Ten błąd przy remoncie łazienki kosztuje cię nawet 15 tysięcy złotych! Nie warto w to brnąć

Ma pełnić funkcję ochronną, a często staje się źródłem problemów. Hydroizolacja to jeden z tych kroków remontu łazienki, który bywa pomijany lub wykonywany szybko i byle jak. Niestety, skutki zaniedbań są poważne i kosztowne. Pleśń, odspajające się płytki, a czasem nawet zalanie sąsiadów – tego wszystkiego można uniknąć, jeśli zadbamy o dobrą hydroizolację.
- Niewidoczna, ale niezwykle ważna – dlaczego hydroizolacja w łazience to konieczność?
- Jak rozpoznać, że pod płytkami zbiera się wilgoć?
- Jakie są konsekwencje nieprawidłowej hydroizolacji w łazience?
- Niewielka inwestycja, która posłuży przez wiele lat
Niewidoczna, ale niezwykle ważna – dlaczego hydroizolacja w łazience to konieczność?
Hydroizolacja to specjalna warstwa ochronna, którą nanosi się pod płytki – na ściany i podłogę łazienki. Jej zadaniem jest zatrzymanie wilgoci, zanim ta wniknie głębiej w konstrukcję budynku. Niedoświadczonym inwestorom może wydawać się zbędna, bo przecież płytki i fugi nie powinny przepuszczać wody. Niestety, to tylko pozory.
Woda bez trudu przedostaje się przez mikropęknięcia czy nieszczelne fugi. Strefy mokre – okolice wanny, brodzika, umywalki – są na to szczególnie narażone. Jeśli nie zabezpieczymy ich odpowiednio, wilgoć zacznie powoli, ale skutecznie wnikać w podłoże. Źle wykonana hydroizolacja nie daje o sobie znać od razu. Nasz niepokój powinny jednak wzbudzić głuche dźwięki przy stukaniu w płytkę, drobne pęknięcia, czy lekko ruszający się fragment okładziny. Wilgoć osłabia klej stopniowo. Po kilku latach zaczną się problemy z odpadaniem płytek oraz pękaniem fug.
Często okazuje się, że zamiast drobnych napraw potrzebny jest generalny remont. Przy złej hydroizolacji trzeba skuć wszystkie płytki, a po nałożeniu warstwy ochronnej należy od nowa wykonać prace glazurnicze. Koszt takiego remontu wyniesie od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Jak rozpoznać, że pod płytkami zbiera się wilgoć?
Wilgoć sprzyja rozwojowi pleśni i grzybów. Wystarczy, że nieodpowiednio zabezpieczymy narożnik albo łazienkowy odpływ. Czarny nalot na fugach to tylko wierzchołek góry lodowej – pleśń może rozwijać się również za płytkami, w ścianach czy pod podłogą.
Brzydki, nieestetyczny nalot to najmniejszy problem. Grzyby i zarodniki pleśni mają wpływ na nasze zdrowie – mogą powodować kaszel, alergie, a u osób wrażliwych nawet poważniejsze dolegliwości. Charakterystyczny, zatęchły zapach trudno usunąć, a bez odpowiedniej hydroizolacji problem będzie powracał. Jeżeli nie zadbamy o nałożenie odpowiedniej warstwy ochronnej, to będziemy musieli się liczyć z koniecznością wymiany płytek co kilka lat.
W budynkach wielorodzinnych brak hydroizolacji może prowadzić do zalania mieszkania sąsiada. Woda, która przedostaje się przez podłogę, tworzy zacieki na suficie niższego piętra. By naprawić takie szkody, potrzeba nie tylko dokładnego osuszania, ale też wymiany tynków i malowania całego pomieszczenia. Więcej o hydroizolacji oraz konsekwencjach zaniedbania wspomnianego kroku przeczytasz w tym artykule.

Jakie są konsekwencje nieprawidłowej hydroizolacji w łazience?
Wilgoć zbierająca się pod płytkami oznacza nie tylko kosztowny remont w mieszkaniu, ale też konieczność naprawy ewentualnych szkód u sąsiadów. To może prowadzić do licznych sporów między mieszkańcami oraz do problemów z wypłatą ubezpieczenia – zwłaszcza gdy rzeczoznawca stwierdzi, że hydroizolacja była wykonana nieprawidłowo lub w ogóle jej nie ma. Problemy, które najczęściej towarzyszą źle wykonanej hydroizolacji w łazience, to:
- pojawienie się pleśni i grzybów w narożnikach oraz pod płytkami,
- odspajanie się płytek i fug,
- zawilgocenie sąsiednich pomieszczeń,
- pęknięcia tynków i zacieki na ścianach,
- osłabienie płyt gipsowo-kartonowych,
- korozja elementów metalowych.
Na szczęście można tego uniknąć – trzeba tylko zwrócić uwagę na to, by hydroizolacja była wykonana solidnie. Podłoże musi być czyste, suche i zagruntowane. Hydroizolację należy nakładać w dwóch warstwach – najlepiej krzyżowo. Trzeba też zadbać o ciągłość powłoki. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na narożniki, przejścia rur i odpływy – tu stosuje się specjalne taśmy i mankiety uszczelniające. Hydroizolacja musi pokrywać całą podłogę łazienki oraz strefy mokre na ścianach. W przypadku prysznica – do samego sufitu, a przy wannie – przynajmniej 50 cm powyżej jej krawędzi.
Niewielka inwestycja, która posłuży przez wiele lat
Koszt porządnie wykonanej hydroizolacji wcale nie jest wysoki, a ten krok może nas uchronić przed wielokrotnie większymi wydatkami. Lepiej zainwestować nieco więcej pieniędzy na etapie remontu, zamiast potem martwić się skuwaniem płytek, osuszaniem ścian czy naprawami u sąsiada.
Decydując się na wykonanie hydroizolacji, zadbajmy o odpowiednie materiały. Wybierzmy też fachowca z doświadczeniem, który wie, jak wykonać trwałą powłokę ochronną. W tym artykule tłumaczymy, który preparat do hydroizolacji łazienki sprawdza się najlepiej.
Zła hydroizolacja lub jej całkowity brak to błąd, który nie wyjdzie na jaw od razu, ale po kilku latach okaże się bardzo kosztowny. Usuwanie pleśni oraz licznych uszkodzeń to jeden z największych koszmarów inwestora. Lepiej tego unikać – warto zadbać o dobrze wykonaną hydroizolację, nawet jeśli ten krok wiąże się z nieco większymi wydatkami.