Alimenty na cudze dziecko? Biologia nie ma tu nic do powiedzenia

Udowodnienie, że mężczyzna nie jest biologicznym ojcem dziecka, nie zawsze zwalnia go z obowiązku płacenia alimentów. Prawo w niektórych przypadkach chroni przede wszystkim stabilność rodziny i dobro dziecka, a nie fakty genetyczne.
- Dlaczego mężczyźni płacą alimenty na nie swoje dzieci?
- Nie chcesz płacić alimentów, bo nie jesteś ojcem? Litera prawa i sądy mają odmienne zdanie
- Jak można udowodnić ojcostwo w sądzie?
Dlaczego mężczyźni płacą alimenty na nie swoje dzieci?
Zgodnie z obowiązującym prawem, mąż kobiety, która urodziła dziecko w trakcie trwania małżeństwa, jest uznawany za ojca dziecka z mocy ustawy. Wynika to z art. 62 §1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Oznacza to, że w takich przypadkach nie jest wymagane dodatkowe uznanie ojcostwa - wpis następuje automatycznie. Sytuacja ta może prowadzić do problemów prawnych w przypadkach, gdy mąż nie jest biologicznym ojcem dziecka. Do momentu sądowego zaprzeczenia ojcostwa mężczyzna pozostaje formalnie ojcem i ma obowiązek zapewnienia dziecku opieki oraz utrzymania. Oznacza to również możliwość nałożenia na niego obowiązku alimentacyjnego, jeśli o ich zasądzenie wystąpi matka lub dziecko.
Warto zaznaczyć, że alimenty nie są przyznawane automatycznie i konieczne jest w takim wypadku złożenie stosownego wniosku do sądu. Dopiero po przeprowadzeniu postępowania można ustalić, czy obowiązek alimentacyjny rzeczywiście istnieje. Postępowania dotyczące zaprzeczenia ojcostwa mogą być czasochłonne, co w praktyce oznacza, że do czasu wydania prawomocnego orzeczenia obowiązki wynikające z przepisów nadal obowiązują. W niektórych przypadkach dochodzą do tego także kwestie emocjonalne - zwłaszcza jeśli pomiędzy mężczyzną a dzieckiem wytworzyła się więź, która utrudnia rozdzielenie relacji po ustaleniu rzeczywistego pochodzenia biologicznego.
Nie chcesz płacić alimentów, bo nie jesteś ojcem? Litera prawa i sądy mają odmienne zdanie
Zgodnie z art. 62 §1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli dziecko urodzi się w czasie trwania małżeństwa lub w ciągu 300 dni od jego ustania, domniemywa się, że ojcem dziecka jest mąż matki. Domniemanie to może zostać obalone wyłącznie przez sąd w postępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa. W praktyce oznacza to, że jeżeli mężczyzna dowiaduje się o braku pokrewieństwa biologicznego po upływie ustawowego terminu na wniesienie pozwu, nie ma już możliwości skutecznego zaprzeczenia ojcostwa. W takiej sytuacji, z punktu widzenia prawa, pozostaje ojcem dziecka i nadal jest zobowiązany do świadczeń alimentacyjnych. Nawet wyniki badań genetycznych nie stanowią podstawy do uchylenia się od tego obowiązku, jeśli powództwo zostało złożone po terminie - sąd może je oddalić z przyczyn formalnych.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie określa sztywnego momentu zakończenia obowiązku alimentacyjnego wobec dziecka. Czas trwania tego obowiązku zależy od indywidualnych okoliczności, w szczególności od stopnia samodzielności dziecka. Zasadniczym celem tych przepisów jest ochrona dobra dziecka oraz zapewnienie mu stabilności sytuacji prawnej i emocjonalnej. Orzecznictwo sądów wskazuje, że w przypadkach, gdy dziecko przez wiele lat wychowywało się w przekonaniu, iż dany mężczyzna jest jego ojcem, zmiana tego stanu może nie zostać uwzględniona, nawet w świetle wyników badań DNA (m.in. wyrok Sądu Najwyższego, sygn. akt II CSKP 118/22).

Jak można udowodnić ojcostwo w sądzie?
Postępowania dotyczące ustalenia lub zaprzeczenia ojcostwa należą do spraw złożonych, a samo przeprowadzenie badań genetycznych nie zawsze przesądza o rozstrzygnięciu sądu. Zasadniczą wartością, którą kierują się sądy rodzinne, jest dobro dziecka, uznawane za nadrzędne w tego typu postępowaniach. W przepisach Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz Kodeksu postępowania cywilnego nie występuje wprost pojęcie "badania DNA". Zgodnie z art. 227 Kodeksu postępowania cywilnego przedmiotem dowodu są fakty mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Oznacza to, że sąd może zlecić wykonanie badań genetycznych w celu ustalenia pochodzenia dziecka, jednak wynik takiego badania nie musi automatycznie przesądzać o decyzji procesowej.
Sąd Najwyższy w wyroku o sygn. akt V CSK 471/18 wskazał, że przy rozstrzyganiu spraw o ustalenie ojcostwa kluczowe znaczenie ma ochrona dobra dziecka, nawet w sytuacjach, gdy wyniki badań DNA przeczą więzi biologicznej. Orzecznictwo to jest często przywoływane przez sądy powszechne, mimo że w polskim systemie prawnym nie obowiązuje formalne prawo precedensowe. W praktyce oznacza to, że w niektórych przypadkach sąd może odmówić zmiany istniejącego stanu prawnego ojcostwa, jeśli uzna, że mogłoby to naruszyć stabilność emocjonalną lub prawną dziecka.