Akademik czy mieszkanie, czyli gdzie mieszkać podczas studiów?
Jedną z ważniejszych decyzji związanych z rozpoczęciem studiów jest wybór odpowiedniej uczelni, która będzie spełniać nasze oczekiwania. Ale gdy ten dylemat mamy już za sobą, pojawia się kolejny problem: wybranie najlepszego miejsca do mieszkania.
Wielu studentów w poszukiwaniu uczelni dającej im możliwość lepszego rozwoju zawodowego, decyduje się na opuszczenie swojego miejsca zamieszkania na rzecz studiów w innym mieście. Rozpoczynając poszukiwania na pewno każdy weźmie pod uwagę kilka czynników, takich jak realne koszty, dobre połączenie komunikacyjne lub bliskość do uczelni oraz standard, w jakim przyjdzie nam żyć przez kilka następnych lat.
Jedną z rzeczy, która przychodzi nam do głowy, jest samodzielne wynajęcie mieszkania. Jest to rozwiązanie dobre dla osób, które nie są mocno nastawione na studencką socjalizację w miejscu zamieszkania i cenią sobie niezależność. Jednak taki wybór ma kilka wad, a jedną z nich jest na pewno cena. W obecnej sytuacji na rynku nieruchomości wynajęcie małego mieszkania, a nawet kawalerki, wiąże się z kosztami, które mogą bardzo mocno uszczuplić nasz budżet, szczególnie, jeśli szukamy czegoś w dobrym standardzie i przyjaznej lokalizacji. Innym rozwiązaniem jest wynajęcie pokoju na stancji. W tej sytuacji prawdopodobnie zapłacimy mniej, jednak będziemy mieszkać z obcymi osobami, które mogą wieść tryb życia niekompatybilny z naszym, co może prowadzić do codziennych niesnasek i nieporozumień. Kolejną alternatywą, o której pomyślał pewnie każdy młody student jest wynajęcie pokoju w akademiku.
Zobacz także: Akademik, pokój czy mieszkanie - gdzie mieszkać podczas studiów? na basecampstudent.com
Mieszkanie w akademiku – wady i zalety
Pierwszą zaletą mieszkania w akademiku jest na pewno atrakcyjna cena. Czasem wynajęcie miejsca w pokoju w takiej placówce wiąże się z kosztami dwukrotnie niższymi niż to, co musielibyśmy zapłacić za prywatny pokój w czyimś mieszkaniu lub za kawalerkę. Drugą z nich jest oczywiście możliwość pełnego spróbowania tak zwanego „studenckiego życia”, czyli intensywnej integracji z innymi studentami. Może być to ułatwieniem aspektu naukowego studiów – na pewno o wiele łatwiej będzie poprosić o notatki kogoś, kto gotuje obiady w tej samej kuchni co ty.
Jednak chodzi też ułatwienie socjalizacji wśród ludzi, którzy mieszkają pod jednym dachem: na pewno słyszeliście kiedyś, jak mama, tata lub ciocia mówią o swojej najlepszej przyjaciółce z akademika. No właśnie: mama, tata lub ciocia. Tutaj trochę historii: pierwszy dom studencki, czyli akademik, powstał w Polsce w latach dwudziestych XX wieku. Cieszył się on bardzo dużą popularnością i był idealnym rozwiązaniem dla wielu studentów, dlatego też w następnych latach w naszym kraju wybudowano dziesiątki akademików, które stanowiły pierwszy wybór studentów w zakresie mieszkania.
Jednak w obecnych czasach coraz mniejsza liczba osób decyduje się na wynajęcie miejsca w publicznych domach studenckich. Dzieje się tak dlatego, że budynki te mają już swoje lata i powszechna stała się opinia o bardzo niskim standardzie tych miejsc. Mimo tego, że akademik akademikowi nierówny i na pewno jesteśmy w stanie znaleźć publiczną placówkę, która zapewnia dobry standard mieszkania w przystępnej cenie, w Polsce zaczęły powstawać prywatne domy studenckie, które reklamują się tym, że możesz połączyć socjalny aspekt życia w akademiku z mieszkaniem w bardzo dobrych warunkach w nowo otwartej placówce.
Akademiki prywatne
Prywatne akademiki znane są już dobrze w wielu krajach Europy Zachodniej, jednak w Polsce nadal są nowością. Są one opcją dobrą dla osób, które chciałyby w pewien sposób połączyć standard i wygodę mieszkania samodzielnie z doświadczeniem życia pełnego imprez i poznawania nowych ludzi. Budynki te położone są zawsze w miejscach, które umożliwiają szybki dojazd na popularne uczelnie w danym mieście. Tak jak w przypadku publicznych domów studenckich wyposażone są w całodobową ochronę oraz portiera, który prowadzi spis gości na wejściu.
W prywatnym akademiku, w zależności od dostępnego budżetu, możesz wynająć pokój jedno- lub kilkuosobowy, natomiast w placówce publicznej raczej nie ma możliwości mieszkania samodzielnie w pokoju. Różnicą jest też dostępność łazienek – w państwowych domach studenckich zazwyczaj znajdują się one na korytarzu, kiedy w prywatnych placówkach – łazienka przynależy zawsze bezpośrednio do wynajętego pokoju. W niektórych z prywatnych akademików można wynająć nawet małe studio, które oprócz łazienki ma kuchnię. Niektóre z placówek, tak jak na przykład jeden z prywatnych akademików w Łodzi, w swoim budynku ma całodobową siłownię, salę gier, świetlicę, a nawet kino, z którego mogą korzystać wszyscy mieszkańcy.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że wynajęcie pokoju w takim miejscu będzie wiązało się z trochę większym kosztem niż mieszkanie w placówce publicznej, jednak mimo to coraz więcej młodych studentów w Polsce decyduje się na takie rozwiązanie.
Akademiki w Łodzi
W Łódzkich akademikach dostępnych jest kilka tysięcy miejsc zamieszkania dla studentów. Ze względu na wybór uczelni, standardu oraz budżetu, jakim dysponują, młodzi mogą ubiegać się o miejsca w domach studenckich przy Uniwersytecie Łódzkim, Politechnice Łódzkiej, Uniwersytecie Medycznym w Łodzi, Filmówce, Akademii Muzycznej i ASP. Każda z tych uczelni dysponuje przynajmniej kilkoma domami studenckimi. W Łodzi dostępnych jest też kilka akademików prywatnych, takich jak BaseCamp.
Zobacz także: Akademik w historycznym budynku w Łodzi na basecampstudent.com
Mieszkanie na studiach
Przy wyborze mieszkania na okres studiów trzeba przede wszystkim zastanowić się nad tym, czego konkretnie oczekujemy i gdzie będziemy czuli się najbardziej komfortowo. Jeśli jesteśmy w stanie zapłacić większą kwotę za wynajem samodzielnego mieszkania, bo nie dzielenie dachu i przestrzeni życiowej jest dla nas priorytetem, to właśnie powinniśmy zrobić. Jeśli chcemy doświadczyć życia studenckiego w tradycyjnej formie, zawsze mamy możliwość wynajęcia pokoju w akademiku przy naszej uczelni, a w przypadku kiedy chcielibyśmy połączyć jedno z drugim, zawsze zostaje nam akademik prywatny.
artykuł sponsorowany