Ten nawóz do surfinii działa cuda. Zrobisz go łatwo w domu

Surfinie to bez wątpienia królowe balkonów — ich zwisające pędy i intensywne barwy potrafią zachwycać od pierwszych ciepłych dni aż po jesienne chłody. W praktyce jednak często daleko im do efektownych kompozycji znanych z katalogów, nawet jeśli regularnie je podlewamy i dbamy o ich stanowisko. Powód? Te niezwykle dekoracyjne rośliny potrzebują czegoś więcej niż standardowej pielęgnacji — dodatkowego wsparcia, które pobudzi je do bujnego i długotrwałego kwitnienia. Na szczęście istnieje prosty, domowy sposób, który sprawdza się w tej roli znakomicie!
Z tego artykułu dowiesz się:
Balkon to idealne miejsce dla surfini
Zanim jednak zaczniemy cieszyć się tym spektaklem, warto zadbać o dobry start roślin. Co to oznacza? Przede wszystkim odpowiednie sadzenie. Najłatwiej rozpocząć przygodę z surfiniami, kupując gotowe sadzonki w centrum ogrodniczym. Jeśli jednak lubisz wyzwania, możesz pokusić się o samodzielne rozmnażanie — na przykład poprzez sadzonki pędowe.
Pobiera się je latem z silnych, zdrowych roślin, usuwa dolne liście i kwiaty, a następnie umieszcza w lekkim, dobrze przepuszczalnym podłożu. Kluczowe jest utrzymanie wilgoci i zapewnienie roślinom ciepłego, zacienionego stanowiska na czas ukorzeniania.
Sadzonki surfinii najlepiej rosną w glebie kwaśnej (pH około 5–5,5), dobrze napowietrzonej i bogatej w składniki odżywcze. Gotowe mieszanki do petunii i pelargonii dobrze się sprawdzą. Możesz jednak stworzyć także własną kompozycję, mieszając ziemię uniwersalną balkonową z piaskiem i kompostem w proporcji 1:1:1.
Pielęgnacja surfinii na balkonie
Pielęgnacja surfinii jest trudniejsza niż może się wydawać. Jeśli jednak zapewnisz im optymalne warunki rozwoju, będą się pięknie prezentować. Surfinie uwielbiają słońce, najlepiej czują się na balkonach od południa lub południowego wschodu, gdzie mogą chłonąć światło przez większą część dnia. Odpłacają się wtedy obfitym kwitnieniem i zdrowym wzrostem.
Podlewanie to kolejny element, którego nie można pominąć. W upalne dni kwiaty balkonowe podlewa się nawet dwa razy dziennie, rano i wieczorem, w nieco chłodniejsze – raz dziennie. Kluczem jest regularność, by podłoże było ciągle wilgotne. Nie może jednak być zbyt mokre – surfinie źle znoszą przelanie, a ich wrażliwe korzennie łatwo gniją od nadmiaru wilgoci w podłożu.
Nie zapominaj też o przycinaniu przekwitłych kwiatów i kontrolowaniu stanu liści. Mączniak prawdziwy, mszyce czy ślimaki mogą skutecznie zniszczyć całą pracę — lepiej zareagować szybko i zdecydowanie.

Naturalny nawóz dla surfini
Surfinie są także „żarłoczne”, jeśli chodzi o składniki odżywcze. Bez nawożenia nie ma co liczyć na obfite kwitnienie. Najlepiej sprawdzają się nawozy bogate w potas i mikroelementy, stosowane regularnie aż do września co dwa tygodnie. Składniki odżywcze mają tendencję do wypłukiwania się, więc trzeba je systematycznie uzupełniać.
Zamiast sięgać po sztuczne nawozy, możesz przygotować dla swoich surfinii domową odżywkę buraczaną, która sprawi, że rośliny wystrzelą z nową energią. To szybki i prosty sposób, który naprawdę działa. Wystarczy jeden średniej wielkości burak na litr wody. Pokrój warzywo na kawałki, wrzuć do blendera, dodaj wody i miksuj przez około dwie minuty. Gotową miksturę przecedź przez sitko i przelej do butelki. Tak przygotowaną miksturą podlewaj surfinie raz w miesiącu, zwłaszcza jeśli zauważysz, że zaczynają marnieć albo kwitnienie nie jest tak bujne, jak powinno.
Dlaczego burak? To naturalna bomba witaminowa – zawiera mnóstwo minerałów, które wzmacniają system korzeniowy i pobudzają rośliny do wzrostu, zwłaszcza żelaza, ale też potasu i fosforu potrzebnych do kwitnienia. Dzięki temu rośliny będą kwitły aż do jesieni bardzo intensywnie!