Z siecią czy bez sieci?

Rozliczenia energii z fotowoltaiki dotyczą tylko osób podłączonych do sieci. Teoretycznie możliwe jest stworzenie systemu off-grid i korzystanie z własnej energii fotowoltaicznej bez połączenia z lokalną siecią. W praktyce mało kto się na to decyduje. Jest to dobre rozwiązanie dla osób mieszkających z dala od linii średniego i wysokiego napięcia, w miejscach, gdzie doprowadzenie prądu byłoby trudne lub firmy, które po prostu chcą się uniezależnić.

Główną barierą jest koszt instalacji. System off-grid dla domu jednorodzinnego jest po prostu znacznie droższy. Ze względu na konieczność wymiany niektórych elementów jeszcze przed końcem gwarancji na panele, może się nie zwrócić zanim pojawi się konieczność nowych wydatków.

Innym powodem, dla którego system off-grid może być nie najlepszą opcją, jest nierówne nasłonecznienie w różnych porach dnia i roku. W Polsce dni pochmurnych jest więcej niż np. w Meksyku czy Turcji. Dlatego zimą korzystanie z własnej instalacji może być utrudnione.

Zamiast tego indywidualni inwestorzy najczęściej decydują się na rolę prosumentów. Prosument to osoba, instytucja lub gospodarstwo produkująca prąd z fotowoltaiki, sprzedająca go do sieci i kupująca brakującą energię z sieci.

Nowe zasady rozliczania – net-billing

Do połowy 2022 roku zasady rozliczania fotowoltaiki były oparte na bezgotówkowym oddawaniu i pobieraniu prądu z sieci. Oczywiście prosument musiał dopłacić, jeżeli pobierał z sieci więcej niż wytworzył, ale reszta odbywała się w przeliczeniu na energię nie na pieniądze. Ten system nazywał się net-metering lub po prostu system opustów.

Nowe zasady rozliczenia prądu (net-billing) wprowadzono w kwietniu 2022 roku i obowiązują w 2023 roku. W planach są kolejne etapy przestawiania rynku fotowoltaiki na net-billing.

Jakie są zasady rozliczania fotowoltaiki obecnie?

W 2023 roku obowiązują obok siebie stare i nowe zasady rozliczania fotowoltaiki. Osoby korzystające z energii fotowoltaicznej od lipca rozliczają się na zasadach net-billingu. Użytkownicy fotowoltaiki, którzy wcześniej założyli instalację są rozliczani na starych zasadach.

Jak będzie rozliczana energia z fotowoltaiki w 2023 roku?

  • Net-metering – prosument jest rozliczany dokładnie tak samo jak wcześniej. Na pewnych warunkach jeszcze w tym roku nowi prosumenci będą się mogli rozliczać na starych zasadach jeszcze przez 15 lat.
  • Net-billing – rozliczenia energii z fotowoltaiki opierają się na kupnie prądu z sieci po ustalonej cenie i sprzedaży energii wyprodukowanej po cenie rynkowej.

Jak rozlicza się fotowoltaikę na nowych zasadach? W rozliczeniach rocznych jest brana pod uwagę średnia cena rynkowa w danym miesiącu, ewentualnie poddawana niewielkiej korekcie pod koniec roku. Ceny rynkowe są dość chwiejne i do tej tendencji pozostaje się przyzwyczaić. W 2023 roku i do połowy 2024 będzie jeszcze obowiązywał system miesięczny, ale od czerwca 2024 będzie rozliczana stawka godzinowa. W efekcie nowe przepisy utrudniły przewidywalność zwrotu inwestycji.

Jakie są dobre strony net-billingu

Kosztowe zasady rozliczania fotowoltaiki w pierwszej chwili wprowadziły chaos i panikę na rynku paneli słonecznych. Większe skomplikowanie, mniejsza przewidywalność i uzależnienie od cen rynkowych sprawiły, że w 2022 i na początku 2023 roku było mniej chętnych na instalowanie paneli.

Dobra wiadomość dla prosumentów jest taka, że do połowy 2024 roku obowiązują stare ceny na zakup prądu (do wyznaczonego limitu) i nowe ceny rynkowe na sprzedaż. Dzięki temu można zarobić na sprzedaży energii fotowoltaicznej. Tym bardziej, że ceny rynkowe ciągle rosną.

Pozytywną stroną net-billingu jest to, że wspiera go program Mój Prąd 4.0, w ramach którego można się starać o dopłatę do magazynu energii.

Dla wszystkich użytkowników paneli fotowoltaicznych dobrą stroną mikroinstalacji jest też częściowe uniezależnienie od rosnących cen rynkowych.

Rozliczenia energii fotowoltaicznej krok po kroku

Powyższe informacje, to ogólne wprowadzenie w nowe przepisy. Przypatrzmy się teraz bardziej szczegółowo jak nowe zasady rozliczenia będą wyglądać w praktyce.

Rozliczenia w systemie opustów (net metering)

Osoby, które założyły panele, zawarły umowę o zakup, montaż lub zgłosiły wniosek o dofinansowanie do fotowoltaiki do 31 marca 2022 będą mogły rozliczać się w systemie opustów jeszcze przez 15 lat. To samo dotyczy osób, które do 21 grudnia 2023 zgłoszą wniosek o przyłączenie mikroinstalacji. Można więc powiedzieć, że bieżący rok jest czasem przejściowym, zanim nowe przepisy zaczną obowiązywać wszystkich.

System opustów w Polsce rozlicza się sumując oddaną i pobraną energię w skali roku. Różnica do dopłacenia jest obliczana według zwykłych zasad rozliczania energii elektrycznej. Oznacza to, że gospodarstwa, które zmieściły się w wyznaczonym przez rząd limicie, będą płacić według stawek z 2022 roku. Osiągnięcie limitu jest łatwe, bo pod uwagę są brane tylko różnice między wytworzoną a pobraną energią.

Dla większości gospodarstw limit ten wynosi 2 MWh na rok, 2,6 MWh dla osób niepełnosprawnych i 3 MWh dla osób z Kartą Dużej Rodziny oraz prowadzących gospodarstwa rolne. Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły na temat fotowoltaiki.

Najpopularniejsze pompy ciepła i panele fotowoltaiczne - sprawdź promocje!


Rozliczanie kosztowe (net-billing)

W tym przypadku prosument kupuje energię z sieci. To co sprzeda do sieci jest odkładane w postaci depozytu prosumenckiego, przeliczanego po cenie rynkowej. Depozyt służy do zakupienia energii czynnej z sieci. To co nie zostanie wykorzystane w ciągu 12 miesięcy, jest zwracane prosumentowi. Szacuje się, że może być to od kilkudziesięciu do kilkuset złotych rocznie.

Ten sposób rozliczania energii fotowoltaicznej obejmuje całkowitą ilość energii pobranej w roku rozliczenia. Limit będzie więc dotyczył energii pobranej z sieci, nie różnicy między energią oddaną i pobraną. W praktyce składnia to nowych prosumentów do zwiększania autokonsumpcji i odciążania sieci elektrycznej. Gospodarstwa, które po sprzedaży i zakupie prądu, zmieszczą się w limicie, będą kupować prąd po stawkach z 2022 roku. Jednocześnie nowe przepisy dotyczące rozliczenia energii z fotowoltaiki pozwalają wszystkim gospodarstwom, które przekroczyły limit, kupić prąd po gwarantowanej cenie 693 zł za 1 MWh.

Zmiana rozliczeń fotowoltaiki może nie jest najkorzystniejsza, ale w dobie szybko rosnących cen prądu nadal opłacalna. Tym bardziej, że można ją połączyć z termomodernizacją domu i dostać na wszystko rządowe dotacje.

Operatorzy, dostawcy i koszty stałe

Zmiana rozliczeń z fotowoltaiki dotyczy też opłat dla dostawcy. W net meteringu nie musieliśmy płacić wszystkich dodatkowych opłat stałych i zmiennych. Do rocznych rachunków dokładało się ok. 300-600 zł opłat podatkowych i związanych z utrzymaniem łącza. W net-billingu pojawiają się opłaty, które pobiera dostawca. Są to:

Panele fotowoltaiczne na nowoczesnym domu, a także rozliczanie fotowoltaiki z elektrownią
Zasady rozliczania fotowoltaiki i jak rozlicza się prąd wytworzony przez ogniwa fotowoltaiczne
  • opłata handlowa - dla dostawcy
  • opłata przejściowa - czyli koszt usług dystrybucji
  • opłata sieciowa stała - obejmuje koszt przesyłu energii i zależy od tego ilu fazowa jest instalacja
  • opłata sieciowa zmienna - zmienny składnik opłaty sieciowej, obliczany na podstawie dobowego wykorzystania prądu
  • opłata abonamentowa - na obsługę klienta, odczyt i konserwację licznika itp.

Poza tym będziemy płacić opłatę mocową (zapewnienie stałego przepływu prądu), opłatę OZE (wynikającą z ustawy), opłatę jakościową (obejmująca koszt rozbudowy i modernizacji sieci energetycznej).

Czy fotowoltaika w 2023 roku się opłaca?

Zmiana rozliczeń fotowoltaiki sprawiła, że wszyscy zaczęli się zastanawiać nad opłacalnością całego przedsięwzięcia. System net-metering był łatwy do zrozumienia i przewidywalny dla prosumentów. Dzięki temu z kartką papieru, a nawet w pamięci można było obliczyć czas zwrotu inwestycji. A dotychczasowe rachunki, pozwalały przewidzieć ile zapłacimy za prąd po założeniu paneli.

Nowe zasady rozliczania fotowoltaiki wprowadziły zamieszanie. Ceny rynkowe są niestabilne. Przewiduje się szybki wzrost cen energii w następnych latach. Wynika to z faktu, że na razie prąd jest produkowany głównie z paliw kopalnych, na które nałożono limity, a wojna na Ukrainie dodatkowo ograniczyła dostępność węgla i gazu. To oczywiście rodzi pytanie – dlaczego prosumenci, czerpiący energię z OZE mają za to płacić? Póki co są jednak w dobrej sytuacji. Stają się dostarczycielem energii do sieci z innych źródeł i różnica cen w nowym sposobie rozliczania jest korzystna.

Można zadać inne pytanie – kiedy fotowoltaika się nie opłaca, a kiedy się opłaca?

Nowe zasady rozliczenia kładą nacisk na wyższą zdolność gospodarstwa do autokonsumpcji. Mówiąc prościej – trzeba mieć możliwość magazynowania energii na później. W kosztowym sposobie rozliczania sieć nie jest traktowana jak wirtualny magazyn energii, ale jak sprzedawca posiadający towar, którego mamy niedobory. Natomiast prosument musi sprzedać energię i może na tym nawet zarobić, ale nie więcej niż 20% całkowitej wartości energii zapisanej na koncie w danym miesiącu.

Najmniej opłacalna sytuacja, to taka, w której nie korzystamy z własnego prądu w godzinach największej produkcji, ani nie gromadzimy go w magazynie. W efekcie musimy dokupić bardzo dużo energii z sieci, mimo że wcześniej dużo wyprodukowaliśmy.

Kolejna zmiana rozliczeń fotowoltaiki – czyli przeliczanie na kwoty godzinowe – nie powinna znacząco wpłynąć na tę podstawową zasadę. Magazyn energii i maksymalne wykorzystanie produkowanego prądu na własne potrzeby, gwarantują niskie ceny energii elektrycznej lub uniezależnienie od sieci.

ikona podziel się Przekaż dalej