Te państwa będą się wyludniać najszybciej na świecie. Pozycja Polski zaskakuje

Globalna demografia jest coraz wyższa. Mimo to wiele państw, szczególnie w Europie Wschodniej i na Bałkanach, musi mierzyć się z drastycznym ubytkiem ludności. Spadek liczby mieszkańców to bardzo poważny problem, który odbija się negatywnie na gospodarce. Czy Polska również należy do grona państw, które wyludniają się najszybciej na świecie?
- Które kraje wyludniają się najszybciej? Oficjalny ranking
- Dlaczego Bułgaria wyludnia się w zastraszającym tempie?
- Depopulacja to nie tylko problem Europy
- Jak Polska radzi sobie z kryzysem demograficznym?
Które kraje wyludniają się najszybciej? Oficjalny ranking
ONZ przygotowała zestawienie z prognozowanymi spadkami ludności na lata 2020–2050. Na czołowych miejscach listy państw o najwyższym spadku populacji znajdują się Bułgaria, Litwa i Łotwa. Zdaniem ONZ w nadchodzących latach populacja Bułgarii zmniejszy się aż o 22,5%, a Litwa ma stracić 22,1% mieszkańców. Bardzo szybkie tempo depopulacji dotyczy również Ukrainy, Serbii czy Chorwacji, co sprawia, że wyludnianie się Europy Środkowo-Wschodniej staje się poważnym problemem. Na czołowych miejscach w tym smutnym rankingu uplasowały się:
- Bułgaria: -22,5%,
- Litwa: -22,1%,
- Łotwa: -21,6%,
- Ukraina: -19,5%,
- Serbia: -18,9%,
- Bośnia i Hercegowina: -18,2%,
- Chorwacja: -18,0%,
- Mołdawia: -16,7%,
- Japonia: -16,3%,
- Albania: -15,8%.
Głównym problemem tych państw jest niski współczynnik urodzeń. Po upadku ZSRR średnia liczba dzieci przypadająca na kobietę w regionie spadła z 2,1 w 1988 roku do 1,2 w 1998 roku. Niedawno wskaźniki nieco wzrosły, jednak nie rekompensują one zgonów ani masowej emigracji. Po rozszerzeniu Unii Europejskiej w 2004 i 2007 roku miliony młodych Europejczyków opuściły swoje kraje, szukając lepszych perspektyw na Zachodzie.
Co prawda Polska nie znalazła się w czołowej dziesiątce państw dotkniętych depopulacją, ale i tak nie mamy powodów do radości. Według szacunków ONZ do 2050 roku populacja kraju nad Wisłą zmniejszy się o 12%.
Dlaczego Bułgaria wyludnia się w zastraszającym tempie?
Bułgaria jest jednym z tych krajów, gdzie proces depopulacji został pogłębiony przez transformację gospodarczą po okresie komunizmu. Upadek państwowych fabryk i kopalni, prywatyzacja PGR-ów oraz ograniczenie świadczeń społecznych sprawiły, że wielu mieszkańców wyjechało za granicę. Właśnie w tym państwie koszt społeczny transformacji był jednym z najwyższych w Europie Środkowo-Wschodniej.
Nie bez znaczenia jest też mniejszość turecka, która tradycyjnie zakładała większe rodziny i mieszkała głównie na wsi. Trzy fale emigracji tureckiej między 1950 a 1985 rokiem, w tym przymusowa bułgaryzacja, doprowadziły do znacznego spadku liczby ludności wiejskiej. Upadek rolnictwa i systemu dystrybucji pogłębił problemy demograficzne, szczególnie w regionach Montany i Widynia, gdzie pozostało już niewielu mieszkańców. W tym artykule tłumaczymy, jaka przyszłość czeka małe europejskie miasta.

Depopulacja to nie tylko problem Europy
Poza Europą Środkowo-Wschodnią wyludniające się państwa to na przykład Japonia i Kuba, która uplasowała się na 19. miejscu wśród krajów najbardziej dotkniętych depopulacją. Japońska populacja kurczy się od 2010 roku, a liczba narodzin w 2021 roku wyniosła jedynie 811 tysięcy, przy 1,44 miliona zgonów. Średni wiek mieszkańców Japonii jest niepokojąco wysoki – wynosi bowiem 49 lat. Rząd wprowadza różne programy wspierające rodziny, ale problem depopulacji wciąż pozostaje poważny.
Kuba wyróżnia się bardzo niskim współczynnikiem urodzeń – to tylko 1,7 dziecka na kobietę. W kraju praktycznie nie przybywa imigrantów, jednak wielu Kubańczyków opuszcza ojczyznę, gdy tylko nadarzy się taka okazja. Problemy z kurczącą się populacją są efektem zawirowań politycznych – dzietność w okolicznych regionach jest zdecydowanie wyższa.
Jak Polska radzi sobie z kryzysem demograficznym?
Polska także doświadcza poważnego regresu demograficznego. Na początku 2024 roku liczba mieszkańców wynosiła 36,6 mln. Oznacza to, że w ciągu roku populacja zmniejszyła się o 132,8 tys. osób. Liczba narodzin (272,5 tys.) była niższa od liczby zgonów (409 tys.), co uplasowało nasz kraj na siódmym miejscu w Europie pod względem ubytku ludności. Sprawdź, które polskie miasta wyludniają się najszybciej.
W ostatnich latach depopulacja w Polsce osiągnęła rekordowy poziom. W 2021 roku, w okresie pandemii COVID-19, spadek liczby mieszkańców wyniósł aż 188 tys. osób. Państwo próbuje walczyć z niżem demograficznym poprzez politykę prorodzinną. Należy jednak pamiętać, że spadek populacji dotyczy całej Europy Środkowej. Nie jest to chwilowe zjawisko, lecz problem strukturalny, który będzie kształtował rynek pracy, system opieki społecznej i życie lokalnych społeczności w nadchodzących dekadach.