Stan techniczny, koszty, ukryte pułapki. Zakup mieszkania z PRL jak pole minowe

Niska cena i dobra lokalizacja kuszą? Zanim kupisz mieszkanie w bloku z wielkiej płyty, sprawdź, co naprawdę kryje się za jego ścianami. Wilgoć, krzywe podłogi, awaryjne instalacje i wątpliwy stan techniczny to tylko część niespodzianek, które mogą cię czekać. Nie daj się zaskoczyć — poznaj najczęstsze problemy mieszkań z wielkiej płyty i dowiedz się, jak ich uniknąć. To może zaoszczędzić ci sporo nerwów i pieniędzy.
- Na co zwrócić uwagę przy zakupie mieszkania w wielkiej płycie?
- Problemy techniczne i funkcjonalne mieszkań z wielkiej płyty
- Spółdzielcze własnościowe a pełna własność – na czym polega różnica?
Na co zwrócić uwagę przy zakupie mieszkania w wielkiej płycie?
Bloki wznoszone w technologii wielkopłytowej powstawały głównie w latach 70., a więc mają już ponad 50 lat. To oznacza, że ich stan techniczny często pozostawia wiele do życzenia. W starszych budynkach coraz częściej pojawiają się poważne usterki wymagające pilnych i kosztownych napraw. Warto pamiętać, że wydatki remontowe pokrywane są z funduszu remontowego, a jego wysokość bezpośrednio obciąża lokatorów. Przed zakupem mieszkania warto więc sprawdzić, ile wynoszą miesięczne opłaty na ten cel.
Najlepszym wyborem będzie lokal w budynku po termomodernizacji — obejmującej nie tylko docieplenie, ale również remont dachu czy wymianę stolarki okiennej. Warto też zwrócić uwagę na stan techniczny części wspólnych, takich jak klatka schodowa, piwnica czy winda. Ich kondycja świadczy o tym, czy administrator właściwie zarządza nieruchomością. Niewielu kupujących pyta o dokumentację techniczną potwierdzającą przeglądy i kontrole — a to kluczowe, szczególnie w starszym budownictwie. Oceniając mieszkanie, pamiętajmy również o kwestiach, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka, takich jak:
- Stan instalacji elektrycznej, gazowej i wodno-kanalizacyjnej — upewnijmy się, czy zostały wymienione przewody na miedziane. W przeciwnym razie konieczny może być kosztowny remont.
- Sposób ogrzewania — sprawdźmy, czy lokal jest podłączony do miejskiej sieci, czy korzysta z piecyka gazowego. Warto też zapoznać się z rachunkami za ogrzewanie.
- Wentylacja — w wielu starszych blokach jest niewydolna, co może prowadzić do zawilgocenia ścian i powstawania pleśni.
Zakup mieszkania może wiązać się z dodatkowymi, nieoczywistymi kosztami. Dowiedz się, na co jeszcze warto być przygotowanym — przeczytaj ten artykuł.
Problemy techniczne i funkcjonalne mieszkań z wielkiej płyty
Wilgoć i grzyb to tylko niektóre z kłopotów, z jakimi mierzą się lokatorzy bloków z wielkiej płyty. Sporym utrapieniem są również nierówne ściany i sufity. Choć może się to wydawać zaskakujące, wiele mieszkań prefabrykowanych budowano w ogromnym pośpiechu, co często skutkowało niską jakością wykonania. Efekty tych niedociągnięć są dziś widoczne podczas remontów czy aranżacji wnętrz — ustawienie mebli bywa trudne, a ściany wymagają czasochłonnego wyrównywania. Jeszcze większe problemy występują w blokach zlokalizowanych na terenach objętych szkodami górniczymi — niektóre budynki dosłownie się przechylają, a podłogi są tak nierówne, że przedmioty potrafią samodzielnie przemieszczać się po pomieszczeniu.
Podczas oględzin mieszkania warto zwrócić uwagę na jego układ. Zarządcy zazwyczaj zezwalają na pewne modyfikacje, o ile nie naruszają konstrukcji budynku — możliwe jest np. przesunięcie aneksu kuchennego czy usunięcie ściany działowej. Zamiast ograniczać się do szybkiego obejścia pomieszczeń, spędźmy w lokalu więcej czasu. Posłuchajmy, czy nie dochodzą odgłosy z sąsiednich mieszkań — kiepska izolacja akustyczna może być poważnym utrudnieniem. Warto też sprawdzić, w którą stronę świata wychodzą okna: ekspozycja południowa zapewni dużo światła i ciepła, natomiast północna oznacza chłód i mniejsze nasłonecznienie. Pamiętajmy, że w lokalach z wielkiej płyty mogą występować również szkodliwe toksyny.

Spółdzielcze własnościowe a pełna własność – na czym polega różnica?
Wielu kupujących nie dostrzega różnicy między mieszkaniem spółdzielczym własnościowym a lokalem stanowiącym pełną własność. Tymczasem z punktu widzenia prawa to dwa odrębne typy własności. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu daje możliwość swobodnego korzystania z mieszkania, jednak pozostaje ograniczonym prawem rzeczowym. Oznacza to, że niektóre decyzje – jak np. wyburzenie ściany – wymagają zgody spółdzielni. Co ważne, właścicielem budynku i gruntu pozostaje spółdzielnia, a lokal nie musi mieć własnej księgi wieczystej.
W przypadku mieszkania na pełnej własności nabywca staje się jego formalnym właścicielem, zyskując prawo do korzystania zarówno z lokalu, jak i udziału w częściach wspólnych budynku oraz gruncie. Taka nieruchomość zawsze posiada księgę wieczystą, a właściciel może nią swobodnie dysponować. Zarządzanie obiektem należy wtedy do wspólnoty mieszkaniowej, w której członkowie współdecydują o najważniejszych sprawach.
W starszych blokach z wielkiej płyty, wznoszonych w okresie PRL-u, dominują lokale o statusie spółdzielczego własnościowego prawa. Mieszkańcy muszą zatem liczyć się z koniecznością konsultowania wielu kwestii z zarządem spółdzielni.
Niniejszy artykuł odwołuje się do subiektywnych odczuć i ocen osób, które przedstawiły swoje doświadczenia związane z zamieszkiwaniem lokalach mieszkalnych z tzw. "wielkiej płyty" i jako takowy nie stanowi on próby zdeprecjonowania budynków z "wielkiej płyty" jako takich. Redakcja serwisu nie ocenia w nim wad i zalet budynków z "wielkiej płyty" w stosunku do budynków stawianych w oparciu o aktualnie stosowane technologie budowlane a jedynie przedstawia indywidualne historie i opinie części społeczeństwa na temat tych bloków.