Koniec ochrony przed komornikiem? Dłużnicy mogą stracić część minimalnej pensji. Nowa propozycja wywołała burzę

Nowa obywatelska inicjatywa może znacząco zmienić zasady ochrony pracowników przed egzekucją komorniczą. Proponowane w petycji rozwiązanie przewiduje, że kwota wolna od potrąceń spadnie z pełnej sumy najniższej płacy do 80%, a pozostałe 20% zostanie przeznaczone na poczet spłaty długów.
- Propozycja redukcji ochrony przed komornikiem
- Propozycja redukcji ochrony przed komornikiem – uzasadnienie petycji
- Jakie kwoty może obecnie zająć komornik?
- Jakie są szanse na nowelizację przepisów?
Propozycja redukcji ochrony przed komornikiem
Inicjatywa obywatelska, zgłoszona do Sejmu pod numerem BKSP-155-X-622/25, dąży do nowelizacji przepisów Kodeksu pracy. Obecnie pełna kwota minimalnego wynagrodzenia netto pozostaje nietykalna w przypadku egzekucji długów niealimentacyjnych. Komornik nie może jej zająć, co – zdaniem krytyków – prowadzi do sytuacji, w której wierzyciele pozostają bez szans na odzyskanie należności od osób zarabiających najmniej.
Autorka petycji argumentuje, że rosnące co roku minimum płacowe nie idzie w parze z dostosowaniem zasad egzekucyjnych. Jej zdaniem obecny system sprzyja unikaniu spłat i osłabia skuteczność przepisów.
Zgodnie z propozycją, ochrona przed komornikiem miałaby zostać zmniejszona do 80% kwoty minimalnej. Pozostałe 20% trafiałoby na poczet spłaty długów. Zmiana dotknęłaby przede wszystkim pracowników etatowych, otrzymujących najniższą krajową, którzy często balansują na granicy ubóstwa.

Propozycja redukcji ochrony przed komornikiem – uzasadnienie petycji
Jak możemy przeczytać w petycji, dostępnej na stronie www.sejm.gov.pl, autorka argumentuje propozycję zmian pełną stagnacją w polskiej egzekucji oraz brakiem sprawczości. Dane statystyczne, przywoływane przez autorkę, wskazują, że skuteczność egzekucji w Polsce utrzymuje się na poziomie niższym niż 25%.
Dalej czytamy, że zaledwie co czwarty dług jest egzekwowany w całości, a pozostałe – statystycznie – trzy długi pozostają w całkowitej bezskuteczności. Autorka wskazuje także, że jej zdaniem minimalne wynagrodzenie bez wątpienia znajduje się powyżej kwoty, która umożliwia przeżycie.

Jakie kwoty może obecnie zająć komornik?
Polskie prawo pracy jasno określa, jaka część wynagrodzenia może zostać zajęta przez komornika. Podstawową zasadą jest to, że część pensji, odpowiadająca wysokości minimalnego wynagrodzenia, jest wolna od potrąceń przy zwykłych długach. Jeśli pracownik zarabia równowartość płacy minimalnej – w 2025 roku to 4666 zł brutto, czyli około 3510 zł netto – komornik nie może zająć jego wynagrodzenia. Dopiero dochody przekraczające tę kwotę mogą zostać potrącone – do 50% wynagrodzenia.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku egzekucji alimentów – one mają pierwszeństwo i mogą być ściągane w szerszym zakresie. Komornik może wówczas potrącić nawet do 60% wynagrodzenia, a ochrona kwoty minimalnej nie obowiązuje. Co więcej, niektóre świadczenia dodatkowe, takie jak premie, nagrody roczne czy udziały w zyskach, mogą zostać zajęte w całości na poczet zaległych alimentów.
Limity mają chronić podstawowe potrzeby egzystencjalne, jednak krytycy podkreślają, że w praktyce utrudniają skuteczną egzekucję wobec milionów osób pracujących za minimalną stawkę.

Jakie są szanse na nowelizację przepisów?
Petycja trafiła do Sejmu 20 lipca 2025 roku i już na początku sierpnia została przekazana Komisji do Spraw Petycji. Komisja mogłaby rozpocząć prace legislacyjne, jednak resort rodziny, pracy i polityki społecznej jest temu przeciwny. Według ministerstwa pełna ochrona minimalnego wynagrodzenia ma charakter socjalny i zabezpiecza utrzymanie pracownika oraz jego rodziny przed całkowitym załamaniem finansowym.
Eksperci dzielą się w swych opiniach na dwa obozy: z jednej strony podkreślają potrzebę równowagi między ochroną słabszych a prawami wierzycieli, z drugiej natomiast ostrzegają przed ryzykiem wepchnięcia dłużników w spiralę zadłużenia, z której wraz z kolejnym długiem coraz trudniej się wydostać.