Polacy w szoku po decyzjach banków. Bez 15 tys. miesięcznie nie ma szans na kredyt?

Marzysz o własnym mieszkaniu w dużym mieście? Przygotuj się na spore rozczarowanie. Ceny nieruchomości szybują, a banki stawiają coraz wyższe wymagania. Nawet 15 tys. zł na rękę może dziś nie wystarczyć, by komfortowo kupić 3-pokojowe M w Warszawie. Sprawdziliśmy, ile naprawdę trzeba zarabiać, by dostać kredyt i czy przeciętny Polak ma jeszcze szansę na własne lokum bez wsparcia rodziny czy dziedziczenia.
- Ile mogą pożyczyć single, pary i rodziny przy typowych zarobkach?
- Ile trzeba zarabiać, by dostać kredyt na mieszkanie w dużym mieście?
- Kupno mieszkania bez kredytu? Dla większości to wciąż marzenie
Ile mogą pożyczyć single, pary i rodziny przy typowych zarobkach?
Osoby o przeciętnych dochodach – niezależnie od tego, czy mieszkają samotnie, w parze, czy z rodziną – mogą myśleć o zakupie mieszkania, ale zwykle muszą iść na kompromisy, zwłaszcza w największych miastach w Polsce. Singiel zarabiający około 6000 zł netto może liczyć na kredyt na poziomie 320 000 zł. Taka kwota wystarczy na kawalerkę w miastach takich jak Poznań, Wrocław czy Trójmiasto, lecz w Warszawie może być już niewystarczająca.
Bezdzietna para, dysponująca wspólnym dochodem w wysokości 8000 zł miesięcznie, ma nieco większą zdolność kredytową – około 490 000 zł. Pozwala to na zakup 2-pokojowego mieszkania w Katowicach lub Łodzi, ale w Krakowie czy Warszawie raczej oznacza konieczność wyboru mniejszego lokum, np. kawalerki.
Rodzina 2+1 z miesięcznym dochodem netto w wysokości 10 000 zł i wkładem własnym na poziomie 20% może ubiegać się o kredyt rzędu 579 000 zł. Choć to spora suma, nadal może nie wystarczyć na komfortowe 3-pokojowe mieszkanie w centrum stolicy. W tym budżecie dostępne są zwykle kawalerki lub małe M2, a większych lokali trzeba szukać poza centrum. W mniejszych miastach sytuacja wygląda znacznie lepiej – wybór mieszkań jest tam szerszy i bardziej przystępny cenowo.
Ile trzeba zarabiać, by dostać kredyt na mieszkanie w dużym mieście?
Zakup mieszkania na kredyt wymaga odpowiedniej zdolności kredytowej. Najtrudniejsze zadanie stoi przed singlami planującymi życie w dużym mieście – ceny nieruchomości rzadko spadają poniżej 200 000 zł. Przy założeniu braku innych zobowiązań i kredycie zaciąganym na 25 lat, orientacyjna zdolność kredytowa w zależności od dochodów wygląda następująco:
- 5000 zł netto – około 240 000 zł kredytu,
- 6000 zł netto – około 320 000 zł,
- 8000 zł netto – około 480 000 zł,
- 10 000 zł netto – około 645 000 zł,
- 15 000 zł netto – około 1 000 000 zł.
Aby mieć realne szanse na zakup mieszkania w Warszawie lub Krakowie, singiel powinien zarabiać co najmniej 6000 zł netto. Przy niższych zarobkach pozostaje jedynie wybór najmniejszych lokali, często poza centrum.
W przypadku małżeństwa z dzieckiem, by myśleć o większym i bardziej komfortowym mieszkaniu w atrakcyjnej lokalizacji, potrzebne są dochody rzędu 12 000–15 000 zł netto. W miastach takich jak Łódź, Poznań czy Katowice, za tę samą kwotę można pozwolić sobie na znacznie więcej.

Kupno mieszkania bez kredytu? Dla większości to wciąż marzenie
Zdolność kredytowa Polaków stopniowo się poprawia, głównie za sprawą regularnych podwyżek płacy minimalnej. Mimo tego wielu obywateli nadal nie osiąga dochodów, które pozwoliłyby im samodzielnie sfinansować zakup mieszkania z pomocą banku.
Czy zatem możliwe jest kupno nieruchomości bez zaciągania kredytu? W teorii – tak. Jednak w praktyce – znacznie trudniej. Przeciętny pracownik musiałby odkładać całe swoje wynagrodzenie przez ponad 7,5 roku (czyli 92 miesiące), aby pozwolić sobie na zakup 55-metrowego mieszkania w Warszawie. To oczywiście czysto teoretyczne założenie – w realnym życiu nikt nie oszczędza 100% pensji, co oznacza, że ten czas znacząco się wydłuża.