Nowe miejsca parkingowe to obowiązek? Deweloperom się to nie podoba
Ministerstwo Rozwoju i Technologii sugeruje, aby zlikwidować pewien przepis. Chodzi o nałożenie na deweloperów obowiązku zagwarantowania określonej liczby miejsc parkingowych dla mieszkańców. Mimo że to tylko pomysł resortu, chęć usunięcia przepisu wywołała duże zamieszanie.
Z tego artykułu dowiesz się:
„Miejsca parkingowe bez centralnego parkowania!”
W każdym mieście, zwłaszcza tym większym, miejsca do parkowania są cenniejsze niż złoto. Właściciele nowych mieszkań zdają sobie z tego sprawę jak nikt inny. Nie zawsze mogą oni skorzystać z wolnych miejsc dla swoich samochodów. Coraz trudniej o parking np. pod blokiem. Dodatkowo obszary, gdzie można parkować auta w okolicy budynku, nie są wykonane z gumy. Doprowadza to do stawiania coraz większej ilości parkomatów, kontroli przez straż miejską i wystawiania mandatów. Dochodzi również do konieczności wykupowania abonamentów na parkingach np. przy supermarketach. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pragnie rozwiązać problem, ale deweloperom się to nie podoba.
O co dokładnie chodzi? Mianowicie o przepis wprowadzony specustawą mieszkaniową, która jest obowiązkowa od 12 maja 2023 r. Przepis ten nakłada na deweloperów obowiązek zadbania o to, aby mieszkańcy mieli zapewnione miejsca postojowe dla samochodów w określonej liczbie. Dotyczy to inwestycji, które są realizowane na warunkach preferencyjnych w ramach tzw. ustawy „lex deweloper”. Ministerstwo ogłosiło „miejsca parkingowe bez centralnego planowania”, co wywołało dość spore kontrowersje. Niektórzy mieszkańcy uważają to bowiem za jednoznaczne, że już nigdzie nie będzie można parkować w pobliżu bloku czy na osiedlu. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana.
Czy będą problemy z dostępnością miejsc parkingowych?
Jak tłumaczy Jakub Stefaniak z Ministerstwa Rozwoju i Technologii, nikt nie zamierza zlikwidować obowiązku powstawania miejsc parkingowych. Jest to wyłącznie zniesienie centralnego nakazu, który nie wiadomo dlaczego został wprowadzony. Ministerstwo chce oddać kompetencje w tym zakresie gminom. Propozycje zakładają, że tworzące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego samorządy powinny decydować o miejscach parkingowych oraz ich ilości.
Architektka i urbanistka z Politechniki Śląskiej, Agata Twardoch, mówi, że zapis dotyczący miejsc parkingowych jest niefortunny. Nie da się bowiem ustalić liczby miejsc do parkowania samochodów z góry dla całej Polski. Jak słusznie zauważyła, niemożliwe jest ustalenie ścisłej ilości, której należałoby przestrzegać.
Deweloperzy nie kryją oburzenia
Ministerstwo Rozwoju i Technologii wysłało sygnał do zmian. Nie spotkał się on jednak z pozytywnym odbiorem deweloperów. Również mieszkańcy i potencjalni właściciele nowych lokum nie są zadowoleni rozwiązaniem, które proponuje resort. Deweloperzy uważają, że samorządy dążą do ograniczenia ilości miejsc parkingowych dla samochodów. Już w poprzednim roku informowali, że narzucony odgórnie nakaz może zatrzymać realizację wielu inwestycji. Miejsca postojowe zwykle stanowią bowiem ok. 12-13% kosztów budynku o średnio siedmiu kondygnacjach.
Czy zmiany w prawie mogłyby obniżyć koszty mieszkania? Deweloperzy nie spodziewają się obniżek cen nieruchomości. Obawiają się jednak problemów związanych z brakiem wolnych miejsc parkingowych. Zwłaszcza jeśli samorządy nie będą chciały pójść na kompromis i godzić się na budowanie nowych parkingów.
Źródła:
- https://businessinsider.com.pl/nieruchomosci/obowiazek-tworzenia-miejsc-parkingowych-deweloperzy-sie-burza/3qm9kq6