Polacy odkryli nowy sposób na ogrzewanie – rachunki spadły o połowę!

Minione lata przyniosły znaczące wzrosty kosztów ogrzewania. Podwyżki cen objęły zarówno paliwa kopalne, jak i ogrzewanie prądem lub biomasą. Po fali zainteresowania pompami ciepła, kotłami gazowymi i pelletem, inwestorzy powoli przenieśli swoje zainteresowanie na ogrzewanie hybrydowe. Połączenie dwóch źródeł ogrzewania może przynieść oszczędności, ale i większą niezależność energetyczną.
- Ogrzewanie hybrydowe – rozwiązanie, które może obniżyć rachunki
- Pompa i kominek z płaszczem wodnym – rozwiązanie na polskie zimy
- Ogrzewanie hybrydowe – chwilowy trend czy element przyszłości?
Ogrzewanie hybrydowe – rozwiązanie, które może obniżyć rachunki
Jeszcze kilka lat temu, większość inwestorów montowała kondensacyjne kotły gazowe, kotły na pellet lub pompy ciepła. Dziś tego typu instalacje nieco straciły na popularności na rzecz rozwiązań hybrydowych, które mogą przynieść realne oszczędności. System hybrydowy to dwa źródła ogrzewania, które współpracują ze sobą.
Dobrym przykładem instalacji hybrydowych jest połączenie pompy ciepła oraz kominka z płaszczem wodnym. Pompa ciepła odpowiada za ogrzewanie budynku w chłodne dni. Wraz z nastaniem silniejszych przymrozków, rozpoczyna się użytkowanie kominka. W ten sposób wspomaga się pracę pompy ciepła, która wraz z przymrozkami traci na wydajności i zwiększa zużycie prądu.
Rozwiązania hybrydowe stają się coraz łatwiej dostępne dzięki nowym sterownikom. Dwa źródła ogrzewania mogą też pracować całkowicie niezależnie od siebie, wymagając obsługi ręcznej. W wielu przypadkach, zastosowanie hybrydowego systemu ogrzewania prowadzi do ograniczenia kosztów, a także do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego budynku. Tutaj podpowiadamy, ile kosztuje pompa ciepła z montażem.
Pompa i kominek z płaszczem wodnym – rozwiązanie na polskie zimy
Pompy ciepła idealnie sprawdzają się w umiarkowanych temperaturach. Niestety ich efektywność spada, gdy na zewnątrz panują silne przymrozki. W tym momencie, pompa musi pracować z większą wydajnością, co przekłada się na większe zużycie prądu. Zastosowanie drugiego źródła ogrzewania eliminuje ten problem.
W czasie silnych przymrozków, wystarczy rozpalić kominek z płaszczem wodnym. W ten sposób zapewnimy sobie wysoki komfort cieplny w pomieszczeniach, a jednocześnie zmniejszymy czas pracy pompy ciepła, ograniczając rachunek za prąd.
Dobrze zaprojektowane układy hybrydowe mogą przełączać się automatycznie pomiędzy źródłami i nie wymagają dużej ingerencji ze strony człowieka. W chwili uzyskania wyższej temperatury w obiegu kominka, pompa redukuje swoją moc lub całkowicie się wyłącza. Po wygaśnięciu ognia w palenisku, pompa ponownie przejmuje rolę głównego ogrzewania i wznawia swoją pracę zapewniając stałą temperaturę w pomieszczeniach.
Co ciekawe, kominki z płaszczem wodnym i buforem ciepła mogą zapewnić większą niezależność energetyczną. Instalacja magazynuje ciepło i stopniowo oddaje je do instalacji. Może to być bardzo istotne w przypadku przerw w dostawie prądu.

Ogrzewanie hybrydowe – chwilowy trend czy element przyszłości?
Zastosowanie hybrydowego ogrzewania budynku ma właściwie tylko jedną istotną wadę. Jest nią wyższy koszt całej inwestycji. Mimo tego, rozwiązanie może stać się świetną opcją podczas modernizacji centralnego ogrzewania. Istnieje wiele sposobów na stworzenie hybrydowego ogrzewania w sposób mniej skomplikowany i kosztowny.
Analiza potencjalnych wydatków i korzyści na ogół przemawia za montażem ogrzewania hybrydowego. Niektórzy producenci pomp ciepła posiadają już w sprzedaży gotowe zestawy, które są przygotowane do współpracy z kominkiem lub kotłem gazowym.
Ogrzewanie hybrydowe może być tylko chwilowym trendem, jednak znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że stanie się ważną strategią zwiększenia niezależności energetycznej w budynkach mieszkalnych. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekonomiczny, który zyskuje szczególnego znaczenia przy stale rosnących kosztach gazu, prądu, a nawet pelletu. Tutaj znajdziesz informacje o ustawieniach pompy ciepła, które decydują o kosztach eksploatacji.