„Na okup”, „za bombowy wieczór” – żarty w tytułach przelewów to poważne kłopoty
W tytule przelewu teoretycznie wpisać możemy prawie wszystko. Żartobliwe hasła czy zdania mogą jednak zwrócić uwagę banków lub organów ścigania. Żaden tytuł przelewu nie przechodzi przez banki obojętnie. Instytucje te mają swoje specjalne narzędzia służące wychwytywaniu podejrzanych wyrazów. Jeśli bank uzna tytuł przelewu za podejrzany, może zażądać wyjaśnień lub przekazać sprawę organom państwowym. Sprawdź więcej informacji na ten temat.
Z tego artykułu dowiesz się:
Bank może zablokować podejrzany przelew
Podczas realizowania przelewu krajowego lub zagranicznego bank wymaga od klientów podania numeru rachunku. Jednak już w tytule przelewu wpisywać można dowolne hasła. Czasami system nie przepuszcza niektórych znaków specjalnych, takich jak * czy %. Znaki okazują się jednak najmniejszym problemem. Wielu klientów potrafi ponieść fantazja – wpisują w tytule przelewu słowa, które w bankach figurują na tzw. liście haseł zakazanych.
Banki zwykle nie zdradzają, o jakie dokładnie słowa chodzi. Nietrudno jednak domyślić się, że są to wyrażenia związane z m.in. narkotykami czy terroryzmem. Jakiekolwiek hasła do tego nawiązujące (np. okup, haracz) zapalają w głowach pracowników banku czerwoną lampkę. W takiej sytuacji mogą oni zablokować przelew, skontaktować się z klientem lub od razu zgłosić sprawę odpowiednim organom państwowym.
Co wpisywać w tytułach przelewów?
Żarty w tytułach przelewów bankowych nie są zakazane przez prawo. W uzasadnionych przypadkach bank może jednak żądać wyjaśnień tematu przelewu. Może być to dużym kłopotem dla osób, które żartobliwie i w niestosowny sposób tytułują transakcje bankowe. Mowa głównie o sytuacjach, gdy tytuł przelewu sugeruje działanie niezgodne z prawem.
Obowiązkiem pracowników bankowych jest przekazywanie informacji o podejrzanych transakcjach do właściwych organów. Jeśli istnieją przesłanki, że przelew związany jest z finansowaniem działań terrorystycznych lub praniem pieniędzy, bank musi poinformować o tym odpowiednie instytucje. Zlecając przelew, należy liczyć się z potencjalnymi konsekwencjami podejrzanego, w tym żartobliwego jego tytułu.
Sam tytuł przelewu nie musi być wyłącznym kryterium decydującym o tym, czy jest to transakcja zakazana prawnie, czy nie. Jednak może on przykuć uwagę i w pierwszej kolejności wzbudzić podejrzenia pracowników banku.
Co zatem pisać w tytułach przelewów? Najlepiej, jeśli oddają ich rzeczywisty charakter.
- Rozliczasz się ze znajomymi za kolację? Wpisz w tytule „zrzutka na kolację”, a nie „za bombowe spotkanie”.
- Zlecając przelew, w szczegółach płatności nie powinno się wpisywać nieprawdziwych danych.
- Na kontrolę banku można narazić się, wpisując w tytule przelewu hasła, takie jak „za broń”, „na materiały wybuchowe” czy „za broń”.
Czy każdy przelew bankowy musi brzmieć poważnie?
Opisując przelew, używaj jednoznacznych określeń, które nie budzą wątpliwości. Tytuł powinien okazywać stan faktyczny i odnosić się do tego, za co przelewamy pieniądze. Gdy istnieje podejrzenie, że środki na rachunku pochodzą z przestępstwa, bank może je zablokować i zgłosić sprawę do prokuratury.
Warto zwrócić uwagę na art. 33 ustawy z dnia 1 marca 201 roku, który mówi o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Zgodnie z nim bank ma obowiązek m.in. monitorowania działań klientów – również badanie źródła pochodzenia środków i analizę przeprowadzanych transakcji.
Czy to oznacza, że tytuł każdego przelewu musi brzmieć poważnie? Nie, ponieważ do zrealizowania dyspozycji bank wymaga jedynie prawidłowego numeru konta. Tytuł nie jest wymagany i można wpisać w tym polu dowolne hasła. Tytuły mogą brzmieć zabawnie, jednak trzeba rozróżnić niewinne żarty od haseł kojarzących się z łamaniem prawa.
Co się stanie, gdy bank uzna przelew za podejrzany?
W takiej sytuacji pracownicy banku mogą wstrzymać podejrzaną transakcję i skontaktować się z klientem, aby wyjaśnił sprawę. Mogą też zgłosić swoje podejrzenia od razu do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej – działa on przeciw finansowaniu terroryzmu i praniu pieniędzy.
Należy pamiętać, że nowoczesne systemy same wyłapują podejrzane hasła w przelewach. Mogą bez problemu monitorować i weryfikować każdy przelew pod kątem ryzyka związanego z np. transakcjami oszukańczymi czy naruszeniami sankcji międzynarodowych. Najlepiej więc zawsze opisywać przelewy zgodnie z prawdą, aby nie narazić się na przykre konsekwencje.