Czy pies prowadzony na smyczy musi mieć kaganiec? Sprawdzamy, co mówi prawo
Kaganiec to jeden z elementów wyprawki czworonogów. Psiarze niechętnie z niego korzystają, ponieważ przedmiot wywołuje wiele sporów i kontrowersji. Czasami jednak okazuje się niezastąpiony – może uratować psie życie. Czy zwierzę prowadzone na smyczy musi zawsze mieć założony kaganiec? Co na to prawo? Wyjaśniamy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Kaganiec u psa – czy trzeba go zakładać?
Kaganiec nie musi być dla psa najgorszym rozwiązaniem. Wcale nie musi ani ograniczać jego ruchów, ani sprawiać dyskomfortu. Oczywiście wiele zależy od tego, jaki kupisz model i rozmiar. Warto pamiętać, że w niektórych przypadkach kaganiec może być przydatny, a nawet konieczny. Czasami może też uchronić czworonoga przed nieprzyjemnymi sytuacjami.
Co na temat kagańca i smyczy mówią przepisy? Według polskiego prawa spojrzeć należy do art. 77 kodeksu wykroczeń. To dwa paragrafy, którymi można się sugerować.
- Paragraf 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
- Paragraf 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w §1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Przepisy, które w kwietniu 2021 roku weszły w życie, nie są do końca jasne. Zgodnie z nimi właściciele psów nie mają nakazu wyprowadzania ich w kagańcu. Zauważyć można jedynie wzmiankę o klasycznych i nakazanych środkach ostrożności – wśród nich nie musi być kagańca. Opiekunowie zawsze powinni jednak sprawować nad psami pełną kontrolę. Jeśli pies będzie ułożony, nie muszą obawiać się mandatu. Nie można jednak zapominać, że w danej gminie zawsze mogą zostać wprowadzone przepisy, zgodnie z którymi w określonym miejscu będzie nakaz zakładania psu kagańca. Wówczas należy się do nich dostosować.
Kiedy pies powinien mieć założony kaganiec?
Każda gmina może nałożyć na opiekuna obowiązek prowadzenia psa w kagańcu lub na smyczy np. w określonej sytuacji. W poszczególnych miastach przepisy mogą być różne. Zanim wyruszysz na spacer z psem w nieznanym terenie, zajrzyj więc do uchwały gminy. Niektóre wymagają zakładania kagańca każdorazowo, jeśli pies zaliczany jest na przykład do ras agresywnych. Takie psy na niektórych terenach użytku wspólnego muszą być wyprowadzane na smyczy i obowiązkowo chodzić w kagańcu.
Pies powinien mieć kaganiec również w środkach transportu komunikacji miejskiej – bez względu na to, jak jest wychowany. Hałas, tłum ludzi i jazda autobusem czy tramwajem mogą wywołać u psów niepokój i stres. Obowiązek prowadzenia czworonogów na smyczy i w kagańcu istnieje również w niektórych parkach narodowych.
Kaganiec tylko wtedy, gdy wymagają tego przepisy?
Kagańce nie cieszą się dużym powodzeniem wśród właścicieli psów. Wielu z nich uważa, że kaganiec ogranicza swobodę pupila i sprawia mu dyskomfort. Tymczasem odpowiednio dobrany zapewnia pełną swobodę m.in. poruszania szczęką i oddychania. Poza tym wyprowadzanie psa w kagańcu daje bezpieczeństwo nie tylko wszystkim wokół, ale i samemu czworonogowi. Dlaczego? Oto kilka przykładów, kiedy psu powinno się włożyć kaganiec – nie tylko dlatego, że wymagają tego przepisy.
- Podczas wizyty u weterynarza / groomera – kaganiec przydaje się, zwłaszcza gdy pies nie znosi spokojnie zabiegów zarówno weterynaryjnych, jak i pielęgnacyjnych. Na niektóre czworonogi źle wpływa np. zapach innych zwierząt lub – co gorsza – ich obecność. Aby w stresie nikogo nie ugryzł, lepiej założyć psu kaganiec.
- Zjadanie odchodów / śmieci – niektóre psy zjedzą wszystko, co znajdą na spacerze – od resztek jedzenia po odchody obcych zwierząt. Aby uchronić go przed zakażeniem pasożytami lub innymi chorobami związanymi z jego łakomstwem, takiemu psu lepiej włożyć kaganiec.
Warto pamiętać, że nawet najmilszy pies może potrzebować kagańca. To mit, że osłonę na pysk powinny mieć wyłącznie psy agresywne lub trudne do opanowania. Kaganiec może przydać się np. u weterynarza i groomera, podczas spaceru czy jazdy autobusem. Lepiej zawsze mieć go przy sobie. Nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać.