Ten środek skutecznie zwalczy mszyce na różach! Zrobisz go łatwo w domu

Róże, nazywane królowymi ogrodu, zachwycają swoim wyglądem i intensywnym zapachem, jednak niestety przyciągają także jednych z najbardziej uciążliwych szkodników – mszyce. Te drobne, czarne owady szczególnie upodobały sobie róże, niezależnie od tego, czy rosną w ogrodzie, czy w doniczce. Ponieważ same róże są roślinami kapryśnymi i niezbyt odpornymi, atak szkodników dodatkowo je osłabia, zwiększając podatność na różnego rodzaju choroby. Właśnie dlatego warto działać zawczasu – a kwiecień to doskonały moment, by wykonać oprysk i skutecznie ochronić rośliny przed problemami w sezonie.
Z tego artykułu dowiesz się:
Główny wróg róż - mszyce
Mszyce są niebezpieczne dla wielu roślin ozdobnych, ale róże upodobały sobie szczególnie. Te drobne owady, w kolorze zielonym, czarnym lub szarawym, najczęściej gromadzą się na spodniej stronie liści oraz młodych pędach i pąkach. Ich obecność łatwo rozpoznać – powodują skręcanie liści, osłabienie roślin i zahamowanie wzrostu kwiatów. A przede wszystkim są po prostu widoczne gołym okiem. Jeśli jest ich wiele, oblepiają całe pędy kwiatów i chowają się na spodniej stronie liści.
Produkują również spadź, czyli lepką substancję, która przyciąga mrówki i może prowadzić do rozwoju czarnego nalotu grzybowego. Kluczowe jest szybkie działanie – im wcześniej zareagujemy, tym mniejsze szkody wyrządzą.
Opryski róż w kwietniu
Kwiecień to dobry moment na opryski roślin ogrodowych, zwłaszcza na te opryski prewencyjne. W przypadku róż warto je robić, nawet jeśli nie ma jeszcze mszyc – na wszelki wypadek. Potem te małe szkodniki mogą być trudne do usunięcia. W kwietniu mszyce rozpoczynają swoją aktywność, a rozmnażają się bardzo szybko. Regularne kontrole róż, usuwanie chwastów i suchych pędów oraz dbanie o czystość w ogrodzie mogą znacząco zmniejszyć ryzyko ataku.
Pomocne są też naturalne sojuszniczki ogrodników – biedronki i złotooki, które skutecznie redukują liczbę szkodników. Jednak to opryski zapobiegawcze są najważniejsze. Nie musisz wykorzystywać do tego środków ogrodniczych, których wpływ na środowisko może być wątpliwy. Róże dobrze reagują na domowe sposoby. Preparat można sotosować też później, jeśli mszyce się pojawią.
Więcej o różnych odmianach róż ogrodowych przeczytasz tutaj.

Domowy oprysk czy chemia?
Zamiast wydawać pieniądze na drogie preparaty, sięgnijcie po coś prostszego i skuteczniejszego – amoniak. Ten znany z domowego sprzątania środek doskonale radzi sobie z mszycami i przy okazji dostarcza roślinie azotu, wspomagając jej wzrost.
Jak przygotować oprysk? Wlej 2 łyżki amoniaku do małej ilości wody, dodaj do tego 1 dużą łyżkę płynu do mycia naczyń. Całość dokładnie wymieszaj i rozprowadź w 8 litrach ciepłej wody. Płyn do mycia naczyń sprawia, że preparat jest bardziej lepiący i lepiej przyczepia się do łodyg i liści. Dokładnie rozprowadź środek po obu stronach liści.
Oprysk najlepiej wykonywać rano lub wieczorem, by uniknąć poparzenia liści. Efekty są niemal natychmiastowe – mszyce znikają, a róże odzyskują zdrowie i wigor. Co więcej, ten sam preparat świetnie sprawdzi się także w walce z mszycami na malinach, porzeczkach i młodych drzewkach owocowych.