Polacy rezygnują z pomp ciepła. Teraz ten sposób ogrzewania podbija rynek

Pompy ciepła miały być symbolem nowoczesnego i ekologicznego ogrzewania budynków. Polacy zaczęli jednak odchodzić od rozwiązania rekomendowanego przez UE. Statystyki programu „Czyste Powietrze” wskazują na zmianę trendów. Nowe możliwości sprawiają, że inwestorzy podejmują zupełnie inne decyzje niż jeszcze kilka lat temu.
- Nagła zmiana preferencji – piec na pellet zamiast pompy ciepła
- „Czyste Powietrze” wciąż cieszy się popularnością
- Ulga termomodernizacyjna w odwrocie
- Zmiana przepisów otwiera nowe furtki – w co teraz inwestują Polacy?
Nagła zmiana preferencji – piec na pellet zamiast pompy ciepła
Do 2023 roku to pompy ciepła były najpopularniejszym wyborem wśród beneficjentów programu „Czyste Powietrze”. Stanowiły one ponad połowę wszystkich wniosków, co potwierdzało ogromny wzrost popularności tego rozwiązania. W 2024 roku nastąpił niespodziewany przełom. Tylko 27% wniosków dotyczyło pomp ciepła, a na prowadzenie wysunęły się kotły na biomasę.
Oficjalne statystyki programu „Czyste Powietrze” pokazują, że Polacy bardzo szybko przekonali się do ogrzewania domów przy pomocy pelletu. O ile jeszcze w 2023 roku biomasa była niszowym wyborem (zaledwie 17,8% wniosków dotyczyło tego rozwiązania), to w minionym roku blisko połowa inwestorów zdecydowała się właśnie na zakup takiego źródła ciepła. Preferencje Polaków zmieniają się błyskawicznie. Nagła zmiana kierunku nie powinna jednak dziwić. W ostatnich latach pompy ciepła straciły zaufanie klientów. Wszystko za sprawą pojawienia się urządzeń wątpliwej jakości – więcej na temat wadliwych pomp ciepła pisaliśmy w tym artykule.
„Czyste Powietrze” wciąż cieszy się popularnością
Program „Czyste Powietrze” od 2018 roku wspiera Polaków decydujących się na remont swoich domów. Do tej pory osoby przeprowadzające termomodernizację złożyły wnioski na łączną kwotę 38,8 mld zł, a beneficjentom wypłacono już ponad 16,7 mld zł. Popularność tego programu nie zmalała pomimo niedawnych problemów. Warto przypomnieć, że w listopadzie zeszłego roku przyjmowanie wniosków do programu „Czyste Powietrze” zostało wstrzymane z powodu wykrycia licznych nadużyć.
Program został zawieszony na kilka miesięcy i powrócił 31 marca. Zdecydowano się jednak na dokonanie kilku zmian w regulaminie. Od tego roku wprowadzono m.in. obowiązkowy audyt energetyczny, który miał zapewnić większą kontrolę nad inwestycjami. Choć nowe zasady są bardziej wymagające, Polacy nadal chętnie korzystają z dopłat. Okazuje się, że atrakcyjne wsparcie finansowe może przekonać rodaków do inwestycji podnoszących klasę energetyczną budynków.

Ulga termomodernizacyjna w odwrocie
Równolegle z programem „Czyste Powietrze” funkcjonuje ulga termomodernizacyjna. Szczyt jej popularności przypadł na 2021 rok, kiedy to ponad pół miliona podatników dokonało odliczeń na łączną kwotę 10,4 mld zł. W kolejnych latach zainteresowanie ulgą stopniowo spadało.
W 2024 roku z ulgi termomodernizacyjnej skorzystało tylko 312 tys. osób, a kwota odliczeń spadła do 5,5 mld zł. Eksperci zwracają uwagę, że w wielu przypadkach ulga była rozliczana przez kilka lat. Odliczeń można dokonywać nawet do sześciu lat, jeśli kwota nie znajduje pełnego pokrycia w rocznych dochodach podatnika. Podczas rozliczania ulgi termomodernizacyjnej trzeba być bardzo skrupulatnym – brak jednego dokumentu może skutkować jej odrzuceniem, o czym pialiśmy w tym artykule.
Zmiana przepisów otwiera nowe furtki – w co teraz inwestują Polacy?
Od 2025 roku zasady programu „Czyste Powietrze” oraz ulgi termomodernizacyjnej uległy istotnym zmianom. Z katalogu wydatków objętych wsparciem zniknęły kotły gazowe i olejowe, ale pojawiły się magazyny energii. Inwestycje objęte dofinansowaniem oraz ulgą można sfinansować zarówno z własnych środków, jak i z kredytu, przy czym wszystkie wydatki należy dokumentować fakturami VAT.
Warto podkreślić, że program „Czyste Powietrze” łączy się z ulgą termomodernizacyjną, o ile dopłaty i odliczenia się nie dublują. Limit ulgi termomodernizacyjnej wciąż wynosi 53 tys. zł na osobę lub 106 tys. zł dla małżeństw i obejmuje wyłącznie wydatki wskazane w załączniku do rozporządzenia ministra rozwoju i inwestycji. Polacy muszą więc dokładnie planować swoje inwestycje, ale dzięki temu mogą wybierać spośród kilku technologii objętych ulgą.
Zmiany w trendach na rynku grzewczym są widoczne gołym okiem. Polacy odchodzą od pomp ciepła na rzecz kotłów na biomasę, a ulga termomodernizacyjna traci na znaczeniu, w przeciwieństwie do programu „Czyste Powietrze”. Nowe przepisy otwierają drogę dla inwestycji w magazyny energii, co daje nadzieję, że w niedalekiej przyszłości rodacy będą skupiać się na zwiększaniu autokonsumpcji w gospodarstwach domowych.