Pellet nie taki bezobsługowy, jak go malują. Marek przekonał się o tym na własnej skórze

Gdy Pan Marek kupował nowy piec na pellet, był przekonany, że ogrzewanie jego domu stanie się znacznie prostsze. Reklamy informowały, że wystarczy wrzucenie opału raz na tydzień, by zapewnić sobie spokój. Jednak już pierwszy sezon grzewczy sprawił, że Pan Marek zrozumiał, że obietnica czystego i niemal bezobsługowego ogrzewania nie miała wiele wspólnego z rzeczywistością. Jak wygląda codzienność z kotłem na pellet? Nie zawsze tak, jak ją reklamują.
- Kotły na pellet – obietnica łatwego ciepła z paliwa stałego
- Oczyszczanie paleniska i wybieranie popiołu
- Zasobnik kotła na pellet – źródło problemów
Kotły na pellet – obietnica łatwego ciepła z paliwa stałego
Sprzedawcy pelletu często reklamują kotły z podajnikiem jako niemal bezobsługowy sposób na ekonomiczne ogrzewanie pomieszczeń. Reklamy pokazują uśmiechniętych ludzi, którzy raz na jakiś czas uzupełniają zasobnik i cieszą się ciepłem. Nowoczesne kotły na pellet miały być alternatywą dla dymu, popiołu i ciągłego dorzucania węgla do kotłów zasypowych. Jak wygląda to w praktyce?
Doświadczenia Pana Marka pokazują, że rzeczywistość potrafi zaskoczyć. Już przy pierwszych przymrozkach okazało się, że zasobnik, który miał wystarczyć na tydzień, opróżniał się po trzech lub czterech dniach. Było to związane z dużą powierzchnią domu do ogrzania i faktem, że mieszkańcy preferowali wysoką temperaturę w pomieszczeniach.
Im niższa temperatura na zewnątrz, tym większa częstotliwość dokładania opału do zasobnika. Pan Marek posiada dom o powierzchni 160 m2 z przeciętną izolacją termiczną ścian zewnętrznych. Z początku mężczyzna myślał, że kocioł na pellet będzie niemal tak wygodny jak piec gazowy. Jednak pierwszy sezon był lekkim rozczarowaniem.
Oczyszczanie paleniska i wybieranie popiołu
Kolejną kwestią, o której nie pomyślał Pan Marek była częstotliwość oczyszczania paleniska i wybierania popiołu. Co prawda, pellet spala się czysto i jest przyjaźniejszy w wykorzystaniu niż węgiel, jednak podczas spalania powstaje drobny pył. Mężczyzna planował oczyszczanie paleniska raz w tygodniu. W praktyce okazało się, że zimową porą trzeba było wybierać popiół co trzy dni, czyli z taką samą częstotliwością, z jaką dokładał granulki opału.
Pan Marek potrzebował trochę czasu, aby opracować własny rytm obsługi kotła. Na szczęście już po kilku miesiącach opracował własny skuteczny grafik. Co kilka dni po powrocie z pracy, mężczyzna zakładał rękawiczki i schodził do kotłowni. Dzięki odrobinie wprawy, nasypywanie opału do zasobnika i wybieranie popiołu przestały być uciążliwe.
Pan Marek przekonał się też, jak duże znaczenie ma jakość samego pelletu. Początkowo kupił najtańszy granulat, który zaczynał się zbrylać i tworzył duże ilości popiołu. Drugi zakup był już znacznie lepiej przemyślany. Mężczyzna kupił dobrej jakości pellet ze sprawdzonego źródła, a wysoka kaloryczność zmniejszyła częstotliwość dokładania granulek do zasobnika. Tutaj prezentujemy ceny dobrej jakości pelletu drzewnego.

Zasobnik kotła na pellet – źródło problemów
O wygodzie użytkowania kotłów na pellet w dużej mierze decyduje wielkość zasobnika. Im większy zasobnik, tym mniejsza częstotliwość dokładania opału. W typowych kotłach przeznaczonych do obsługi domów jednorodzinnych znajdują się zasobniki o pojemności do około 200 kilogramów. Taka wartość wydaje się duża, jednak nie zawsze wystarczy na tydzień intensywnego ogrzewania.
Pan Marek posiada nowoczesny kocioł na pellet z zasobnikiem o pojemności 140 kilogramów. Decyzja o wyborze mniejszego zasobnika była podyktowana niewielką powierzchnią, jaką dysponował w kotłowni. W okresie największych przymrozków, zasobnik był zbyt mały i sprawiał, że trzeba było go uzupełniać co kilka dni. Czasem zdarzało się, że Pan Marek zaglądał do kotłowni co wieczór, by sprawdzić stan paleniska i ilość opału.
Większe zasobnik na pellet zajmują więcej miejsca i zwiększają koszt inwestycji, jednak dają też większy komfort użytkowy. Stosowanie zasobników o większej pojemności jest szczególnie polecane w przypadku dużych budynków o większym zapotrzebowaniu na energię grzewczą. Pan Marek rozważa modernizację swojego kotła w kolejnym sezonie. Takie rozwiązanie, zdaniem mężczyzny, przełoży się na znacznie wyższy komfort ogrzewania jego domu. Tutaj znajdziesz informacje na temat warunków prawidłowego magazynowania pelletu.