Nowy trend, stary problem – dlaczego drewno z marketu to pułapka dla naiwnych

Zakup drewna opałowego w worku lub na palecie w jednej z dużych sieci marketów to oszczędność czasu i wygoda. Niestety, takie transakcje okazują się nieopłacalne, a często także niekorzystne dla naszych systemów grzewczych. Czy warto decydować się na zakup drewna z supermarketu? Dowiedz się więcej o jakości takich produktów.
- Drewno z marketu – prawdziwa okazja czy nietrafiony zakup?
- Wilgotne drewno z supermarketu – dlaczego powinniśmy go unikać?
- Kary, naprawy i wysokie wydatki – drewno z marketu może być źródłem problemów
- Gdzie kupować drewno opałowe wysokiej jakości?
Drewno z marketu – prawdziwa okazja czy nietrafiony zakup?
Niech nas nie zwiedzie ładnie zapakowane drewno, które znajdziemy na marketowych półkach. Opał sprzedawany w niewielkich paczkach to skrajnie nieekonomiczny wybór. Przeliczając koszty takiego produktu na metry przestrzenne, często otrzymujemy horrendalne kwoty. Za drewno z marketu możemy zapłacić nawet dwa–trzy razy więcej niż za opał sprzedawany w nadleśnictwach.
Kolejnym problemem związanym z drewnem sprzedawanym na paczki jest brak transparentności co do gatunku i pochodzenia drewna. Na etykiecie widnieją ogólne napisy, takie jak „drewno liściaste”, bez wskazania, czy w środku znajdziemy dąb, grab, czy może topolę o niskiej wartości opałowej. Polana o gorszej kaloryczności mogą dawać o 30 % mniej ciepła niż na przykład dobrze wysuszone drewno bukowe. Poważnym problemem drewna kominkowego z dyskontów jest wilgoć. Producenci deklarują, że wynosi ona mniej niż 20 %, lecz opał często jest składowany w nieodpowiednich warunkach, gdzie łapie wodę i zaczyna gnić od środka.
Wilgotne drewno z supermarketu – dlaczego powinniśmy go unikać?
Mokre drewno spala się nieefektywnie, a poza tym wykorzystywanie takiego opału jest niebezpieczne dla zdrowia. Przez nadmiar wilgoci na ścianach komina osiada kreozot. Już po kilku miesiącach intensywnego palenia drewnem wątpliwej jakości można zauważyć czarne, twarde naloty oblepiające wnętrze przewodu kominowego. Kreozot jest substancją łatwopalną – sadza może się zająć w najmniej spodziewanym momencie, a w konsekwencji doprowadzić do pożaru komina.
Spalanie drewna o wilgotności powyżej 20% jest zabronione. W trakcie spalania takiego opału mokre drewno uwalnia duże ilości dymu oraz niebezpieczne substancje, które przyczyniają się do zanieczyszczania atmosfery. Co gorsza, wykazują one negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Mowa między innymi o tlenkach azotu, dwutlenku siarki i pyłach zawieszonych. Mokre polana wypuszczają więcej pary wodnej i smoły, które osadzają się na palenisku, przesłonie czy katalizatorze. Po jednym sezonie korzystania z takiego drewna urządzenie grzewcze może wymagać wielu napraw. Sprawdź, ile kosztuje drewno kominkowe.

Kary, naprawy i wysokie wydatki – drewno z marketu może być źródłem problemów
Drewno z supermarketów jest drogie – to nie wzbudza najmniejszych wątpliwości. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jak wiele partii marketowego opału charakteryzuje się kiepską jakością, a przede wszystkim zawilgoceniem wynikającym z nieodpowiedniego przechowywania. Konsekwencje wykorzystywania takiego drewna mogą być dotkliwe.
Spalanie drewna o wilgotności powyżej 20 % może skutkować wystawieniem mandatu w wysokości do 500 zł. W regionach objętych uchwałami antysmogowymi kary bywają surowsze, a w skrajnych przypadkach można otrzymać nakaz wymiany instalacji lub zakaz palenia w piecu do czasu usunięcia nieprawidłowości.
Palenie mokrym drewnem prowadzi też do szybszego zużywania się kominka, pieca oraz przewodu kominowego. Wymiana urządzenia lub jego naprawa to koszt rzędu od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych. Do tego dochodzi większe zużycie opału, bo wilgotne drewno wątpliwej jakości daje zdecydowanie mniej ciepła.
Gdzie kupować drewno opałowe wysokiej jakości?
Wybieranie opału z marketu nie jest najlepszym pomysłem. Najtańszą opcją w Polsce pozostają nadleśnictwa Lasów Państwowych, które sprzedają drewno w kłodach lub w wałkach. Wymaga ono pocięcia i sezonowania, a do tego nie zawsze jest dostępne, zatem wielu właścicieli pieców i kominków rezygnuje z opcji zakupu drewna z leśnictwa. Drugim pewnym źródłem są lokalne składy opału lub tartaki – zazwyczaj oferują one drewno już pocięte i suche, a skrupulatny klient może sam sprawdzić stan opału przy pomocy wilgotnościomierza.
Trzeba pamiętać o tym, aby po zakupie drewna zadbać o jego prawidłowe przechowywanie. Drewno powinno stać na podkładach, minimum 15 cm nad gruntem, pod zadaszeniem przepuszczającym powietrze. Należy zachować odstęp pomiędzy polanami – przewiew ograniczy rozwój ewentualnej pleśni. Zawsze warto mieć w domu zapas opału na trzy–cztery dni – polana ogrzane do temperatury pokojowej spalają się czyściej i dają więcej ciepła.