Nie kupuj róż w ogrodniczym. Tak rozmnażają je profesjonaliści – w domu i bez chemii

Róże należą do najbardziej eleganckich i cenionych krzewów ozdobnych, które bardzo często goszczą w naszych ogrodach. Ich piękno, różnorodność kształtów i kolorów sprawiają, że są jednymi z najbardziej pożądanych roślin, jednak zakup większej liczby sadzonek może być dość kosztowny. Właśnie dlatego coraz więcej osób interesuje się samodzielnym rozmnażaniem róż, zwłaszcza róż pnących. Dzięki temu w stosunkowo krótkim czasie można obsadzić większe powierzchnie efektownymi krzewami bez dużych wydatków.
- Rozmnażanie róż z pędów
- Jak rozmnażać róże pnące?
- Rozmnażanie przez okłady
- Jaki ukorzeniacz wybrać?
- Rozsada róż okrywowych
- Inne metody rozmnażania róż
Rozmnażanie róż z pędów
Jednym z najczęściej stosowanych i jednocześnie bardzo skutecznych sposobów rozmnażania róż jest pobieranie sadzonek z młodych pędów. Najlepiej robić to późnym latem lub jesienią, kiedy krzew wypuścił już dorodne przyrosty. Taki pęd należy pociąć na krótkie odcinki – każda sadzonka powinna mieć około 5 do 10 centymetrów długości i przynajmniej jeden zdrowy liść. Jeśli liście na pędzie są zwiędnięte, zasuszone lub zawinięte, sadzonki z takich fragmentów nie nadają się do ukorzenienia i lepiej je odrzucić.
Kolejny krok to zabezpieczenie końcówek sadzonek. W tym celu warto zanurzyć je w środku grzybobójczym, który ochroni młode pędy przed infekcjami, szczególnie że róże, zwłaszcza odmiany wielokwiatowe, są bardzo podatne na choroby grzybowe. Po dezynfekcji warto również zastosować preparat pobudzający korzenienie. Ukorzeniacze dostępne w sklepach ogrodniczych przyspieszają rozwój korzeni i znacząco zwiększają szansę powodzenia sadzonkowania.
Przygotowane sadzonki należy umieścić w dobrze przepuszczalnym, lekko wilgotnym podłożu – najlepiej sprawdza się w tym przypadku zwykły piasek ogrodniczy. Ważne jest też regularne zraszanie, dzięki któremu roślina nie przeschnie w początkowej fazie ukorzeniania. Zbyt sucha gleba może bowiem bardzo szybko doprowadzić do obumarcia sadzonki.
Dowiedz się także, jak i kiedy sadzić róże w ogrodzie tutaj.
Jak rozmnażać róże pnące?
Róże pnące również można rozmnażać przez sadzonkowanie, tak samo jak inne odmiany. Metoda ta jest skuteczna i nie wymaga dużego doświadczenia, dlatego polecana jest nawet początkującym ogrodnikom. Istnieją jednak inne sposoby, które również mogą przynieść dobre efekty. Jednym z nich jest rozmnażanie z nasion. Choć znacznie bardziej czasochłonne i mniej przewidywalne, może być interesującym eksperymentem.
Aby spróbować rozmnażania róż z nasion, najpierw należy zebrać owoce – najlepiej z dzikiej róży, która często rośnie z dala od dróg, na obrzeżach lasów i pól. Po zebraniu owoców trzeba wydobyć z nich nasiona, oczyścić je, a następnie przechować w chłodnym miejscu przez kilka tygodni. Nie trzeba ich specjalnie sezonować – wystarczy wysiać je do doniczek i umieścić w jasnym, ale chłodnym pomieszczeniu. Siewki mogą pojawić się po kilku tygodniach, ale czasami trzeba na nie czekać nawet kilka miesięcy.
Rozmnażanie przez okłady
Innym prostym sposobem rozmnażania róż pnących jest metoda okładów. W tym przypadku wystarczy przygiąć długi pęd do ziemi i lekko go przysypać, pozostawiając wierzchołek nad powierzchnią. W kolejnym sezonie, jeśli wszystko pójdzie dobrze, pęd powinien wypuścić korzenie, dzięki czemu można go oddzielić od rośliny matecznej i posadzić jako niezależny krzew. W przeciwieństwie do sadzonkowania, ten sposób nie wymaga stosowania żadnych preparatów ukorzeniających i przebiega w sposób naturalny.
Jaki ukorzeniacz wybrać?
Rozmnażanie róż często wiąże się z chęcią zastosowania ukorzeniacza, który przyspieszy i zwiększy skuteczność procesu. Na rynku dostępnych jest kilka grup preparatów tego typu, dlatego osoby mniej doświadczone mogą mieć trudność z wyborem odpowiedniego środka. W przypadku róż najlepiej sprawdzi się ukorzeniacz z grupy A – przeznaczony do pędów zielnych i półzdrewniałych. Preparat ten stymuluje rozwój systemu korzeniowego i znacząco zwiększa szanse powodzenia sadzonkowania.

Rozsada róż okrywowych
Róże okrywowe, które cieszą się dużą popularnością ze względu na długie i obfite kwitnienie, również możemy rozmnażać w warunkach domowych. W ich przypadku warto rozważyć metodę wysiewu z nasion. Proces ten przebiega podobnie jak w przypadku dzikiej róży – najpierw zbieramy owoce, wydobywamy z nich nasiona, a następnie przechowujemy je przez kilka tygodni w chłodzie. Później można je wysiać do pojemników i czekać na wschody. Trzeba jednak mieć świadomość, że metoda ta nie daje gwarancji sukcesu, a młode rośliny mogą różnić się wyglądem i cechami od krzewu, z którego pochodzą nasiona.
Z tego powodu lepszym i pewniejszym rozwiązaniem dla rozmnażania róż okrywowych jest sadzonkowanie. Pobierając fragmenty zdrowych pędów i stosując sprawdzone techniki, mamy większą kontrolę nad efektem końcowym i możemy liczyć na zachowanie cech odmianowych rośliny matecznej.
Inne metody rozmnażania róż
Oprócz opisanych wyżej metod, istnieją również mniej popularne sposoby rozmnażania róż, które również mogą być ciekawe dla bardziej zaawansowanych ogrodników. Jednym z nich jest szczepienie na pniu. Polega ono na połączeniu pędu jednej róży z pniem innej – najczęściej dzikiej róży, która pełni funkcję podkładki. Proces ten najlepiej przeprowadzać latem. Wymaga on odpowiedniego przygotowania – pęd musi zostać pozbawiony liści, a fragmenty roślin dokładnie nacięte w taki sposób, aby możliwe było ich ścisłe połączenie. Po złączeniu obu części należy je starannie obwiązać, aby zapewnić stabilność i sprzyjające warunki do zrastania. Metoda ta jest dość wymagająca i częściej stosują ją doświadczeni ogrodnicy lub profesjonaliści.
Dość nietypowym i coraz częściej omawianym sposobem jest rozmnażanie róż w... ziemniaku. Choć brzmi to nieco zaskakująco, metoda ta jest chwalona za niskie koszty i prostotę. Polega na tym, że końcówki przygotowanych sadzonek zanurzamy w cynamonie, który działa antybakteryjnie, a następnie umieszczamy je w wydrążonych ziemniakach. Tak przygotowane sadzonki można posadzić wiosną bezpośrednio do ziemi. Teoretycznie ziemniak ma zapewnić wilgoć i składniki odżywcze sprzyjające ukorzenieniu. Niestety, skuteczność tej metody jest dość niska, dlatego warto traktować ją bardziej jako ciekawostkę ogrodniczą niż pewne rozwiązanie.