Ważna zmiana dla posiadaczy ziemi - rząd daje gminom dodatkowy czas na uchwalenie planów ogólnych

Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wzbudza spore kontrowersje. Zgodnie z tym aktem prawnym niektóre działki należące do obywateli już niebawem mogą stać się praktycznie bezwartościowe. Rząd planuje nowelizację ustawy – czy wprowadzone zmiany choć trochę poprawią sytuację posiadaczy gruntów?
Z tego artykułu dowiesz się:
Gminy zyskają więcej czasu na przygotowanie dokumentów – właściciele działek odetchnęli z ulgą
Zgodnie z pierwotnymi założeniami samorządy powinny do końca 2025 roku uchwalić tak zwane plany ogólne – po tym czasie aktualne studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miały stać się nieważne. Wiele wskazywało na to, że część gmin nie zdąży przygotować planów ogólnych w wyznaczonym terminie. Część samorządów nie dysponuje wystarczającymi zasobami kadrowymi, by sprostać tak wieloetapowemu i kosztownemu zadaniu. Liczne pogłoski o problemach samorządowców wywołały reakcję władz. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym doczeka się nowelizacji, a z jej projektu wynika, że okres obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin zostanie wydłużony o pół roku, czyli aż do 30 czerwca 2026 roku.
Wydłużenie terminu sporządzenia planu ogólnego to dobra wiadomość dla wielu gmin oraz prywatnych inwestorów. Dzięki temu wszyscy zyskają dodatkowe sześć miesięcy na przygotowanie dokumentów, zdobycie „wuzetki” czy rozpoczęcie budowy domu. Wygląda na to, że właściciele gruntów położonych w gminach, które wciąż pracują nad planami ogólnymi, choć na chwilę mogą odetchnąć z ulgą. Warto bowiem pamiętać, że jeśli samorządowcy spóźnią się z uchwaleniem odpowiedniego dokumentu w terminie, to działki położone na obszarach, które do tej pory nie miały uchwalonych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, mogą zostać automatycznie wykluczone z możliwości zabudowy.
Ograniczenia w budowie domów zaszkodzą obywatelom i gminom – kto straci więcej?
Tysiące właścicieli działek obawia się, że po zmianie przepisów posiadane przez nich grunty w świetle prawa nie będą się już nadawały pod budowę domu. To ogromna strata finansowa dla wszystkich inwestorów, którzy nabyli działki z zamiarem ich zabudowy. Czy takie osoby rzeczywiście mają się czym martwić? Okazuje się, że tak, a w najtrudniejszej sytuacji znajdują się obywatele, którzy posiadają grunty na obszarach dotychczas nieobjętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Niektóre działki już niebawem mogą stać się praktycznie bezwartościowe.
Perspektywa utraty wartości gruntów nie napawa optymizmem, ale eksperci przypominają, że na zmianach przepisów stracą nie tylko wybrani obywatele, ale także gminy. Przepisy, które całkowicie wyłączą z użytku potencjalne tereny inwestycyjne, mogą doprowadzić do sytuacji, w której gminy będą zmuszone do wypłaty ogromnych odszkodowań pokrzywdzonym mieszkańcom. Do wypłaty takiego zadośćuczynienia może dojść w momencie, gdy przez poślizg z uchwaleniem planu ogólnego uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy okaże się niemożliwe.

Jakie działki już niebawem staną się bezwartościowe?
W momencie uchwalenia planów ogólnych możliwość zabudowy na wielu działkach zostanie ograniczona, a to z pewnością odbije się negatywnie na wartości takich gruntów. Wielu Polaków obawia się, że przez nowe przepisy stracą pieniądze, które zainwestowali w zakup działek. W tym artykule sprawdzisz, które grunty są najbardziej zagrożone utratą wartości.
Zdaniem prawników ustawa w dotychczasowej formie jest krzywdząca dla posiadaczy działek. Specjaliści podkreślają, że należy wprowadzić dodatkowe zmiany, które umożliwiałyby takim osobom ubieganie się o wykup nieruchomości przez gminę albo wnioskowanie o otrzymanie odszkodowania z tytułu spadku wartości nieruchomości. Art. 36 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wskazuje, że jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego korzystanie z nieruchomości w dotychczasowy sposób stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel może żądać od gminy odszkodowania za poniesioną rzeczywistą szkodę albo wykupienia nieruchomości lub jej części. Podobne roszczenia cywilnoprawne wobec gminy powinny przysługiwać właścicielom działek, które zostały wyłączone spod zabudowy na skutek uchwalenia planów ogólnych.