Pamiętamy ją z domów naszych dziadków. Dziś wraca do łask

W świecie wzornictwa wnętrz obserwujemy „powrót do korzeni”. To niezwykle interesujące zjawisko, obecne w doborze dodatków czy istotnych elementów architektonicznych. Spójrzmy na przykład na ogrzewanie. Pośród nowoczesnych technologii grzewczych, minimalistycznych rozwiązań i smart home'ów, we wnętrzach coraz częściej rozwiązania znane od pokoleń. Koza nie jest już wnętrzarskim qanachronizmem. Tradycyjny piec przeżywa prawdziwy renesans w nowoczesnych aranżacjach, a to za sprawą (między innymi) mody na styl rustykalny i industrialny.
Stara dobra koza
Koza to tradycyjny polski piec opalany drewnem lub węglem. Cechy charakterystyczne? Metalowa konstrukcja i charakterystyczny, często ozdobny kształt. Nazwa, skądinąd intrygująca, pochodzi prawdopodobnie od metalowych podpórek, które rzeczywiście przypominają kozie odnóża. Te praktyczne piece pojawiły się w polskich domach już w XIX wieku i przez dekady były podstawowym źródłem ciepła.
Pierwotnie kozy produkowano z żeliwa lub stali. Bywały zdobione ornamentami, które nadawały im nie tylko funkcjonalny, ale i dekoracyjny charakter. W czasach PRL-u stały się niemal obowiązkowym elementem wyposażenia domowego, szczególnie tam, gdzie centralne ogrzewanie było luksusem. Wielu Polaków pamięta kozę z domu dziadków.
Powrót do łask
Współczesny powrót kozy do wnętrz to nie przypadek, a raczej efekt przemyślanej strategii aranżacyjnej. Koza idealnie wpisuje się w estetykę stylu rustykalnego czy industrialnego. Pasuje do surowych materiałów, nieprzetworzonego drewna i metalowych akcentów. Jej charakterystyczna konstrukcja komponuje się z ceglaną ścianą, drewnianymi belkami stropowymi czy betonowymi powierzchniami.
Projektanci docenili w kozie nie tylko jej wizualną atrakcyjność, ale także funkcjonalność. W czasach rosnących cen energii i poszukiwania alternatywnych źródeł ciepła, koza to naprawdę praktyczne rozwiązanie. Nowoczesne modele zostały znacznie udoskonalone pod względem efektywności spalania i bezpieczeństwa użytkowania. I nadal zachowują swój klasyczny wygląd.

Koza czy kominek?
Przy wyborze między kozą a tradycyjnym kominkiem, warto rozważyć kilka istotnych aspektów. Koza charakteryzuje się znacznie większą mobilnością – można ją przestawiać, przenosić do różnych pomieszczeń, a w przypadku przeprowadzki – zabrać ze sobą. Kominek natomiast jest rozwiązaniem stałym, wymagającym budowy odpowiedniego systemu kominowego. Z praktycznego punktu widzenia, koza szybciej się nagrzewa i to jeden z powodów, dla których może być uznawana za bardziej efektywną w ogrzewaniu mniejszych przestrzeni.
Kominek ma jednak swoje niezaprzeczalne zalety. Zacznijmy od kwestii wizualnych. Otwarte palenisko pozwala podziwiać płomienie, co tworzy wyjątkową atmosferę. To iście pocztówkowa sceneria albo idealne tło dla rodzinnych fotografii. Nowoczesne kominki często służą jako element dzielący przestrzeń, a ich obudowy mogą pełnić dodatkowe funkcje – na przykład półek czy miejsca do przechowywania drewna. Pod względem bezpieczeństwa, współczesne kominki z zamkniętą komorą spalania są znacznie bezpieczniejsze niż tradycyjne kozy – ale pamiętajmy, że nowoczesne modele pieców także spełniają wysokie standardy bezpieczeństwa.
Ostateczny wybór między kozą a kominkiem zależy od indywidualnych potrzeb, stylu życia i charakteru wnętrza. Koza sprawdzi się idealnie w przestrzeniach o charakterze industrialnym czy rustykalnym, o czym już wspominaliśmy. W takich wnętrzach metalowa konstrukcja i nostalgiczny charakter będą stanowiły naturalny element kompozycji. Kominek natomiast lepiej pasuje do wnętrz o bardziej klasycznym charakterze, gdzie nacisk kładziony jest na reprezentacyjność i ceremonialny aspekt palenia ognia. O ile kominek może wydawać się bardziej oczywistym wyborem, o tyle koza – przy całej swojej funkcjonalności i nieoczywistości – wydaje się naprawdę interesującą alternatywą.