To drewno wygląda idealnie, ale podczas palenia ujawnia swoją ciemną stronę

Charakterystyczny biały korek, subtelny zapach podczas spalania i jasny, dynamiczny płomień sprawiają, że brzoza to bardzo atrakcyjny wybór na sezon grzewczy. Niestety, mimo licznych zalet, ma jedną istotną wadę, która może obniżyć efektywność jej wykorzystania i sprawia, że drewno to nie nadaje się jako podstawowy opał.
- Piękny płomień i łatwe rozpalanie
- Przyjemny zapach przy spalaniu
- Krótki czas sezonowania drewna
- Ogromna wada drewna brzozowego: niska efektywność spalania
- Jak spalać drewno brzozowe, by cieszyć się jego zaletami?
Piękny płomień i łatwe rozpalanie
Drewno brzozowe charakteryzuje się średnią gęstością około 650 kg/m³ oraz niską zawartością żywicy, co przekłada się na szybkie i bezproblemowe rozpalanie – szczapy tego drewna zapalają się niemal natychmiast. Tę cechę doceniamy szczególnie wtedy, gdy zależy nam na szybkim uzyskaniu ciepła.
Jednak jednym z największych atutów tego rodzaju drewna jest płomień – jasny, dynamiczny i równomierny, gwarantujący niemal filmowy widok przez szybę kominka. To wyróżnia je także na tle np. drewna z drzew iglastych, które często generują nieregularny ogień ze strzelającymi iskrami.

Przyjemny zapach przy spalaniu
Ogromną zaletą, o której należy wspomnieć w kontekście drewna brzozowego, jest przyjemny zapach, uwalniany podczas spalania. Jest słodkawy i według wielu osób przypomina naturalny aromat lasu. Taki bukiet jest wynikiem specyficznego składu chemicznego drewna, bogatego w lotne związki organiczne.
Ważny jest też fakt, że brzozowy aromat jest bezpieczny dla zdrowia. Dla porównania – intensywne zapachy niektórych drzew iglastych mogą prowadzić do podrażnienia dróg oddechowych przy częstym i intensywnym użytkowaniu.

Krótki czas sezonowania drewna
Drewno kominkowe powinno charakteryzować się wilgotnością poniżej 20% – taki poziom osiąga się dzięki odpowiedniemu suszeniu, czyli sezonowaniu. W zależności od gatunku drzewa sezonowanie może trwać nawet do trzech lat, ale w przypadku brzozy wynosi ono zaledwie kilka miesięcy.
Szybki proces suszenia brzozy wynika z porowatej struktury drewna i jego naturalnej wilgotności, która efektywnie maleje w przewiewnych warunkach. Ta zaleta czyni ją szczególnie atrakcyjną dla sezonowych użytkowników kominków, którzy nie muszą planować suszenia z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.

Ogromna wada drewna brzozowego: niska efektywność spalania
Pomimo zalet, brzoza wykazuje istotną wadę – zbyt szybkie spalanie, wynikające z niskiej kaloryczności (ok. 15,5 MJ/kg). Dla porównania warto dodać, że grab – uchodzący za najlepszy i najbardziej kaloryczny gatunek drewna kominkowego – charakteryzuje się wartością opałową na poziomie ok. 19,5 MJ/kg.
Jedna średnia porcja drewna brzozowego pali się zazwyczaj 1–2 godziny, co wymaga częstszego dokładania paliwa i obniża ekonomiczność przy długotrwałym ogrzewaniu. To niestety wyklucza brzozę z roli podstawowego opału odpowiedniego do ciągłego ogrzewania, a robi z niej raczej opcję do krótkich sesji, podczas których szczególnie zależy nam na estetycznym płomieniu i przyjemnym zapachu.
Jak spalać drewno brzozowe, by cieszyć się jego zaletami?
Są jednak sposoby, by zminimalizować wady drewna z brzozy i cieszyć się jego niezaprzeczalnymi zaletami. Na przykład łączenie brzozy z innymi gatunkami drewna o wyższej kaloryczności i wolniejszym spalaniu, takimi jak grab, buk lub olcha, pozwala na efektywne rozpalanie przy jednoczesnym przedłużeniu czasu palenia.
Brzoza może pełnić także rolę „rozpałki”, która szybko generuje żar, następnie podtrzymywany przez twardsze gatunki. Ta strategia wydłuża sesję grzewczą oraz poprawia estetykę ognia, łącząc dynamiczny płomień brzozy z trwałym ciepłem innych drewien. W praktyce proporcja 1:2 (jedna część brzozy na dwie części np. buku) sprawdza się najlepiej w kominkach domowych.