Kotły na pellet znów kwalifikują się do dofinansowania. Lista ZUM została zaktualizowana

Tysiące Polaków zamarły w niepewności, gdy część kotłów na pellet została zawieszona na liście ZUM. Powodem takiej decyzji były podejrzenia związane z możliwością wykorzystywania niedozwolonych rusztów awaryjnych. Po dwóch tygodniach sprawa została wyjaśniona i urządzenia wróciły do programu. Czy osoby starające się o dofinansowanie z programu „Czyste Powietrze” mają powody do niepokoju?
- Część kotłów na pellet została zawieszona na liście ZUM – co było powodem tej decyzji?
- Dlaczego ruszt awaryjny budzi takie kontrowersje?
- Piece wróciły na listę ZUM – czy to koniec zamieszania?
- Producenci kotłów muszą przygotować się na dodatkowe kontrole
Część kotłów na pellet została zawieszona na liście ZUM – co było powodem tej decyzji?
Lista Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM) to narzędzie, które odgrywa kluczową rolę w programie „Czyste Powietrze”. Wpisane na nią urządzenia kwalifikują się do dofinansowania, dlatego każda zmiana na liście może wzbudzać emocje. Pod koniec sierpnia do właścicieli pieców na pellet dotarła niepokojąca wiadomość – 31 modeli kotłów zostało czasowo zawieszonych na liście ZUM, co mogło znacznie utrudnić otrzymanie dofinansowania lub sprawić, że beneficjenci będą zobligowani do zwrotu otrzymanych pieniędzy.
Kontrowersyjną decyzję podjął Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Powodem tych zdecydowanych działań były publicznie podnoszone obawy, że konstrukcje niektórych pieców mogą być przystosowane do montażu rusztu awaryjnego. Taki element pozwala spalać w kotłach węgiel lub inne paliwa, co kłóci się z założeniami programu i niweczy jego proekologiczne cele. W tym artykule tłumaczmy, jak naciągają nas sprzedawcy pieców na pellet.
Dlaczego ruszt awaryjny budzi takie kontrowersje?
Na pierwszy rzut oka dodatkowy ruszt w piecu na pellet nie wzbudza większych podejrzeń. Okazuje się jednak, że ekologiczne urządzenia absolutnie nie powinny go posiadać ani umożliwiać jego montażu. Kotły na pellet projektowane są tak, by spalać biomasę w sposób niskoemisyjny. Montaż rusztu awaryjnego otwiera z kolei drogę do wykorzystywania węgla czy drewna, co prowadzi do wzrostu emisji pyłów i zanieczyszczeń.
W efekcie takich działań urządzenia sprzedawane jako nowoczesne i ekologiczne można przekształcić w klasycznego „kopciucha”, co podważa sens programu „Czyste Powietrze”. Z tego powodu od kwietnia 2025 roku producenci są zobowiązani do złożenia pisemnego oświadczenia o braku możliwości montażu rusztu awaryjnego. W przeciwnym przypadku dane urządzenie nie zostanie wpisane na listę ZUM i nie będzie się kwalifikować do dofinansowania. Coraz częściej mówi się o niepewnej przyszłości kotłów na biomasę – w tym artykule sprawdzamy, czy wspomniane urządzenia grzewcze rzeczywiście są opłacalne.

Piece wróciły na listę ZUM – czy to koniec zamieszania?
Właściciele oraz producenci pieców, które zostały zawieszone na liście ZUM, mogą odetchnąć z ulgą. Na szczęście sprawa została szybko wyjaśniona. Producenci kotłów, które wzbudziły podejrzenia, złożyli dodatkowe dokumenty i wyjaśnienia. Instytut Ochrony Środowiska po analizie poszczególnych przypadków przychylił się do ich argumentów i dopuścił wszystkie urządzenia z powrotem na listę ZUM.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej potwierdził, że kontrole prowadzone przez wojewódzkie fundusze nie wykazały nieprawidłowości. To oznacza, że beneficjenci mogą bez przeszkód korzystać z dofinansowania na wszystkie kotły pelletowe znajdujące się na liście ZUM. Ta wiadomość musiała ucieszyć wielu Polaków, ponieważ tymczasowe zawieszenie dotyczyło aż 31 spośród 2561 kotłów objętych dofinansowaniem.
Producenci kotłów muszą przygotować się na dodatkowe kontrole
Właściciele pieców na pellet objętych dodatkową kontrolą nie muszą się już obawiać, ale warto mieć na uwadze fakt, że weryfikacja urządzeń dopuszczanych do programu jest skrupulatna. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało już kolejne zmiany w regulaminie. W przyszłości brak możliwości montażu rusztu awaryjnego będzie potwierdzany przez niezależne laboratorium akredytowane do badań kotłów.
To oznacza, że producenci będą przechodzić szczegółowe kontrole, a w przypadku podania fałszywych informacji ryzykują wykluczeniem wszystkich swoich produktów z listy nawet na dwa lata. Takie regulacje mają lepiej zabezpieczyć program „Czyste Powietrze” przed nadużyciami i wzmocnić jego wiarygodność.
Powrót kotłów na pellet na listę ZUM to dobra wiadomość dla tysięcy inwestorów, którzy planują modernizację systemów grzewczych. Choć chwilowe zawieszenie wprowadziło spore zamieszanie, tym razem wszystko skończyło się dobrze – na te urządzenia wciąż można otrzymać dofinansowanie. Cała sytuacja pokazała, że kontrola rynku pelletowego staje się bardziej rygorystyczna. To konieczne, jeśli władzom zależy na tym, by program „Czyste Powietrze” naprawdę spełniał swoją misję.