Nowe przepisy o drewnie wywołały panikę w sieci! Ministerstwo musiało interweniować

W ostatnim czasie na portalach społecznościowych pojawiła się informacja o zamierzonych inspekcjach drewna opałowego na terenach prywatnych. Użytkownicy internetu zareagowali bardzo emocjonalnie – perspektywa strażników mierzących szerokość drewna wywołała mnóstwo reakcji. Na szczęście Ministerstwo Klimatu i Środowiska szybko odpowiedziało i rozwiało wszelkie wątpliwości obywateli.
- Zmiany w przepisach dotyczących drewna energetycznego
- Plotki o kontrolach drewna szybko zdementowane
- Nowe przepisy o drewnie: co się zmienia?
Zmiany w przepisach dotyczących drewna energetycznego
Na przełomie lipca i sierpnia wejdzie w życie nowe rozporządzenie dotyczące drewna energetycznego. Plany przewidują, że wkrótce w Polsce przestanie się spalać drewno dobrej jakości, które można wykorzystać w bardziej efektywny sposób.
Zgodnie z założeniami, dzięki nowemu rozporządzeniu w energetyce nie będzie już spalane drewno dobrej jakości – zatem około 1,5 miliona m³ tego surowca zostanie użyte inaczej. Obecnie za drewno energetyczne uważa się surowiec drzewny, który z powodu cech jakościowo-wymiarowych ma obniżoną wartość techniczną i użytkową, co uniemożliwia jego przemysłowe wykorzystanie, a także surowiec drzewny będący biomasą pochodzenia rolniczego. Po wejściu w życie rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska za drewno energetyczne będzie uznawane drewno okrągłe albo łupane, które:
- w dolnej średnicy mierzy mniej niż 5 cm bez kory lub 7 cm w korze, niezależnie od długości,
- w górnej średnicy mierzy 5 cm lub więcej bez kory albo 7 cm w korze, dla długości do 3 m.
Drewno energetyczne ma również pewne wady, takie jak zgnilizna miękka, duża krzywizna, brunatnica lub zaparzenie obejmujące co najmniej 50 proc. powierzchni przekroju jednego z czół albo znaczne zwęglenie.
Plotki o kontrolach drewna szybko zdementowane
W internecie krążą informacje sugerujące, że strażnicy miejscy będą odwiedzać polskie domy z miarką, aby mierzyć długość drewna składowanego na posesjach. Te wiadomości szybko zostały zdementowane przez resort klimatu. Ministerstwo wyjaśniło, że nie ma żadnych przepisów nakładających takie obowiązki na służby mundurowe. Eksperci Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla zwrócili również uwagę na plotki o rzekomych dronach sprawdzających, czy właściciele kominków nie korzystają z niedozwolonego drewna.
Pogłoski te, które rozprzestrzeniły się błyskawicznie, najprawdopodobniej wynikają z nieprecyzyjnych interpretacji nowych regulacji. Ewentualne kontrole z pewnością nie będą obejmować zwykłych mieszkańców ogrzewających swoje domy drewnem. PIGSW uspokaja – nikt nie będzie wchodził na nasze posesje i sprawdzał, jakie polana wkładamy do kominka. Co więcej, straż miejska nie ma uprawnień do przeprowadzania specjalistycznych pomiarów jakości drewna. Niestety, w sieci wciąż pełno jest sensacyjnych artykułów straszących zakazem palenia drewnem.

Nowe przepisy o drewnie: co się zmienia?
Jednym z głównych aspektów nieporozumienia jest błędne rozumienie terminów. Drewno energetyczne, o którym wspomina rozporządzenie, to materiał handlowy, który nie ma zastosowania w przemyśle, a jego użycie w energetyce jest ograniczone. Natomiast drewno opałowe, które od lat służy Polakom do ogrzewania domów, pochodzi na przykład z własnych źródeł lub jest nabywane od lokalnych sprzedawców. Nowe rozporządzenie nie dotyczy przeciętnych obywateli, lecz elektrowni, elektrociepłowni oraz systemów przesyłowych i dystrybucyjnych.
Ministerstwo Klimatu uspokaja: nowe przepisy nie zabraniają używania drewna do ogrzewania domów. W ten sposób Polacy mogą być spokojni – straż miejska nie przyjdzie z miarką do drzwi, a osoby palące sezonowanym drewnem nie muszą się martwić. W uzasadnieniu do rozporządzenia czytamy, że stworzenie tego aktu prawnego ma na celu eliminację spalania w energetyce zawodowej drewna, które mogłoby być wykorzystane w innym, bardziej opłacalnym dla gospodarki sposób. Zmiany mają więc na celu racjonalizację i optymalizację zarządzania zasobami drewnianymi.