Rolnik oszczędza na szambiarce i wywozi ścieki na pole. Nie uwierzycie, co na to prawo!

Prowadzenie gospodarstwa rolnego w Polsce wiąże się z wieloma wyzwaniami, co często skłania rolników do szukania oszczędności w różnych obszarach. Czy jednak np. opróżnianie szamba na własne pole rzeczywiście jest korzystnym rozwiązaniem? Nie zawsze, ponieważ w niektórych przypadkach może być to niezgodne z przepisami. Na co więc należy zwrócić uwagę, zanim zdecydujemy się na taki krok?
Z tego artykułu dowiesz się:
Ścieki na polu stanowią niebezpieczeństwo
Samodzielne wywożenie szamba przez rolników jeszcze do niedawna było dość powszechną praktyką, zwłaszcza na obszarach wiejskich, gdzie dostęp do profesjonalnych usług asenizacyjnych bywał ograniczony. Z czasem jednak rozwiązanie to zaczęło być stosowane coraz rzadziej, głównie z powodu rosnących obaw przed konsekwencjami prawnymi. Warto bowiem wiedzieć, że nie każde nieczystości i nie w każdej ilości mogą być wylewane na pole. Dlaczego? Przede wszystkim z uwagi na bezpieczeństwo środowiska oraz zdrowie ludzi i zwierząt.
Nieodpowiednie substancje używane do nawadniania użytków rolnych mogą prowadzić do ich skażenia, co z kolei sprawia, że plony stają się niezdatne do spożycia. Takie działanie niesie poważne ryzyko dla zdrowia, a w skrajnych przypadkach może nawet zagrażać życiu. Skażona gleba może utracić swoją wartość rolniczą na długie lata, a substancje zawarte w nieoczyszczonych ściekach mogą przenikać do wód gruntowych, powodując dalsze problemy ekologiczne. Jeśli więc okaże się, że dany rolnik użyźniał glebę za pomocą niedozwolonych środków, w nadmiernej ilości i świadomie ignorując potencjalne konsekwencje, może narazić się nie tylko na poważne kary finansowe, ale także na odpowiedzialność karną.
Dlatego znacznie rozsądniej jest unikać działań, które mogą przynieść szkodę zarówno otoczeniu, jak i samemu rolnikowi. Czy jednak oznacza to, że wywóz ścieków zawsze musi odbywać się wyłącznie za pośrednictwem firm świadczących takie usługi? Niekoniecznie. Istnieją bowiem sytuacje, w których rolnicy mogą legalnie rozprowadzać niektóre rodzaje ścieków na polach, pod warunkiem przestrzegania obowiązujących przepisów, w tym zasad określonych w polskim prawie wodnym. Ważne jest jednak, aby każdorazowo upewnić się, czy dany sposób postępowania jest zgodny z regulacjami, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.
Czy wywożenie ścieków na własne pole zawsze jest nielegalne?
Artykuł nr 84 wspomnianego wyżej prawa wodnego precyzyjnie określa warunki, w jakich ścieki mogą być samodzielnie oczyszczane i wykorzystywane w ramach rolniczego gospodarowania. Oznacza to, że ich zastosowanie jest dozwolone wyłącznie w określonych sytuacjach, takich jak:
- nawadnianie użytków rolnych w celu poprawy wilgotności gleby;
- nawożenie gleby poprzez wprowadzanie materiałów w formie rozprowadzania, wstrzykiwania lub mieszania;
- nawadnianie oraz nawożenie stawów przeznaczonych do hodowli i chowu ryb.
Jak można się jednak łatwo domyślić, nie każdy rodzaj ścieków może być używany w tych przypadkach. Kluczową kwestią jest ich skład chemiczny oraz sposób oczyszczania. Co zatem powinno je charakteryzować?
Przede wszystkim ścieki nie mogą pochodzić bezpośrednio z szamba betonowego. Aby ich wykorzystanie było zgodne z przepisami i bezpieczne dla środowiska, muszą spełniać określone normy jakościowe. Te standardy zostały ustalone przez ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w rozporządzeniu z dnia 12 lipca 2019 r. To właśnie w tym dokumencie oraz jego załącznikach zawarto szczegółowe wymagania dotyczące składu i parametrów ścieków przeznaczonych do rolniczego zastosowania. Warto jednak podkreślić, że przepisy te są rygorystyczne, a samodzielne określenie, czy dane ścieki spełniają wymagane normy, jest praktycznie niemożliwe bez przeprowadzenia odpowiednich badań laboratoryjnych.
Nieco prostsza jest kwestia ilości ścieków, jaką rolnik może stosować na własnym polu. Prawo wyraźnie wskazuje, że maksymalna dopuszczalna ilość to pięć metrów sześciennych na dobę. Jeśli ktoś chciałby przekroczyć ten limit i wywozić większe ilości nieczystości na swoje pola, konieczne jest uzyskanie odpowiedniego pozwolenia wodnoprawnego. Oczywiście, zanim to nastąpi, niezbędne jest sprawdzenie, czy ścieki spełniają wszystkie wymagania pod względem składu chemicznego oraz ewentualnych zanieczyszczeń, które mogłyby zagrozić glebie, uprawom oraz ekosystemowi wodnemu.
Czy to się opłaca?
Czy samodzielne wywożenie szamba na pole przez rolników może być dla nich korzystnym rozwiązaniem? Może, ale nie zawsze. Warto pamiętać, że zlecanie badań mikrobiologicznych i parazytologicznych wiąże się z kosztami, a dodatkowo muszą one być przeprowadzane regularnie – co najmniej raz na dwa miesiące. W niektórych przypadkach bardziej opłacalnym i wygodniejszym rozwiązaniem może być podpisanie umowy z profesjonalną firmą zajmującą się cyklicznym wywozem nieczystości. Jeśli natomiast chodzi o poprawę żyzności gleby, istnieją inne, prostsze i bardziej efektywne metody niż stosowanie ścieków oraz ciągła troska o spełnianie przez nie rygorystycznych norm bezpieczeństwa.
W tym kontekście warto również przypomnieć, że wylewanie szamba do zbiorników wodnych lub na dowolną nieruchomość bez wcześniejszego oczyszczenia go w wymaganym zakresie jest surowo zabronione przez prawo. Takie działanie może stanowić poważne zagrożenie dla środowiska, prowadząc do skażenia gleby, wód gruntowych i lokalnych ekosystemów. Należy więc nie tylko unikać tego typu praktyk, ale także zgłaszać je odpowiednim służbom, jeśli zauważymy, że ktoś inny dopuszcza się tego rodzaju naruszeń.
Gdzie można zgłosić przypadki nielegalnego wywożenia szamba przez rolników lub inne osoby, aby zapobiec potencjalnej katastrofie ekologicznej? Przede wszystkim na policję oraz do władz miasta lub gminy, które mogą podjąć stosowne działania. W niektórych przypadkach jest to jedyne skuteczne rozwiązanie, dlatego warto być świadomym swoich możliwości i reagować w sytuacjach, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego.

Zanieczyszczanie własnego pola nie jest najlepszym pomysłem
Samodzielne wywożenie szamba przez rolników było kiedyś powszechną praktyką, jednak wraz z zaostrzeniem przepisów oraz większą świadomością ekologiczną coraz rzadziej jest stosowane. Zgodnie z obowiązującym prawem wodnym, ścieki mogą być wykorzystywane rolniczo jedynie w określonych przypadkach, takich jak nawadnianie użytków rolnych, nawożenie gleby czy zasilanie stawów hodowlanych. Jednak aby to było legalne, muszą one spełniać rygorystyczne normy określone w rozporządzeniu z 2019 roku.
Ważnym ograniczeniem jest także dopuszczalna ilość ścieków – nie może ona przekroczyć pięciu metrów sześciennych na dobę, a każda większa ilość wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Dodatkowo, ścieki nie mogą pochodzić bezpośrednio z szamb betonowych, ponieważ mogą zawierać substancje szkodliwe dla gleby i wód gruntowych. Aby mogły być stosowane, konieczne jest regularne przeprowadzanie kosztownych badań mikrobiologicznych i parazytologicznych.
Z ekonomicznego punktu widzenia samodzielne zagospodarowanie ścieków może nie zawsze być opłacalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę koszty analiz oraz ryzyko prawne związane z ewentualnym naruszeniem przepisów. Dlatego w wielu przypadkach korzystniejszym rozwiązaniem jest zlecenie wywozu ścieków profesjonalnym firmom. Co więcej, dla zachowania żyzności gleby istnieją alternatywne, mniej skomplikowane metody, które nie wymagają stosowania ścieków i eliminują ryzyko skażenia środowiska.
Kluczowe jest także przestrzeganie zakazu wylewania ścieków do zbiorników wodnych lub na inne tereny bez ich wcześniejszego oczyszczenia. Takie działania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji ekologicznych i prawnych. Jeśli ktoś zauważy przypadki nielegalnego wywożenia szamba, powinien zgłosić je odpowiednim organom – policji lub lokalnym władzom. Odpowiedzialność za ochronę środowiska spoczywa na wszystkich, dlatego każda forma nielegalnej działalności powinna spotkać się z reakcją, aby zapobiec potencjalnym zagrożeniom.