Nowe przepisy uderzą w miliony Polaków. Komornik dostanie zielone światło

Minimalne wynagrodzenie to suma pieniędzy, którą zazwyczaj otrzymują osoby zadłużone. Egzekutor sądowy nie ma prawa potrącać z niej należności, chyba że dłużnik ma zaległości w płaceniu alimentów. Wkrótce sytuacja ta może ulec zmianie. Związek Przedsiębiorstw Finansowych postuluje ograniczenie ochrony dłużników, argumentując, że obecne przepisy szkodzą polskiej gospodarce.
- Problem z egzekucją długów przy minimalnej płacy
- Zmiany w przepisach dotyczących egzekucji długu
- Wzrost pensji minimalnej a zadłużenie społeczeństwa
- Spór o reformę ochrony płacy minimalnej
Problem z egzekucją długów przy minimalnej płacy
Zgodnie z aktualnymi regulacjami komornik nie jest w stanie potrącić środków z minimalnego wynagrodzenia na poczet zobowiązań innych niż alimentacyjne. W efekcie osoby otrzymujące płacę minimalną są praktycznie nietykalne. To powoduje, że dłużnicy celowo poszukują zatrudnienia na najgorzej płatnych stanowiskach lub szukają innych metod, aby obejść prawo.
Dla wierzycieli taka sytuacja jest niezwykle kłopotliwa – dłużnik pozostaje bezkarny, a oni nie mają żadnej możliwości, aby odzyskać swoje należności. Według prezesa ZPF obecne przepisy straciły sens, ponieważ minimalna płaca jest obecnie znacznie wyższa niż suma pozwalająca na zabezpieczenie minimum egzystencjalnego. To, co było efektywne kilka lat temu, obecnie umożliwia dłużnikom unikanie spłaty zobowiązań aż do przedawnienia długu.
Zmiany w przepisach dotyczących egzekucji długu
Związek Przedsiębiorstw Finansowych sugeruje zmniejszenie poziomu ochrony wynagrodzenia do wartości wynoszącej 75% minimalnego wynagrodzenia. To oznacza, że komornik mógłby potrącić część pieniędzy także od osób otrzymujących najniższą stawkę krajową. Rodzaj długu nie miałby w tym przypadku znaczenia.
Jednocześnie ZPF proponuje, by kwota wolna od potrąceń była wyższa dla osób opiekujących się dziećmi – miałaby rosnąć o 5% na każde dziecko, maksymalnie do wysokości 95% minimalnej pensji. Związek Przedsiębiorstw Finansowych uważa, że taki system pozwoliłby na powrót miliardów złotych do obiegu gospodarczego, a środki, które pozostałyby do dyspozycji dłużników, wciąż zapewniałyby niezbędne minimum socjalne. Zmiany w prawie z pewnością pogorszyłyby standard życia wielu zadłużonych obywateli Polski. Warto pamiętać, że komornik nie może zająć wszystkich świadczeń dłużnika.
Wzrost pensji minimalnej a zadłużenie społeczeństwa
Wzrastająca płaca minimalna powoduje, że problem niespłacanych zobowiązań staje się coraz poważniejszy. Z dniem 1 stycznia 2026 roku najniższa krajowa pensja ma osiągnąć 4806 zł brutto. To oznacza wzrost o ponad 80% w porównaniu do 2020 roku. Zwiększenie płacy powoduje, że powiększa się liczba dłużników chronionych przed potrąceniami komorniczymi.
Marcin Czugan, prezes ZPF, zaznacza, że obecne przepisy „sprzyjają byciu dłużnikiem” i powodują bezradność wierzycieli. Każda kolejna podwyżka minimalnej płacy działa na korzyść chronionych dłużników i jest niekorzystna dla klientów instytucji finansowych.
Nie tylko ZPF zauważa ten problem. Niedawno wpłynęła do Sejmu petycja sugerująca zmianę art. 87 Kodeksu pracy, który określa zasady potrąceń z wynagrodzenia. Autor petycji zwraca uwagę, że brak możliwości skutecznej egzekucji dotyczy m.in. lokatorów zadłużonych mieszkań w zasobach publicznych. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że ponad 8 milionów mieszkań należących do spółdzielni, wspólnot, gmin czy TBS-ów jest zadłużonych. Brak efektywnych narzędzi egzekucyjnych pogłębia problem, a koszty tych zaniedbań ponosi całe społeczeństwo.

Spór o reformę ochrony płacy minimalnej
Proponenci reformy zaznaczają, że nowy system umożliwiłby wierzycielom odzyskanie przynajmniej części długów. Dłużnicy wciąż mieliby środki na zaspokojenie podstawowych potrzeb, ale nie mogliby już liczyć na pełną ochronę. W wyniku obniżenia kwoty wolnej od potrąceń komorniczych praktycznie nikt zadłużony w Polsce nie czułby się bezkarny.
Przeciwnicy zmian martwią się jednak, że w przypadku osób z najniższymi dochodami nawet niewielkie potrącenia mogą prowadzić do poważnych problemów finansowych. W kontekście rosnących kosztów życia taki argument wydaje się uzasadniony. Dyskusja o ochronie płacy minimalnej staje się zatem jednym z najważniejszych problemów i wymaga jak najszybszego rozwiązania.