Jazda na „bałwana” lub „czołgistę” – grozi za to mandat
Ekstremalne mrozy w Polsce nie są sprzymierzeńcem kierowców – zwłaszcza trzymających samochód pod chmurką. Wsiadanie do auta rano to niczym wchodzenie do lodówki. Szyby pokryte są szronem, a pojazd przysypany śniegiem. Jeśli nie zadbasz o odpowiednie przygotowanie samochodu do jazdy, będziesz mieć kłopoty.
Z tego artykułu dowiesz się:
Skrobanie szyb na włączonym silniku – z tego będą kłopoty
Przez Polskę przechodzi ekstremalna fala mrozów. Przygotowanie auta do jazdy jest teraz dość problematyczne. Temperatura spada poniżej 0 st. C, więc szykowanie samochodu zajmuje więcej czasu niż zwykle. Obowiązkiem kierowców jest skrobanie szyb i usuwanie śniegu. Niektórzy, chcąc ułatwić sobie pracę, odpalają silnik podczas szykowania samochodu do jazdy. Takie działanie nie jest zgodne z Kodeksem drogowym i może zostać ukarane. W tym artykule wyjaśniliśmy, na kim spoczywa obowiązek odśnieżania i jakie są konsekwencje za jego brak.
Przepisy jasno precyzują, czym jest postój samochodu. Zgodnie z art. 2 pkt 30 Kodeksu drogowego postojem jest unieruchomienie pojazdu na dłużej niż minutę, które nie wynika z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Silnik samochodu nie powinien być włączony powyżej minuty. Zostawiając samochód na postoju z pracującym silnikiem, kierowca narusza art. 60 Prawa o ruchu drogowym. Kierowca nie może oddalać się autem z włączonym silnikiem, aby usunąć lód z zamarzniętych szyb – wynika to z ust. 2 pkt 1. Policja może uznać to za naruszenie prawa.
Nie przestrzegasz przepisów? Będziesz płacić
Co to wszystko oznacza? Nie można odśnieżać pojazdu i skrobać lodu z szyb na włączonym silniku. Wielu kierowców zostawia odpalony silnik, żeby podczas szykowania auta do jazdy ogrzać wnętrze i wsiąść do ciepłego pojazdu. Jest to surowo zabronione. Jeśli policja zauważy, że pozbywasz się szronu z samochodu przy włączonym silniku, ukaże cię mandatem w wysokości:
- 100 zł – jeśli odśnieżasz samochód przy włączonym silniku w terenie zabudowanym.
- 300 zł – jeśli użytkujesz samochód, którego praca silnika zwiększa generowanie hałasu i nadmierną emisję spalin.
Funkcjonariusz nie przyjmie tłumaczenia, że grzejesz samochód, bo na dworze są ekstremalne mrozy. Na takie zachowanie nie ma uzasadnienia. Zgodnie z paragrafem 2 art. 60 Prawa o Ruchu drogowym, kierującemu zabrania się:
- Oddalania od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu.
- Używania pojazdu w sposób szkodliwy dla środowiska (nadmierny hałas / emisja spalin).
- Pozostawiania samochodu z pracującym silnikiem na obszarze zabudowanym.
Nieodśnieżony samochód? To niedopuszczalne!
Siarczyste mrozy w Polsce ostatnio zaskakują. Warto więc dobrze przygotować się do warunków panujących na drodze. Wypróbowane metody na rozmrażanie szyb będą rozsądniejsze niż skrobanie ich przy włączonym silniku. Warto też odpowiednio wcześniej wstawać, aby wyjść z domu i dokładnie odśnieżyć samochód. Zgodnie z art. 66. ust Prawa o ruchu drogowym:
„Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego [...] zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu”.
Widoczne mają być również tablice rejestracyjne – wszyscy uczestnicy ruchu powinni być w stanie je odczytać. Zgodnie z art. 60.1 ust Prawa o ruchu drogowym nie można zakrywać nie tylko tablicy rejestracyjnej, ale też świateł, urządzeń sygnalizacyjnych i znaków, które powinny być widoczne w pojeździe.
Jaki mandat za jazdę na „bałwana” lub „czołgistę”?
Zgodnie z aktualnymi przepisami poruszanie się nieodśnieżonym pojazdem jest karalne. Zapłacić można za to mandat w wysokości nawet do 3 tys. zł. Jazdę nieodśnieżonym autem kierowcy potocznie nazywają:
- Jazdą na „bałwana” – poruszanie się samochodem pokrytym dużą ilością śniegu na dachu lub masce. Taka warstwa może zsunąć się z auta, co stanowi zagrożenie dla innych pojazdów. Przy hamowaniu awaryjnym śnieg może opaść na szybę, ograniczając widoczność. Zbity śnieg spadający z nieodśnieżonego samochodu stanowi też zagrożenie dla pieszych – odpadający fragment może w nich uderzyć.
- Jazdą na „czołgistę” – poruszanie się pojazdem odśnieżonym wyłącznie z jednej strony. Najczęściej jest to przednia szyba od strony kierowcy. Takie powierzchowne odśnieżanie ogranicza pole widzenia. Można więc nie zauważyć np. pieszego, który przekracza jezdnię.
Siarczyste mrozy i ekstremalnie niskie temperatury nie uprawniają cię do łamania przepisów. Postępowanie zgodnie z Kodeksem drogowym uchroni cię mandatu. Nie będziesz też narażać osób trzecich na niebezpieczeństwo związane np. z poruszaniem się nieodśnieżonym autem po mieście.