Ile drewna zastąpi tonę ekogroszku? Wynik, który wstrząśnie Twoim portfelem!

Zastanawiasz się, czy drewno może dorównać ekogroszkowi pod względem wydajności i opłacalności? Odpowiedź może Cię zaskoczyć! Jedna tona ekogroszku daje więcej ciepła niż wiele osób przypuszcza, a różnice w kaloryczności między gatunkami drewna są naprawdę spore. Sprawdź, ile opału z lasu potrzebujesz, by ogrzać dom tak samo skutecznie, jak węglem – i dowiedz się, co się bardziej opłaca w 2025 roku.
Z tego artykułu dowiesz się:
Ekogroszek kontra drewno – porównanie energii cieplnej
Które paliwo daje więcej energii cieplnej – drewno czy ekogroszek? Odpowiedź jest dość oczywista: to ekogroszek ma znacznie wyższą wartość opałową. Ale ile drewna trzeba spalić, by uzyskać taką samą ilość ciepła jak z jednej tony węgla? To zależy od gatunku drzewa, ponieważ każde z nich ma inną kaloryczność. Najwięcej energii uzyskamy z drewna liściastego, natomiast iglaki wypadają pod tym względem nieco słabiej.
Wartość opałowa drewna i przelicznik na tonę ekogroszku
Średnia wartość opałowa ekogroszku wynosi około 25 MJ/kg. W przypadku drewna trudniej ustalić jednolitą kaloryczność dlatego najlepiej oprzeć się na konkretnych gatunkach:
- Grab – 19,5 MJ/kg,
- Buk – 19,2 MJ/kg,
- Dąb – 18,6 MJ/kg,
- Brzoza – 18,3 MJ/kg,
- Sosna – 17,4 MJ/kg,
- Topola – 15,6 MJ/kg,
- Osika – 14,8 MJ/kg.
Podane wartości dotyczą drewna suchego, którego wilgotność nie przekracza 20%. Im dłużej drewno leżakuje, tym więcej energii z niego uzyskamy. Dlatego rzeczywista kaloryczność może się różnić w zależności od stopnia sezonowania surowca. Na podstawie tych danych można przyjąć, że odpowiednikiem jednej tony ekogroszku będzie około:
- 1,28 tony grabu,
- 1,3 tony buku,
- 1,34 tony dębu,
- 1,37 tony brzozy,
- 1,44 tony sosny,
- 1,6 tony topoli,
- 1,69 tony osiki.

Zużycie drewna a koszty ogrzewania
Decydując się na ogrzewanie domu drewnem, musimy liczyć się z większym zużyciem paliwa w porównaniu do kotła zasilanego ekogroszkiem. Choć drewno jest tańsze od węgla, potrzebujemy go znacznie więcej, aby uzyskać porównywalną ilość ciepła w sezonie grzewczym. W efekcie różnice w kosztach mogą być mniej oczywiste, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Aktualne ceny drewna kominkowego należą do najniższych od kilku lat, jednak warto pamiętać, że rynek opału jest zmienny, a ceny różnią się w zależności od regionu i rodzaju drewna. Przykładowo – w jednym z warszawskich składów za tonę suchego drewna grabowego trzeba zapłacić około 700 zł. Aby uzyskać tyle samo energii, co z tony ekogroszku, potrzebujemy około 1,28 tony grabu, co przekłada się na koszt rzędu 900 zł.
Różnice w kosztach i alternatywne rozwiązania
Ceny ekogroszku również są zróżnicowane – w sieci można znaleźć oferty zaczynające się od 1000 zł za tonę, choć większość propozycji oscyluje wokół 1200 zł. Należy jednak pamiętać, że drewno wymaga częstszego uzupełniania zapasów i transportu, co generuje dodatkowe koszty – zwłaszcza jeśli wybieramy mniej kaloryczne i tańsze gatunki.
Osoby szukające oszczędności mogą rozważyć zakup surowego drewna bezpośrednio z lasu. Takie rozwiązanie może być tańsze, ale wymaga cierpliwości – drewno musi być odpowiednio wysuszone, a proces sezonowania może trwać od sześciu miesięcy do nawet dwóch lat.
Dlaczego warto rozważyć przejście z ekogroszku na drewno?
Choć obecnie ogrzewanie drewnem może być nieco tańsze niż eksploatacja kotła na ekogroszek, to aspekt finansowy nie powinien być jedynym kryterium przy podejmowaniu decyzji o zmianie źródła ciepła. Polska, podobnie jak pozostałe kraje Unii Europejskiej, sukcesywnie ogranicza wykorzystywanie węgla do celów grzewczych. W praktyce oznacza to, że w nadchodzących latach każdy właściciel kotła węglowego będzie zmuszony do jego wymiany na bardziej ekologiczne rozwiązanie.
Czy zatem opłaca się już teraz przejść na drewno opałowe? Trzeba mieć świadomość, że wiąże się to z koniecznością częstszego zamawiania i magazynowania paliwa. Jednak w zamian zyskujemy czystsze, bardziej przyjazne środowisku i zdrowsze źródło energii. Warto dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw – nie tylko przez pryzmat kosztów, ale również wygody, ekologii i przyszłych regulacji prawnych.