Rząd wycofał się z kontrowersyjnych pomysłów w sprawie pelletu. Branża i właściciele pieców mogą odetchnąć z ulgą

Spór o drewno energetyczne i pellet wzbudza ogromne emocje. Nowe rozporządzenie rządu zmienia zasady jego wykorzystania, próbując pogodzić interesy przemysłu drzewnego, sektora energetycznego i ekologów. Czy udało się znaleźć złoty środek między ochroną środowiska a potrzebami gospodarki?
Z tego artykułu dowiesz się:
Skąd wziął się spór o pellet?
Do niedawna drewno pełniło istotną rolę w krajowej energetyce, zwłaszcza w zakładach wykorzystujących biomasę. Jednak w obliczu rosnącego zapotrzebowania na ten surowiec w sektorze budowlanym i meblarskim pojawiła się potrzeba jego lepszego zagospodarowania. RW 2024 roku rząd przygotował regulacje ograniczające spalanie pełnowartościowego drewna, aby skierować je do przemysłu drzewnego.
Największe kontrowersje wzbudził jednak zapis dotyczący biomasy — co ciekawe, pojawił się w nieoficjalnej wersji rządowego dokumentu, którego treść wyciekła po oficjalnych konsultacjach projektu. Chodziło o planowany zakaz wykorzystywania wiórów, trocin i zrębków do celów energetycznych, co bezpośrednio uderzałoby w producentów pelletu oraz firmy korzystające z tego typu paliw. W efekcie wiele zakładów stanęło przed widmem problemów finansowych.
Dyskusje na ten temat zdominowały rozmowy pomiędzy przedstawicielami przemysłu drzewnego, sektora energetycznego, ekologów oraz administracji państwowej. Wielu ekspertów wskazywało, że całkowity zakaz spalania drewna w jakiejkolwiek formie może mieć poważne konsekwencje dla krajowej gospodarki, prowadząc do wzrostu kosztów energii i ograniczenia konkurencyjności polskich firm na rynku międzynarodowym. Z drugiej strony, ekolodzy argumentowali, że spalanie drewna, nawet odpadów drzewnych, może prowadzić do zwiększonej emisji CO2 oraz wylesiania.

Nowe rozporządzenie – co się zmienia?
W końcu jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponowało nową wersję rozporządzenia, która wprowadza istotne zmiany w zasadach gospodarowania drewnem. Najważniejsza korekta dotyczy dopuszczenia do spalania odpadów drzewnych, takich jak trociny, wióry i zrębki. Jak podaje portal Money.pl, rozporządzenie zostało wysłane do Rządowego Centrum Legislacji z prośbą o rozpatrzenie przez komisję.
To ogromna ulga dla producentów pelletu oraz zakładów energetycznych korzystających z biomasy. Jednak rozporządzenie nadal utrzymuje zakaz wykorzystywania pełnowartościowego drewna do celów energetycznych. Nowe przepisy obejmują również bardziej szczegółowe zasady dotyczące klasyfikacji surowca drzewnego oraz jego przeznaczenia. Dzięki temu wprowadzono mechanizmy, które pozwalają na uniknięcie nadużyć i nielegalnego wykorzystywania pełnowartościowego drewna pod pretekstem jego przetwarzania na biomasę energetyczną.
Producenci pelletu i ci, którzy z niego korzystają mogą spać spokojnie — decyzja o dopuszczeniu do spalania odpadów drzewnych oznacza przywrócenie możliwości normalnego funkcjonowania. Oznacza to stabilizację rynku i uniknięcie wzrostu cen paliw biomasowych. To ważne zwłaszcza w obliczu rosnących kosztów energii oraz potrzeby utrzymania konkurencyjności polskich producentów pelletu na rynkach zagranicznych.