Zakaz ogrzewania domów gazem. Unia Europejska uzgodniła ostateczny termin demontażu kotłów na gaz

Już wkrótce piece gazowe przestaną być instalowane w nowych budynkach. Zgodnie z najnowszymi założeniami dyrektywy EPBD dotyczącej efektywności energetycznej nieruchomości, w nadchodzących latach wprowadzone zostaną przepisy zakazujące montażu kotłów gazowych. Co więcej, planowane jest także całkowite wycofanie możliwości ogrzewania domów gazem, co budzi ogromne obawy wśród właścicieli nieruchomości. Szczególnie przerażeni są ci, którzy niedawno zainwestowali w nowoczesne kotły i teraz obawiają się kolejnych kosztów sięgających dziesiątek tysięcy złotych, związanych z koniecznością wymiany systemu ogrzewania. Do kiedy będzie można korzystać z ogrzewania gazowego? Co skłoniło Unię Europejską do wycofania tej technologii?
Z tego artykułu dowiesz się:
Europa odchodzi od gazu
Wybuch konfliktu zbrojnego między Rosją a Ukrainą znacząco wpłynął na bezpieczeństwo energetyczne Europy. Przerwane lub znacznie ograniczone dostawy gazu ze wschodu do krajów europejskich spowodowały ogromne turbulencje na rynku energetycznym. Przed wojną państwa Unii Europejskiej pokrywały około 1/3 swojego zapotrzebowania na gaz ziemny dzięki dostawom z Rosji. Jednak po wstrzymaniu przesyłu przez gazociąg Nord Stream 1 ceny surowca poszybowały w górę, osiągając rekordowe poziomy – w szczytowym momencie wartość 1 MWh wynosiła aż 371 dolarów. W obliczu kryzysu kraje UE zostały zmuszone do poszukiwania alternatywnych źródeł energii. W efekcie rosyjskie dostawy zaczęto zastępować gazem importowanym z USA, Kataru i Norwegii, co pomogło częściowo ustabilizować sytuację, choć ceny pozostały wyższe niż przed wojną.
Unia Europejska przyspieszyła swoje dążenia do całkowitego uniezależnienia się od rosyjskich paliw kopalnych. Jednym z kluczowych założeń unijnej strategii energetycznej jest drastyczne ograniczenie importu gazu z Rosji do 2030 roku, a w dłuższej perspektywie – całkowite jego wyeliminowanie. Obecnie przez Ukrainę do krajów europejskich trafia około 12 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie, podczas gdy przed wybuchem wojny w 2022 roku było to aż 155 miliardów metrów sześciennych. Różnica ta pokazuje skalę transformacji energetycznej, którą przechodzi Europa. Rządy państw członkowskich inwestują w odnawialne źródła energii, technologie magazynowania energii oraz rozbudowę terminali do odbioru skroplonego gazu (LNG), aby zabezpieczyć swoje potrzeby i uniezależnić się od niestabilnych dostaw z Rosji.
Harmonogram wprowadzania zakazów
Pierwsza zmiana dotyczyć będzie zakazu montowania pieców gazowych w nowych mieszkaniach. Następnie obowiązek wymiany obejmie już działające kotły gazowe w domach. Wszystko to wpisuje się w unijną strategię zmniejszania emisji dwutlenku węgla i dążenia do zeroemisyjności budynków. Nowe przepisy zakładają, że ogrzewanie w Europie ma stopniowo przechodzić na bardziej ekologiczne źródła energii. Proces ten będzie realizowany według następującego harmonogramu:
- od 2025 r. – nie będzie już możliwości dofinansowywania kotłów gazowych. Zakaz ten zostanie zniesiony jedynie w przypadku braku możliwości podłączenia budynku do alternatywnego źródła ogrzewania.
- od 2028 r. – w budynkach samorządowych i państwowych nie będzie można montować nowych kotłów gazowych.
- od 2030 r. – zakaz montażu kotłów gazowych obejmie również wszystkie nowo powstające budynki prywatne.
- od 2040 r. – całkowita eliminacja wszystkich kotłów na paliwa kopalne, w tym pieców gazowych.
Zmiany te budzą ogromne emocje, zwłaszcza wśród właścicieli domów jednorodzinnych, którzy niedawno zainwestowali w nowoczesne kotły gazowe i teraz obawiają się konieczności ponoszenia kolejnych, wysokich kosztów związanych z wymianą systemu ogrzewania. Dodatkowo pojawiają się pytania o dostępność i opłacalność alternatywnych rozwiązań, takich jak pompy ciepła czy ogrzewanie elektryczne. Władze Unii Europejskiej argumentują jednak, że długoterminowo nowe regulacje mają przynieść oszczędności oraz poprawić jakość powietrza, jednocześnie redukując zależność Europy od importu paliw kopalnych.

Kiedy będziemy musieli wymienić aktualnie posiadane kotły gazowe
Na razie nie ma zakazu stosowania kotłów gazowych jako jedynego źródła ogrzewania w domach. Jednak zgodnie z unijnymi regulacjami, od 2030 roku wszystkie nowo wznoszone budynki będą musiały spełniać standardy zeroemisyjności. Oznacza to, że tradycyjne kotły gazowe zostaną zastąpione przez urządzenia zasilane odnawialnymi paliwami, takimi jak biopropan czy biometan. Alternatywą będą także systemy hybrydowe, łączące kotły gazowe z innymi źródłami energii odnawialnej, np. pompami ciepła czy panelami fotowoltaicznymi. Choć obecnie nie wprowadzono jeszcze całkowitego zakazu stosowania gazu do ogrzewania budynków, dyrektywa jasno wskazuje, że do 2040 roku wszystkie kotły na paliwa kopalne – w tym gazowe – zostaną wycofane z rynku.
Czy w takim razie warto jeszcze inwestować w piece gazowe? Do tej pory cieszyły się one dużą popularnością, głównie ze względu na możliwość uzyskania dofinansowania na ich zakup i montaż. Jednak wraz z planowanym stopniowym wycofywaniem tych urządzeń, wielu inwestorów zastanawia się, czy ich zakup wciąż jest opłacalny. Mimo braku dotacji kotły gazowe nadal pozostają atrakcyjne pod względem kosztów – ich instalacja jest nawet dwa razy tańsza niż montaż pompy ciepła i wciąż bardziej opłacalna niż systemy na pellet. W praktyce oznacza to, że inwestycja w nowoczesny kocioł gazowy może zwrócić się w ciągu kilku najbliższych lat, nawet jeśli nie będzie już dostępnego wsparcia finansowego.
Decyzja o zakupie kotła gazowego powinna jednak uwzględniać nie tylko bieżące koszty, ale także przyszłe regulacje prawne i perspektywy rozwoju rynku energetycznego. W dłuższej perspektywie rosnące ceny paliw kopalnych oraz rosnące wymagania dotyczące zeroemisyjności mogą sprawić, że ogrzewanie gazem stanie się mniej konkurencyjne w porównaniu do innych rozwiązań. Dlatego przed podjęciem decyzji warto rozważyć również alternatywne systemy ogrzewania, które wpisują się w unijną politykę energetyczną i mogą zapewnić większą stabilność kosztów eksploatacyjnych w przyszłości.
Co będziemy montować w domach?
Oprócz kotłów na drewno i pellet, kluczową rolę w transformacji energetycznej odegrają pompy ciepła. Unia Europejska intensywnie promuje ich montaż jako ekologiczne i efektywne rozwiązanie do ogrzewania budynków. Według planów do 2026 roku w Europie ma rozpocząć pracę około 20 milionów nowych pomp ciepła, a do 2030 roku ich liczba ma wzrosnąć do 60 milionów. Władze UE dążą do tego, aby nowe budynki były wyposażone nie tylko w pompy ciepła, ale także w instalacje fotowoltaiczne, które zapewnią im odnawialne źródło energii.
Komisja Europejska zaproponowała obowiązek instalowania paneli fotowoltaicznych nie tylko w budynkach użyteczności publicznej, ale także w prywatnych domach jednorodzinnych oraz budynkach wielorodzinnych. W nadchodzących latach regulacje dotyczące obowiązkowej instalacji fotowoltaiki będą wprowadzane stopniowo:
- od 2026 r. – instalacja fotowoltaiczna stanie się standardowym elementem wyposażenia każdego nowego budynku w ramach planu REPower UE. Ponadto nowe budynki publiczne i komercyjne o powierzchni przekraczającej 250 m2 będą zobowiązane do montażu paneli fotowoltaicznych.
- od 2027 r. – obowiązek wyposażenia w panele fotowoltaiczne zostanie rozszerzony na istniejące budynki publiczne i komercyjne o powierzchni powyżej 250 m2.
- od 2029 r. – nowe domy jednorodzinne oraz budynki wielorodzinne również będą musiały być wyposażone w instalacje fotowoltaiczne.
Wprowadzenie tych regulacji ma na celu zwiększenie niezależności energetycznej Europy oraz redukcję emisji gazów cieplarnianych. Zintegrowanie pomp ciepła z energią pochodzącą z paneli fotowoltaicznych pozwoli znacząco obniżyć koszty ogrzewania budynków i ograniczyć zużycie paliw kopalnych. Choć obowiązkowy montaż fotowoltaiki wiąże się z dodatkowymi kosztami inwestycyjnymi, długoterminowe oszczędności oraz dostępne formy wsparcia finansowego mogą sprawić, że będzie to opłacalne rozwiązanie dla właścicieli nieruchomości.