Czy eksmisja z mieszkania męża alkoholika jest możliwa? Tak, ale...
Rozwód, separacja, czy przemoc domowa – te wydarzenia na zawsze zmieniają współmałżonków i często sprawiają, że dalsze życie w jednym mieszkaniu nie jest już możliwe. W jakim przypadku jedna ze stron konfliktu może ubiegać się o eksmisję męża lub żony ze wspólnego mieszkania? Czy sąd przychyli się do tej prośby?
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy można wnioskować o eksmisję współmałżonka w trakcie rozwodu?
Istnieje kilka sytuacji, w których można starać się o eksmisję małżonka ze wspólnie zamieszkiwanego lokalu. W niektórych przypadkach wcale nie trzeba czekać z tym aż do zakończenia sprawy rozwodowej. Możemy ubiegać się o przymusowe wydalenie męża lub żony ze wspólnego mieszkania własnościowego na przykład wtedy, gdy małżonek swoim nagannym zachowaniem w sposób znaczący utrudnia wspólne zamieszkiwanie. Podstawą do eksmisji będzie chociażby wszczynanie awantur, czy nadużywanie alkoholu.
Jeżeli współmałżonek świadomie sprawia poważne problemy, można ubiegać się o jego eksmisję jeszcze w czasie trwania sprawy rozwodowej. Swój wniosek należy dokładnie uzasadnić i jednoznacznie udowodnić, że przez zachowanie żony lub męża, przebywanie w jednym mieszkaniu stało się praktycznie niemożliwe. O eksmisję współmałżonka mogą starać się także osoby, które nie wniosły do sądu pozwu rozwodowego.
Warto pamiętać o tym, że eksmisja małżonka będzie możliwa wtedy, gdy mieszkanie wchodzi w skład wspólnoty majątkowej lub jest wspólnie wynajmowane. Nie można jednak eksmitować kłopotliwego męża lub żony z lokalu wchodzącego w skład jego osobistego majątku.
Eksmisja po rozwodzie – kiedy można z niej skorzystać?
Sąd nie orzeka o eksmisji jednego ze współmałżonków po zakończeniu sprawy rozwodowej. Wyjątkiem są pewne, szczególne okoliczności lub sytuacja, gdy mąż lub żona wnioskowali o eksmisję, a ich żądanie zostało dobrze uzasadnione. Nakaz wyprowadzenia się z mieszkania po rozwodzie jest wynikiem podziału wspólnego majątku, który dotychczas należał do obu współmałżonków. Sąd może orzec o eksmisji na wniosek strony, której przypadła nieruchomość.
Nie zawsze dochodzi do podziału majątku przed sądem. W niektórych przypadkach małżonkowie ustalają tę kwestię na drodze umowy zawieranej w formie aktu notarialnego. Wtedy jedna ze stron powinna zobowiązać się do opuszczenia zajmowanej wspólnie nieruchomości w wyznaczonym terminie.
Jesteś ofiarą przemocy domowej? Prawo stoi po Twojej stronie!
Współmałżonek może wnieść o eksmisję żony lub męża niezależnie od toczącej się (lub nie) sprawy rozwodowej oraz podziału majątku w przypadku, gdy jest on ofiarą przemocy domowej. Podstawą do podjęcia takich działań jest ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. W tak trudnej sytuacji na dalszy plan schodzi tytuł prawny do zajmowanej nieruchomości oraz to, czy lokal wchodzi w skład majątku wspólnego.
Nakaz eksmisji może zostać wydany w momencie, gdy zaistnieje do tego przesłanka w postaci stosowania przemocy domowej przez współmałżonka. W tym przypadku sąd może zadecydować o przymusowym wydaleniu z mieszkania żony lub męża stosującego przemoc, nawet wtedy, gdy ta nieruchomość wchodzi w skład jego osobistego majątku. Eksmisja poparta takimi przesłankami zazwyczaj następuje szybko. W przypadku przemocy domowej sąd jest zobowiązany do błyskawicznego działania, a postępowanie należy wszcząć w ciągu miesiąca od złożenia stosownego pozwu.
Z wniosku o eksmisję powinno jednoznacznie wynikać, że małżonek domaga się wydalenia z mieszkania sprawcy przemocy. Należy też udowodnić, że partner rzeczywiście stosuje przemoc domową, czyli jednorazowo lub wielokrotnie dopuszcza się działań albo zaniechań naruszających prawa i dobra osobiste swojej ofiary. Agresorzy wykorzystują swoją przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, narażając pozostałych mieszkańców na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, życia lub mienia. Objawem przemocy domowej jest także naruszanie godności, nietykalności cielesnej i wolności drugiej osoby, ograniczanie jej dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy, czy poniżanie i dręczenie.