Żyjesz z partnerem "na kocią łapę"? Urząd skarbowy nie będzie wyrozumiały

Przelewy, zwłaszcza te na telefon, stały się codziennością – są szybkie, wygodne i bezgotówkowe. Jednak brak tytułu przelewu lub jego zbyt ogólny opis może wzbudzić wątpliwości nie tylko u odbiorcy, ale także u fiskusa. Szczególnie wtedy, gdy transfery odbywają się regularnie lub opiewają na wyższe kwoty. Urząd skarbowy może potraktować takie operacje jako potencjalnie niezgłoszone dochody, np. z tytułu wynajmu mieszkania. Warto wiedzieć, jakie są konsekwencje takich sytuacji i jak ich uniknąć.
- Dlaczego brak tytułu przelewu jest ryzykowny?
- Zbyt częste przelewy od tej samej osoby to jasny sygnał dla fiskusa
- Jak uniknąć problemów?
Dlaczego brak tytułu przelewu jest ryzykowny?
Tytuł przelewu pełni funkcję dowodową, czyli pozwala jasno określić, czego dotyczy dana płatność. Jeśli na koncie pojawiają się regularne wpływy od jednej osoby, a ich opisy są nieprecyzyjne lub w ogóle ich brakuje, urzędy skarbowe mogą uznać je za dochód wymagający opodatkowania. W praktyce oznacza to, że podatnik może zostać wezwany do złożenia wyjaśnień, skąd pochodzą otrzymywane środki.
Brak odpowiedniego opisu przelewu szczególnie często budzi wątpliwości, gdy chodzi o wyższe kwoty lub częste transfery. Urząd może wtedy podejrzewać, że mamy do czynienia z działalnością gospodarczą, najmem niezgłoszonym do opodatkowania, a nawet z płatnościami, które powinny być traktowane jako alimenty. Każda z tych sytuacji może rodzić poważne konsekwencje podatkowe.
Co istotne, to nie tylko fiskus może wymagać wyjaśnień. Banki na podstawie przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu również mają prawo zablokować środki lub poprosić o dodatkowe dokumenty potwierdzające źródło wpływów.
Sprawdź także: Zwracasz pieniądze Blikiem lub przelewem? Powyżej tej kwoty Skarbówka naliczy 20% podatku
Zbyt częste przelewy od tej samej osoby to jasny sygnał dla fiskusa
Regularne przelewy, i to nawet niewielkich kwot, jeśli nie są odpowiednio opisane, mogą wyglądać na stałe źródło przychodu. Przykładem jest sytuacja, gdy partnerzy w nieformalnym związku przesyłają sobie pieniądze na wspólne wydatki, lecz nie dodają tytułu przelewu. Dla urzędu skarbowego takie transakcje mogą wyglądać jak niezgłoszony najem lub świadczenia alimentacyjne.
Urzędnicy mają prawo poprosić o dokumenty potwierdzające rzeczywisty charakter transferów, np. umowę pożyczki między osobami fizycznymi, potwierdzenia zakupów czy wspólnych rachunków. Brak możliwości wykazania takiego dowodu może prowadzić do zakwalifikowania wpływów jako dochodu, od którego należy zapłacić podatek.
W sytuacjach budzących wątpliwości urzędnicy mogą wszcząć postępowanie wyjaśniające, a nawet nałożyć kary finansowe w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości.

Jak uniknąć problemów?
Aby uniknąć nieporozumień z urzędem skarbowym, warto zawsze dodawać tytuł przelewu, który jasno wskazuje jego cel. W przypadku pożyczek między członkami rodziny czy partnerami dobrym rozwiązaniem jest sporządzenie pisemnej umowy, nawet takiej w prostej formie, co może stanowić dowód w razie ewentualnej kontroli.
Warto również unikać zbyt częstych i regularnych przelewów od tej samej osoby, jeśli nie mają one podstawy w formalnych zobowiązaniach. Zamiast wielu małych transferów już zdecydowanie lepiej zrobić jeden większy przelew z wyraźnym opisem, np. „udział w kosztach mieszkania – sierpień”. Dzięki temu unikniemy ryzyka, że urząd potraktuje wpływy jako dodatkowe źródło dochodu.
W razie wątpliwości warto skonsultować się z doradcą podatkowym lub prawnikiem, który pomoże przygotować właściwą dokumentację. Przejrzystość i dokładność w opisach przelewów to najprostszy sposób, by uniknąć niepotrzebnych problemów z fiskusem.
Sprawdź także: Dostajesz Bliki i przelewy od znajomych? Jeden błąd i zapłacisz od nich wysoki podatek