Zrób to z pelargoniami po zimie. Odwdzięczą się obfitym kwitnieniem!

Jeszcze do niedawna pelargonie kojarzyły się głównie z ogrodami naszych babć, ale dziś znów wracają do łask i to w wielkim stylu. Trudno się dziwić – to jedne z najbardziej niezawodnych roślin balkonowych: długo kwitną, są wyjątkowo dekoracyjne i potrafią zdobić tarasy aż do jesieni. Zanim jednak wystawimy je na zewnątrz w drugiej połowie maja, warto poświęcić im trochę uwagi. Po zimowym okresie spoczynku pelargonie potrzebują regeneracji – odpowiedniego przygotowania, przycięcia i naturalnego wzmocnienia, by mogły zachwycać pełnią kwitnienia przez cały sezon.
Z tego artykułu dowiesz się:
Pelargonie wiosną - jak o nie dbać?
Pelargonie nie zimują na balkonach – są zbyt wrażliwe na niskie temperatury. Na zimę przenosi się je do chłodnych i jasnych pomieszczeń i świetnie sobie radzą. Budzą się dość późno, dopiero pod koniec marca. Nie można ich jeszcze wystawić na balkon, jest na to za wcześnie. Trzeba zadbać o ich kondycję i stopniowo przygotowywać je do przeniesienia na zewnątrz.
Najpierw pelargonie warto przenieść do cieplejszego miejsca. To także dobry moment, by je przejrzeć, przyciąć pędy i usunąć zeschnięte liście. Kolejnym krokiem jest oszczędne podlewanie. Dopiero po kilku tygodniach można zacząć je nawozić, by wzmocnić pędy zanim jeszcze będą narażone na wieczorne chłody, zimno i mróz.
Przed wyniesieniem roślin na zewnątrz warto przeprowadzić hartowanie, czyli stopniowe przyzwyczajanie roślin do niższych temperatur i światła dziennego. Przez tydzień należy je wynosić na dwór rano, a na wieczór zabierać do pomieszczenia. Pelargonie mogą rosnąć na balkonie mniej więcej od połowy maja. Warto jednak wziąć pod uwagę pogodę, zwłaszcza temperatury panujące w nocy.
Naturalny nawóz do sadzonek?
Aby sadzonki pelargonii mogły szybko się rozwijać i zakwitnąć, trzeba dostarczyć im odpowiednich składników pokarmowych. Można wykorzystać do tego nawóz mineralny – w każdym większym markecie kupisz nawóz dedykowany do pelargonii i petunii lub innych roślin balkonowych.
Możesz także zastosować któryś z domowych sposobów. W okresie wzrostu pelargonie po zimie nie potrzebują szczególnie dużo azotu, ważniejszy jest dla nich potas, fosfor, wapń, magnez i siarka. Dlatego świetnym nawozem będą dla nich skórki banana! Możesz przygotować z nich zasobną w składniki odżywkę.

Banany? To świetny nawóz do pelargonii!
Taki nawóz możemy przygotować na kilka sposobów. Najprostszą opcją jest wyciąg ze skórek banana — wystarczy je pokroić, zalać ciepłą wodą i odstawić na 1–2 dni, a następnie przecedzić i rozcieńczyć z wodą. Taką miksturą podlewamy rośliny raz w tygodniu.
Można zastosować skórki także posypowo. Dobrze działa po prostu bananowy proszek – robi się go z wysuszonych i zmielonych skórek z bananów. Proszek stosuje się raz w miesiącu, wsypując dużą łyżkę do doniczki (dwie do skrzynki). To bardzo prosty sposób, który szybko działa. Możesz zastosować go także do innych roślin balkonowych, a nawet domowych roślin doniczkowych, zwłaszcza kwitnących.
Ważne: zanim użyjesz skórek banana do nawozu, zawsze dokładnie je umyj, najlepiej namaczając w wodzie z sodą oczyszczoną. W ten sposób pozbędziesz się pozostałości pestycydów i konserwantów. Regularne stosowanie takich naturalnych nawozów pomoże pelargoniom szybko się ukorzenić, wypuścić nowe pędy i przygotować się do sezonu pełnego kwitnienia.