AI przewidziała wzrost cen pelletu – Polacy będą płakać przy rachunkach!

Rozpoczynający się sezon grzewczy może przynieść niemiłą niespodziankę. Sztuczna inteligencja przeanalizowała najświeższe dane rynkowe i przygotowała prognozę cen pelletu na najbliższe miesiące. Ta zima może być wyjątkowa – wiele wskazuje na to, że ceny opału sięgną pułapu, którego od dawna nie przebiły.
- AI ostrzega – pellet może podrożeć!
- Jakie czynniki wpływają na wzrost cen pelletu?
- Trzy scenariusze cenowe – który jest najbardziej prawdopodobny?
- To ostatni dzwonek! Jak przygotować się do sezonu grzewczego?
AI ostrzega – pellet może podrożeć!
W minionych latach pozycja pelletu drzewnego na polskim rynku sukcesywnie się umacniała. Ten rodzaj opału stał się atrakcyjną alternatywą dla węgla i gazu oraz poważną konkurencją dla pomp ciepła. Aktualnie popyt na pellet drzewny w Polsce i innych europejskich krajach jest wysoki, co może przełożyć się na jego cenę.
Sztuczna inteligencja uważa, że już niebawem zużycie pelletu drzewnego zdecydowanie wzrośnie. Z tego paliwa zaczną korzystać na przykład elektrownie. Spalanie pelletu na szeroką skalę oznacza, że część towaru nie będzie już trafiać na rynek detaliczny. Do tego dochodzą ograniczenia w dostępności zrębków i odpadów drzewnych. Jeśli przemysł drzewny zwolni, rynek szybko odczuje braki towaru, które sprowokują podwyżki.
Warto pamiętać, że istotny wpływ na cenę pelletu ma także polityka państwa oraz UE. Subsydia, regulacje dotyczące biomasy czy decyzje o imporcie i eksporcie mogą błyskawicznie podwyższyć lub obniżyć ceny pelletu. Takie wydarzenia bywają jednak trudne do przewidzenia i nie zawsze można się na nie przygotować. W tym artykule tłumaczymy, dlaczego pellet drzewny drożeje.
Jakie czynniki wpływają na wzrost cen pelletu?
AI nie potrafi dokładnie przewidzieć, co wydarzy się w najbliższych miesiącach, ale może wskazać, jakie czynniki w największym stopniu wpłyną na prognozowane podwyżki cen pelletu. Sztuczna inteligencja zwraca uwagę na:
- Pogodę – surowa zima zawsze podbija ceny opału.
- Kursy walut i transport – wahania euro, dolara oraz koszty logistyczne mogą w pewien sposób wpływać na wartość pelletu.
- Popyt przemysłowy – rosnące zapotrzebowanie elektrowni na biomasę to zwiastun podwyżek w długim okresie.
- Podaż surowca – przy niskiej dostępności zrębków i odpadów drzewnych z przemysłu trudniej będzie kupić opał w dobrej cenie.
- Politykę i regulacje – decyzje polskiego rządu i Unii Europejskiej dotyczące dopłat i certyfikacji zazwyczaj prowadzą do podnoszenia cen.
Nadeszło ochłodzenie, a to oznacza początek sezonu grzewczego. Część Polaków dopiero teraz uświadamia sobie, że potrzebuje pelletu na zimę. Nagły wzrost popytu ogranicza dostępność opału i prowadzi do sezonowych podwyżek cen.

Trzy scenariusze cenowe – który jest najbardziej prawdopodobny?
Prognozy sztucznej inteligencji bazują na cenach z przełomu lat 2024/2025, gdy pellet kosztował średnio 1000–1300 zł za tonę. Czy tej zimy za opał zapłacimy więcej? O aktualnych cenach biomasy przeczytasz w tym artykule.
Scenariusz bazowy, który przez AI jest wskazywany jako najbardziej prawdopodobny, przewiduje, że na przełomie jesieni i zimy czeka nas wzrost cen pelletu o 10–15% względem poprzedniego sezonu grzewczego. Oznacza to, że ceny detaliczne mogą sięgnąć nawet 1500 zł za tonę. Dzisiaj możemy jeszcze kupić pellet za 1300–1450 zł za tonę, zatem warto jak najprędzej uzupełnić zapasy. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach czekają nas lekkie podwyżki – nie jest to sytuacja nadzwyczajna, ponieważ ceny pelletu podlegają sezonowym wahaniom.
Drugi, bardziej pesymistyczny scenariusz zakłada większe podwyżki – nawet o 20–35%. Może się on spełnić, jeśli dojdzie do nagłego spadku podaży, zatorów logistycznych lub jeśli tegoroczna zima będzie bardzo ciężka. W takim przypadku cena tony pelletu może sięgnąć ponad 1700 zł.
Sztuczna inteligencja uwzględnia także scenariusz optymistyczny – z łagodną zimą, wysoką podażą pelletu i umiarkowanym popytem przemysłowym. W sprzyjających warunkach ceny mogłyby się ustabilizować, a nawet spaść, mieszcząc się w granicach 900–1200 zł za tonę. AI podkreśla jednak, że to najmniej prawdopodobny scenariusz.
To ostatni dzwonek! Jak przygotować się do sezonu grzewczego?
Zapowiadane podwyżki cen pelletu drzewnego mogą negatywnie odbić się na budżecie gospodarstw domowych. W tym sezonie grzewczym za zapas opału prawdopodobnie zapłacimy o kilkaset złotych więcej niż pod koniec 2024 roku.
Niestety, osoby, które nie kupiły jeszcze pelletu na zimę, przegapiły okres promocji. Granulat drzewny najlepiej kupować tuż po zakończeniu sezonu grzewczego, gdy producenci i dystrybutorzy pozbywają się zgromadzonych zapasów. Dziś warto zapoznać się z ofertą lokalnych dostawców. Niektórzy sprzedawcy pelletu oferują stałym klientom nieco niższą cenę, a do tego gwarantują terminowe dostawy opału. Kupując pellet z nowego źródła, zawsze trzeba pamiętać o sprawdzeniu jego jakości. Tańszy pellet może okazać się pozorną oszczędnością – w rzeczywistości spala się szybciej i tylko częściowo, co zwiększa ryzyko awarii kotła.
Rozpoczynający się sezon grzewczy przynosi niepewność. Wszystko wskazuje na to, że ceny pelletu pójdą w górę – pytanie tylko, o ile. Jeśli sprawdzą się prognozy sztucznej inteligencji, nadchodząca zima nie będzie łatwa dla właścicieli kotłów na biomasę.