Ten owad uratuje Twój ogród przed mszycami – zaproś go, zanim będzie za późno

Mszyce w ogrodzie to prawdziwa zmora wszystkich ogrodników. Jednak jest na nią prosty sposób i nie trzeba używać żadnych środków chemicznych. Wystarczy zaprosić biedronki do ogrodu. Oto kilka sposobów na przyciągnięcie tych przyjaznych owadów.
- Dlaczego mszyce są takie groźne?
- Uwaga! Nie zniszcz larw biedronki
- Jak biedronka pomaga w ogrodzie?
- Jak zaprosić biedronki do ogrodu?
Dlaczego mszyce są takie groźne?
Mszyce to niewielkie owady, najczęściej o jasnej barwie. Mogą być żółtawe, białe, zielonkawe, ale na niektórych roślinach żerują również czarne. Charakterystyczny jest wydłużony tułów w kształcie wrzeciona lub łzy i odstające od niego cienkie nóżki. Mszyce czasami mają też skrzydła. Większość z nas dostrzeże jednak od razu całą kolonię kilkudziesięciu lub kilkuset osobników, oblepiającą liście lub pędy.
Mszyce są bardzo pospolitymi szkodnikami ogrodowymi w naszym klimacie. Potrafią zaatakować praktycznie każdą roślinę w ogrodzie. Nie gardzą nawet tujami. Obok przędziorków są najbardziej uciążliwymi niszczycielami tych krzewów. Poza tym można je spotkać również na kwiatach i ziołach balkonowych oraz na drzewach owocowych. W dodatku żyją krótko i mnożą się bardzo szybko. Pojawiają się już od połowy maja i potem w lecie.
Mszyce wysysają z rośliny soki, przenoszą grzyby i wirusy, co pośrednio ogranicza fotosyntezę. Zaatakowana roślina jest osłabiona. Zwykle objawia się to skręconymi liśćmi, zdeformowanymi młodymi pędami, więdnięciem. To podniszczenie może doprowadzić do obumarcia nawet całej rośliny.
Ogrodnicy sięgają po środki chemiczne. Niestety większość z nich jest też zabójcza dla pożytecznych owadów. Poza tym może być szkodliwa dla ludzi, jeżeli mamy jadalne zioła albo owoce na grządkach. W takiej sytuacji powinniśmy się zaprzyjaźnić z biedronkami.
Uwaga! Nie zniszcz larw biedronki
Biedronek nie trzeba nikomu przedstawiać. Zwłaszcza popularnych w Polsce dwukropek i siedmiokropek. Ich dojrzała postać jest dobrze znana i rozpoznawalna dla każdego. Jednak pomocnikami w zwalczaniu mszyc i innych szkodników są też larwy biedronki. Te nie przypominają za bardzo form dojrzałych. Większości z nas mogą się wydać odrażające i łatwo je potraktować jak szkodniki. Jak rozpoznać larwę biedronki?
W tej fazie rozwoju biedronka ma wydłużony, czarny tułów z żółtymi lub pomarańczowymi plamkami na grzbiecie. Poza tym wyraźnie widać dużą głowę i trzy pary krótkich czarnych nóżek. Najbardziej „niepokojące” mogą się wydawać charakterystyczne kolce na tułowiu. Mimo, że larwa biedronki nie wygrałaby konkursu piękności, to właśnie ją przede wszystkim powinniśmy chronić.
Biedronka składa jajeczka w maju, właśnie wtedy kiedy pojawia się pierwsza fala mszyc. Zwykle żółte, owalne zbiorowiska jajek znajdziemy na roślinach zaatakowanych przez mszyce. Larwy, a potem poczwarki żerują na szkodnikach praktycznie przez całe lato.

Jak biedronka pomaga w ogrodzie?
Zarówno larwy jak i dorosłe osobniki zjadają mszyce, przędziorki oraz inne małe szkodniki roślin. Jedna larwa potrafi zjeść kilkaset mszyc w ciągu życia. Więcej tych zwierzątek potrafi skutecznie pozbawić nas kłopotu.
Nie powinniśmy się też obawiać ekspansji biedronek, kiedy mszyce zostaną zjedzone. Owady te nie tylko będą szukać innych szkodników, ale w razie czego zjedzą część własnych osobników. W ten sposób populacja biedronki reguluje się samoistnie.
Warto jednak odróżnić biedronkę polską od azjatyckiej czyli tzw. arlekina. Ta ostatnia jest dość ekspansywna i potrafi ugryźć również człowieka. Takie ugryzienie nie powinno być niebezpieczne, ale może prowadzić do miejscowej reakcji alergicznej. Biedronka azjatycka również zjada mszyce i inne szkodniki. Niestety może zjadać też gatunki mniejszych biedronek (w tym dwukropki i siedmiokropki). Z powodu ekspansywności i agresywności arlekina wobec rodzimych gatunków odradza się ułatwianie mu rozmnażania i żerowania. Rozpoznamy je po nietypowym kolorze żółtym lub czarnym (chociaż zdarzają się też czerwono-czarne) i zwykle po większej ilości kropek.
Jak zaprosić biedronki do ogrodu?
Biedronkę najlepiej zachęcić do zadomowienia się u nas już wiosną. W tym czasie dorosłe osobniki szukają miejsca na złożenie jajeczek. Robią to w pobliżu miejsca, gdzie larwy będą miały co jeść, a więc zwykle na roślinach już zainfekowanych przez mszyce. Dodatkowym czynnikiem zachęcającym mogą być intensywnie żółte kwiaty (mniszek, lubczyk) albo żółte wstążki przywiązane do rośliny.
Biedronka lubi też różne rośliny kwitnące na biało i żółtawo, które poza tym wykorzystamy w ogrodzie jako zioła lub jarzyny np. marchew, pietruszka, koper, arcydzięgiel, kolendra itp. Zamiast zastanawiać się nad konkretnymi roślinami można po prostu wysiać łąkę kwietną. Poza tym pomocne powinny być krzewy ogrodowe t.j. jeżyny, róże, pięciornik, aronia lub pigwowiec.
Sposobem na szybkie przyciągnięcie biedronek do ogrodu może być również oprysk z wody z cukrem. Woda z cukrem to przysmak większości owadów, dlatego trzeba uważać, żeby nie przyciągnąć przy okazji mniej pożytecznych zwierzątek.
Jesienią warto zapewnić biedronkom miejsce do przezimowania. Możemy zostawić trochę ściółki z suchych liści i nie kosić trawy zbyt nisko. Wystarczy, że takie enklawy zostawimy w wybranych miejscach. Biedronki chętnie zapadną też w zimowy sen w domku dla owadów. Żeby taki domek miał sens trzeba go zrobić z wytrzymałych materiałów. Otwory powinny tworzyć tunele, w których owad będzie mógł się zmieścić. Idealne są rurki bambusa lub Domek powinno się umieścić w dobrze nasłonecznionym, ale osłoniętym od wiatru miejscu.