Kontrole pieców ruszyły na dobre. Straż miejska puka do domów i wlepia 5000 zł mandatu

Tej zimy straż miejska może zapukać do drzwi tysięcy mieszkańców domów jednorodzinnych. Służby sprawdzają, czy Polacy używają odpowiedniego opału oraz ekologicznych źródeł ciepła. Za naruszenie przepisów grożą wysokie kary. Zobacz, jak przygotować się do kontroli i co zrobić, gdy podejrzewamy, że nasz sąsiad korzysta z niedozwolonego paliwa.
- Surowe kary za lekceważenie nowych przepisów
- Jakie paliwo i urządzenia grzewcze mogą podlegać kontroli?
- Jak wygląda kontrola i jakie kary grożą za nieprzestrzeganie przepisów?
- Czy uchwały antysmogowe przynoszą oczekiwane efekty?
Surowe kary za lekceważenie nowych przepisów
W ostatnich latach samorządy koncentrowały się na walce z kopciuchami. Skutecznym narzędziem prowadzącym do eliminacji nieekologicznych źródeł ciepła mają być uchwały antysmogowe. To one określają, jakie urządzenia grzewcze można stosować i jakie paliwa są dopuszczalne. Takie przepisy w różnym zakresie obowiązują już w 14 województwach, a z roku na rok wymogi wobec właścicieli źródeł ciepła są surowsze.
Uchwały antysmogowe znajdują podstawę prawną w ustawie Prawo ochrony środowiska i dotyczą zarówno istniejących źródeł ciepła, jak i montażu nowych instalacji. Lokalne przepisy umożliwiają samorządom przeprowadzanie kontroli pieców i kominków oraz sprawdzanie jakości opału.
Mieszkańcy powinni dostosować swoje instalacje grzewcze do nowych przepisów. Osoby, które zignorują obostrzenia, narażają się na otrzymanie upomnienia albo surowych kar finansowych, które można nakładać na właścicieli wielokrotnie. Mandaty mają nakłonić mieszkańców do stosowania paliw dobrej jakości i unikania urządzeń grzewczych, które powodują wysoką emisję zanieczyszczeń.
Jakie paliwo i urządzenia grzewcze mogą podlegać kontroli?
Straż miejska może weryfikować jakość wykorzystywanego opału. Uchwały antysmogowe zazwyczaj zakazują stosowania węgla brunatnego, mułów, flotokoncentratów oraz mieszanek tworzonych na bazie tych materiałów. Ograniczeniu podlegają również miał węglowy i paliwa o niskiej wartości opałowej. Celem tych zakazów jest wyeliminowanie surowców, które podczas spalania emitują duże ilości pyłów i toksycznych substancji.
W przypadku biomasy, a szczególnie drewna, istotnym wskaźnikiem jest jego wilgotność. Według lokalnych przepisów nie może ona przekraczać 20% – w ten sposób nie tylko ograniczamy zanieczyszczenia, ale też zwiększamy bezpieczeństwo spalania. Mokre drewno emituje więcej dymu, przez co na ściankach komina osiada sadza zmniejszająca efektywność ogrzewania. Spalanie mokrego drewna może być uznane za naruszenie przepisów, które jest karane mandatem.
Również domowe urządzenia grzewcze podlegają określonym standardom. Wiele województw wprowadziło obowiązek wymiany starych, bezklasowych pieców oraz kotłów niespełniających norm Ekoprojektu. W niektórych regionach już w 2026 roku zostanie wprowadzony zakaz ich użytkowania lub obowiązek doposażenia ich w specjalne filtry ograniczające emisję pyłów.

Jak wygląda kontrola i jakie kary grożą za nieprzestrzeganie przepisów?
Kontrole źródeł ciepła i wykorzystywanego paliwa najczęściej przeprowadzane są przez strażników miejskich, ale uprawnienia w tym zakresie mają również policjanci i urzędnicy magistratu. Kontrolerzy mogą wejść na teren posesji, poprosić o pokazanie pieca, kotła czy kominka, a także pobrać próbkę popiołu do analizy. W niektórych miejscowościach wykorzystywane są drony wyposażone w czujniki zanieczyszczeń oraz kamery termowizyjne, które pozwalają wykryć nieprawidłowości bez wchodzenia do budynku.
Jeśli podczas kontroli stwierdzi się, że właściciele łamią przepisy, strażnicy mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 zł. W przypadku odmowy jego przyjęcia sprawa trafia do sądu, gdzie wysokość grzywny może sięgnąć 5000 zł. Co ważne, kary te mogą być nakładane ponownie, o ile właściciel nie dostosuje źródła ciepła lub jakości opału do obowiązujących przepisów. Samorządy proszą mieszkańców, którzy podejrzewają, że ich sąsiad stosuje zakazane paliwa, o zgłaszanie takich sytuacji za pośrednictwem infolinii lub specjalnej aplikacji mobilnej.
Czy uchwały antysmogowe przynoszą oczekiwane efekty?
Niebawem kontrole źródeł ciepła oraz opału mogą przybrać na intensywności. Nie wynika to z chęci karania mieszkańców, lecz z konieczności poprawy jakości powietrza. W wielu polskich miastach już teraz widać pierwsze korzyści wynikające z wprowadzenia uchwał antysmogowych. Kraków, który jako pierwszy ogłosił całkowity zakaz palenia węglem i drewnem, systematycznie odnotowuje spadki stężenia pyłu PM10 i PM2,5. Liczba dni z przekroczeniami norm zmniejszyła się tam kilkukrotnie w porównaniu do lat poprzednich.
Eksperci podkreślają, że największym źródłem zanieczyszczeń w sezonie grzewczym są indywidualne paleniska domowe. Stare kotły emitują nawet kilkanaście razy więcej pyłów niż nowoczesne urządzenia spełniające wymogi Ekoprojektu. Wymiana kopciuchów jest kluczowa dla zdrowia mieszkańców i może wpłynąć na poprawę samopoczucia wszystkich obywateli, a w szczególności dzieci, seniorów i ludzi zmagających się z chorobami układu oddechowego.
Właściciele domów mogą liczyć na wsparcie finansowe, m.in. w ramach programu „Czyste Powietrze”. Dotacje obejmują wymianę źródła ciepła i przeprowadzenie audytu energetycznego, a dodatkową korzyścią jest możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej.