Czyste Powietrze 2025 wprowadzi "Aniołów Stróżów" - dodatkowa biurokracja czy remedium na oszustwa?
Program „Czyste Powietrze” to jeden z kluczowych elementów walki z zanieczyszczeniem środowiska w Polsce. Niedawno zapowiedziano nową edycję tego programu, a w niej liczne zmiany. Jednym z najnowszych pomysłów jest wprowadzenie gminnych operatorów, określanych jako „Anioły Stróże”, którzy mają wspierać beneficjentów w przeprowadzaniu inwestycji termomodernizacyjnych. Ich zadaniem miałaby być ochrona najuboższych przed oszustwami, pomoc w formalnościach oraz nadzorowanie realizacji i rozliczania projektów. Choć idea wydaje się innowacyjna, budzi także kontrowersje – czy dodatkowa biurokracja i koszty nie przewyższą potencjalnych korzyści?
Z tego artykułu dowiesz się:
Potencjalne zalety wprowadzenia "Aniołów Stróżów"
Nowa edycja programu „Czyste Powietrze”, która ma ruszyć na przełomie marca i kwietnia 2025 roku, wprowadza szereg istotnych zmian mających na celu usprawnienie systemu oraz zwiększenie efektywności wsparcia. Pisaliśmy o tym więcej tutaj. Wśród tych reform szczególną uwagę przyciąga pomysł wprowadzenia gminnych operatorów, czyli tzw. „Aniołów Stróżów”. Ich rola jest jednym z najważniejszych elementów nowej edycj programu.
Jedną z głównych korzyści, jakie mają przynieść gminni operatorzy ma być uproszczenie procedur dla beneficjentów. Osoby, które dotychczas mierzyły się z trudnościami związanymi z wypełnianiem wniosków czy rozliczaniem inwestycji, teraz będą mogły liczyć na pomoc profesjonalnego doradcy. Operatorzy będą towarzyszyć beneficjentom na każdym etapie procesu – od złożenia dokumentów po końcowe rozliczenie remontu, co może szczególnie pomóc najuboższym i mniej obeznanym z biurokracją.
Kolejnym atutem jest ograniczenie oszustw i nadużyć, które dotychczas stanowiły poważny problem programu. Podobno podejrzane umowy mogą opiewać nawet na 600 milionów złotych. To znacząco podważało wiarygodność i efektywność „Czystego Powietrza”. Obecność operatorów, nadzorujących każdy etap inwestycji, ma uszczelnić system i zminimalizować ryzyko wyłudzeń. Dzięki temu więcej środków powinno trafić do rzeczywistych beneficjentów, zamiast przepadać w nieuczciwych transakcjach.
Dodatkowym benefitem wynikającym z wprowadzenia gminnych operatorów jest możliwość pozyskania przez gminy dodatkowych środków finansowych. Każda zakończona inwestycja z udziałem operatora ma przynieść gminom 1,7 tys. zł. To powinno być istotną zachętą do aktywnego wspierania programu na poziomie lokalnym. Taka struktura finansowania może przyczynić się do lepszej mobilizacji lokalnych władz oraz skuteczniejszej realizacji projektów.
Zagrożenia i wątpliwości dotyczące "Aniołów Stróżów"
Choć wprowadzenie „Aniołów Stróżów” do programu „Czyste Powietrze” może wydawać się dobrym rozwiązaniem, niesie ze sobą również poważne wyzwania i ryzyka. Pierwszym zarzutem, który przychodzi do głowy są dodatkowe koszty. Zatrudnienie operatorów oraz zapewnienie im niezbędnych narzędzi i szkoleń może znacząco obciążyć budżet programu. Istnieje ryzyko, że środki przeznaczone na bezpośrednie wsparcie inwestorów zostaną przekierowane na pokrycie dodatkowych kosztów administracyjnych, co ograniczy ilość dostępnych dotacji, a niekoniecznie zmniejszy liczbę nadużyć.
Kolejną istotną wadą jest możliwość zwiększenia biurokratycznych barier. Zaangażowanie operatorów oznacza dodanie kolejnego ogniwa do procesu aplikacyjnego i realizacyjnego, co może wydłużyć czas oczekiwania na decyzję czy rozliczenie inwestycji. W zamyśle Anioł Stróż ma pomagać, ale w wielu przypadkach fakt obecności dodatkowego urzędnika w procesie może bardziej utrudniać niż ułatwiać inwestycję. Dla niektórych beneficjentów, zwłaszcza tych mniej cierpliwych lub bardziej sceptycznych wobec urzędniczych procedur, może to być czynnik zniechęcający do skorzystania z programu. Zamiast uprościć dostęp do wsparcia, Anioł Stróż może w wielu przypadkach utrudnić realizację założeń „Czystego Powietrza”.
Nie można też wykluczyć ryzyka nadużyć lub niekompetencji ze strony samych operatorów. Choć ich funkcja zakłada wsparcie beneficjentów i ochronę przed oszustwami, w praktyce brak odpowiedniego nadzoru nad ich działaniami może prowadzić do nieefektywności, a nawet własnych nadużyć. Pojawia się więc klasyczny problem "Kto ma kontrolować kontrolujących?". Nie każda osoba zatrudniona na stanowisku operatora będzie posiadała odpowiednie kwalifikacje czy intencje, co otwiera drogę do innego rodzaju oszustw.
Czy funkcja Anioła Stróża to dobre rozwiazanie?
Wprowadzenie gminnych operatorów, czyli „Aniołów Stróżów”, do programu „Czyste Powietrze” budzi mieszane emocje. Z jednej strony mogą oni pomóc w uproszczeniu procesu dla najsłabszych beneficjentów, którzy często borykają się z biurokratycznymi trudnościami. Co więcej, taka osoba może też ograniczyć skalę oszustw i wyłudzeń, co było istotnym problemem dotychczasowych edycji programu. Dodatkowe środki dla gmin za zakończone inwestycje mogą również stanowić zachętę do aktywnego wspierania programu na poziomie lokalnym.
Z drugiej strony wprowadzenie takiej funkcji będzie generować dodatkowe koszty, które ograniczą środki dostępne na same dotacje. Większa liczba formalności i zaangażowanych stron może także wydłużyć czas realizacji inwestycji i zniechęcić potencjalnych beneficjentów. Istnieje również ryzyko, że niewystarczająca kontrola nad działaniami operatorów wprowadzi nowe problemy zamiast rozwiązać istniejące.
„Aniołowie Stróże” to rozwiązanie, które ma potencjał usprawnić działanie programu „Czyste Powietrze”, ale jego skuteczność będzie zależeć od odpowiedniego wdrożenia i zarządzania. Kluczowe będzie zachowanie równowagi między efektywnością wsparcia dla beneficjentów a dodatkowymi kosztami i biurokracją, jakie mogą się z tym wiązać. Tylko wówczas reforma może przynieść oczekiwane rezultaty.