Pellet po 999 zł za tonę?! Wiosna przynosi niespodziewane promocje

Opublikowano: 20.04.2025Autor: Magdalena GodziebaDrukujUdostępnij

Wiosna to okres, w którym temat opału schodzi z pierwszego planu. I właśnie wtedy wielu użytkowników kotłów na pellet zadaje sobie pytanie: czy to dobry moment na zakup paliwa na kolejny sezon? Czy ceny są obecnie korzystne? Czy warto kupować z wyprzedzeniem, czy lepiej poczekać do jesieni?

Jak kształtują się ceny pelletu w kwietniu 2025?

Według danych z rynku i portali branżowych, ceny pelletu wiosną 2025 są stabilne i relatywnie niskie w porównaniu do miesięcy zimowych. Oto orientacyjne widełki cenowe dla wybranych marek:

W sieciach budowlanych i hurtowniach ceny różnią się zależnie od regionu – np. w Poznaniu w marcu 2025 ceny wahały się od 1449 zł do 1799 zł za tonę.

Dla wielu gospodarstw domowych istotne są porównania z innymi porami roku:

• zimą 2024/2025 ceny sięgały nawet 2 100 zł za tonę w szczytowym okresie stycznia;
• jesienią 2024 roku pellet kosztował średnio 1 600–1 850 zł/tona;
• obecna średnia cena (kwiecień 2025) to ok. 1 250–1 400 zł/tona.

Jak widać, ceny za tonę są obecnie zauważalnie niższe niż w okresie grzewczym, co przemawia za wcześniejszym zakupem.

Kiedy najlepiej kupować pellet?

Z punktu widzenia ekonomicznego najlepszym okresem na zakup pelletu jest późna wiosna, czyli miesiące takie jak kwiecień czy maj, a także początek lata. W tym czasie popyt na opał maleje, co przekłada się na bardziej konkurencyjne ceny oferowane przez producentów i dystrybutorów. 

Transport również odbywa się sprawniej, ponieważ firmy nie są obciążone sezonowym ruchem, który jesienią i zimą bywa bardzo intensywny. Kupując wcześniej, użytkownicy mogą też spokojnie zaplanować zapasy na zimę bez konieczności podejmowania decyzji pod presją terminów czy obaw o dostępność surowca.

Co wpływa na cenę pelletu?

Cena pelletu uzależniona jest od kilku istotnych czynników. Przede wszystkim znaczenie ma rodzaj drewna użytego do produkcji – pellet z twardego drewna, na przykład dębowego, jest zazwyczaj droższy, ale oferuje dłuższy czas spalania i wyższą temperaturę żaru. Równie ważna jest kaloryczność, która określa, ile energii uzyskujemy z jednostki opału – im wyższa, tym bardziej wydajny jest pellet. 

Duże znaczenie ma również zawartość popiołu i wilgotność – im niższe są to wartości, tym czystsze spalanie i mniejsze ryzyko uszkodzenia kotła. Na koniec warto wspomnieć o certyfikatach – pellet musi spełniać rygorystyczne normy jakościowe obowiązujące w Unii Europejskiej, co jest gwarancją powtarzalnych parametrów i bezpieczeństwa użytkowania.

Co warto wiedzieć o pelletach bez certyfikatu?

Na rynku coraz częściej pojawiają się tańsze alternatywy pelletu, które nie posiadają oficjalnych certyfikatów jakości. Kuszą one ceną niższą nawet o 20 czy 30 procent w porównaniu do marek premium, jednak wiąże się to z pewnym ryzykiem. Taki pellet może mieć niestabilne parametry spalania, co w praktyce oznacza wyższą emisję popiołu, szybsze zanieczyszczenie kotła, a w skrajnych przypadkach nawet jego awarię. 

Brak certyfikatu to także brak gwarancji, że surowiec został wyprodukowany z czystego drewna bez dodatków chemicznych czy odpadów przemysłowych. Jeśli ktoś rozważa zakup takiego pelletu, warto najpierw zakupić niewielką partię testową lub zasięgnąć opinii innych użytkowników, zanim zdecyduje się na większy zapas.

Czy magazynowanie pelletu się opłaca?

Zakup większej ilości pelletu wiosną, zwłaszcza kilku ton, wiąże się z koniecznością posiadania odpowiednio przystosowanego miejsca do jego przechowywania. Powinno ono być suche, dobrze wentylowane i zabezpieczone przed dostępem gryzoni, aby opał zachował swoje właściwości. W zamian jednak użytkownik zyskuje spokój przed sezonem grzewczym, mając pewność, że pellet będzie dostępny i jego jakość nie ulegnie pogorszeniu.

Co więcej, kupując poza sezonem, można realnie zaoszczędzić nawet kilkaset złotych na każdej tonie, co przy większych ilościach przekłada się na konkretne korzyści finansowe.