AI przewidziało, kiedy przydomowe ogrody zaczną ginąć przez suszę. Wyniki niepokoją

Susza to utrapienie rolników, ale brak opadów coraz częściej uderza też we właścicieli przydomowych ogródków. Już niebawem zielona przestrzeń może zamienić się w cmentarzysko roślin. Sztuczna inteligencja dokładnie przeanalizowała dane klimatyczne i na ich podstawie przygotowała kilka modeli dotyczących wpływu suszy na stan przydomowych upraw.
- Wystarczy ciepłe lato i brak opadów – czy właściciele ogrodów mają się czego obawiać?
- Sztuczna inteligencja prognozuje ogromne straty. Te scenariusze nie napawają optymizmem
- Efekty suszy widać już dziś – rolnicy liczą straty
- Jak ochronić ogród przed suszą?
Wystarczy ciepłe lato i brak opadów – czy właściciele ogrodów mają się czego obawiać?
Według IMGW na terenie Polski od kilku lat występują coraz częstsze okresy suszy glebowej. W niektórych regionach kraju poziom wilgotności spada poniżej krytycznych wartości, przez co wrażliwe rośliny zaczynają usychać. Naukowcy definiują trzy progi, które opisują wpływ suszy na stan flory. Pierwszy to sezonowe zamieranie wrażliwych roślin, drugi – obumieranie młodych drzew, a trzeci – trwałe zniszczenie zieleni i spadek poziomu wód gruntowych.
Sztuczna inteligencja przygotowała kilka prognoz dotyczących wpływu suszy na kondycję naszej zieleni. W wariancie określanym jako „niski wzrost i aktywna adaptacja” przyszłość ogrodów nie wygląda dramatycznie. Według tego scenariusza do 2060 roku liczba suchych dni wrośnie nieznacznie, a okresy suszy, mimo częstego występowania, będą krótkie i przewidywalne.
Duży wpływ na kondycję roślin będzie miało zaangażowanie ich właścicieli. Ogrody, w których stosuje się mulczowanie, retencję i nawadnianie kropelkowe, mają szansę przetrwać okres suszy bez większych strat. Lokalne epizody usychania roślin będą powszechne, ale obumieranie upraw na większą skalę wydaje się mało prawdopodobne.
Sztuczna inteligencja prognozuje ogromne straty. Te scenariusze nie napawają optymizmem
Znacznie bardziej niepokojąco brzmi scenariusz „średniego ocieplenia i umiarkowanej adaptacji”. Według jego założeń w połowie XXI wieku Polska zacznie doświadczać dłuższych i dotkliwszych okresów bez opadów. Zgodnie z modelem przygotowanym przez AI między 2030 a 2050 rokiem w wielu regionach kraju dojdzie do obumierania ogrodów ze względu na suszę. Warzywniki, truskawki i młode drzewka owocowe będą tracić plony niemal co sezon. W rejonach o lekkich glebach, takich jak Kujawy czy zachodnia część kraju, straty będą największe. Po 2050 roku to zjawisko może objąć także starsze drzewa owocowe, których systemy korzeniowe nie poradzą sobie z chronicznym brakiem wody.
Najczarniejszy wariant to scenariusz „wysokich emisji i braku adaptacji”. Według tych prognoz już w latach 2030–2040 ogrodnicy zauważą pierwsze straty w uprawach. Sztuczna inteligencja ostrzega, że niebawem okresy suszy mogą wydłużyć się nawet trzykrotnie, z kolei temperatura może wzrosnąć do rekordowych poziomów. W efekcie zmian klimatycznych drzewa liściaste, krzewy owocowe i trawniki narażone na chroniczny deficyt wody w strefie korzeniowej zaczną obumierać. Zgodnie z tym scenariuszem do 2060 roku Polacy mogą stracić znaczną część przydomowych ogrodów.

Efekty suszy widać już dziś – rolnicy liczą straty
Lata 2020–2025 były najlepszym dowodem na to, że Polska już teraz jest narażona na wiosenno-letnie okresy suszy, które powodują straty w uprawach truskawek, warzyw i młodych drzew. Ogrody, które nie są regularnie podlewane lub nie posiadają systemu retencji, zaczynają obumierać już po kilku tygodniach bez opadów deszczu. W niektórych regionach kraju od pewnego czasu można zaobserwować więdnięcie upraw warzywnych oraz roślin jednorocznych.
Sztuczna inteligencja przewiduje, że już za kilka–kilkanaście lat ogrodnicy zauważą lokalne obumieranie młodych drzew i krzewów oraz wyraźne straty w nasadzeniach ozdobnych. Za około 50 lat sytuacja będzie jeszcze gorsza – przez długotrwałe susze dojdzie do usychania trawników i dużych drzew, co doprowadzi do zmiany składu gatunkowego roślinności.
Ocieplenie klimatu wpłynie na niszczenie warzywników, które bez regularnego podlewania będą tracić plony już po kilku upalnych dniach. Wysokie ryzyko obumierania dotyczy także młodych nasadzeń drzew i krzewów owocowych – ich płytki system korzeniowy nie sięga do głębszych warstw ziemi, gdzie magazynuje się wilgoć. Trawniki ozdobne należą do najbardziej wrażliwych elementów przydomowej zieleni. Bez wody zamieniają się w suche połacie, które trudno odbudować. W tym artykule tłumaczymy, jakie kary grożą za podlewanie ogrodu w trakcie suszy.
Jak ochronić ogród przed suszą?
Adaptacja do zmieniających się warunków pogodowych nie musi być trudna ani kosztowna. Właściciele ogrodów powinni stopniowo wdrażać działania, które znacząco zwiększają odporność upraw. Są to m.in.:
- gromadzenie deszczówki i budowa małych zbiorników retencyjnych,
- ściółkowanie i zwiększenie zawartości próchnicy w glebie,
- podlewanie ogrodu nocą lub inwestycja w systemy kropelkowe ograniczające parowanie,
- dobór roślin sucholubnych i lokalnych gatunków odpornych na niedobory wody.
Analiza przygotowana przez sztuczną inteligencję nie pozostawia złudzeń – przyszłość naszych ogrodów jest zagrożona. Jeśli chcemy złagodzić skutki suszy, powinniśmy jak najszybciej wdrożyć działania adaptacyjne.