Drugie życie ogrodu
Standardowe działania proekologiczne spotykają się najczęściej z powszechną aprobatą. Mało kto podważa obecnie sens segregacji odpadów czy oszczędzania wody. Są jednak zielone trendy wzbudzające pewną konsternację – do nich właśnie należy koncepcja zero waste i less waste. Dla jednych to kolejny krok na drodze do świadomej konsumpcji, dla innych – objaw niezdrowej fascynacji ekologią. Kto ma rację? Czym tak naprawdę jest idea reusingu? Czy można ją wdrażać w „normalnych” gospodarstwach domowych? Jak urządzić ogród w duchu less waste?
Zero waste, less waste – na czym polega popularny trend?
Zacznijmy od definicji. Zero waste jest dość restrykcyjną ideą, zakładającą radykalne zminimalizowanie produkowanych odpadów, w skrajnych przypadkach aż do ich całkowitej eliminacji. W praktyce nie jest łatwo osiągnąć taki poziom. Trzeba zweryfikować cały styl życia, od decyzji zakupowych, przez sposób komunikacji, aż po korzystanie z usług. Z tego też powodu zero waste nie cieszy się dużą popularnością i mało jest osób umiejących zastosować w praktyce założenia tej koncepcji.
Zupełnie inaczej przedstawia się less waste. To nadal zielona idea, ale znacznie bardziej realna w egzekwowaniu. Zamiast całkowitego wyeliminowania odpadów, staramy się po prostu jak możemy, aby produkować ich jak najmniej. Kluczową rolę gra tutaj świadomość ekologiczna, ale także pomysłowość. W ideę less waste wpisuje się np. chodzenia na zakupy z wielorazową, tekstylną torbą (najlepiej samodzielnie uszytą ze starych ubrań), przemyślane kupowanie jedzenia (aby ograniczyć jego marnowanie) czy też preferowanie roweru lub komunikacji publicznej w dojazdach do pracy. To właśnie w less waste leży ogromny potencjał społeczny – koncepcja pozwala bowiem nauczyć się większej odpowiedzialności za konsumpcję, ale bez popadania w skrajności.
Czy less waste ma realny wpływ na ochronę środowiska?
Największą przeszkodą w zmianie przyzwyczajeń na bardziej zielone, nie jest lenistwo czy nieświadomość, ale raczej brak odpowiedniej motywacji. Nieraz zastanawiamy się, czy podejmowane wysiłki mają jakiekolwiek znaczenie, zwłaszcza jeśli wdamy się w dyskusję z osobami, kwestionującymi nasze starania z uwagi na wysoką emisję w Chinach czy brak odpowiednich regulacji w Ghanie. Jak to jest naprawdę?
Faktycznie, jedna osoba nie zmieni świata. Ale może tę zmianę zapoczątkować. Jeśli nasze postępowanie będzie konsekwentne, prędzej czy później nastąpi efekt kuli śniegowej. Twoje less waste zacznie naśladować sąsiadka, kolega, ktoś z rodziny, od nich z kolei trend podłapią następne osoby – i ani się obejrzysz, a będziesz lokalnym liderem ekologicznych innowacji.
Dzięki ponownemu użytkowaniu przedmiotów zmniejszamy nie tylko ilość odpadów, ale i zanieczyszczeń środowiska, skracając nasz ślad węglowy i wodny. Jak do tego dochodzi? Wyprodukowanie każdego dobra, a następnie jego sprzedanie i dostarczenie, wymaga energii i zasobów. Maszyny zużywają prąd, sprzątająca halę produkcyjną osoba zużywa wodę, wiozący partię towarów samochód zużywa benzynę. Im mniej kupujemy, tym mniej przyczyniamy się do generowania tych kosztów środowiskowych.
Less waste jako hobby
Poza podstawową korzyścią ekologiczną i wcale nie mniej istotnym efektem ekonomicznym less waste ma jeszcze jedną zaletę – może stać się pasją, zwłaszcza jeśli stosująca tę zasadę osoba jest kreatywna i pomysłowa. Wystarczy spojrzeć na stare rzeczy i zastanowić się, w jaki sposób można by je ponownie wykorzystać.
Ze starej koszulki można uszyć całą garderobę dla lalki. Po narysowaniu skali na plastikowej butelce, można wykorzystać ją jako miarkę kuchenną. Niezapisane kartki ze szkolnych zeszytów można po zakończeniu roku wyrwać i stworzyć z nich jeden notatnik. Wymyślanie nieszablonowych zastosowań dla przedmiotów, a następnie przystosowywanie ich do pełnienia nowych ról, może się okazać fenomenalną formą spędzania czasu z rodziną i ulubioną kreatywną zabawą wszystkich, od przedszkolaka po seniora.
Ogród w stylu less waste – praktyczne wskazówki
Nasz ogród również może otrzymać nowe oblicze, dzięki wykorzystaniu w nim przedmiotów nadających się pozornie tylko na śmietnik. Ale doniczka z dziurawej konewki czy lampka solarna z elementów zepsutego zdalnie sterowanego samochodziku, to dopiero początek. Tak naprawdę cały ogród może być istnym festiwalem zero waste.
Zainwestuj w kompostownik – organiczne odpady z kuchni czy z samego ogrodu umożliwią samodzielne przygotowanie wartościowego nawozu, którego stosowanie przełoży się na większe i dorodniejsze plony. Zainstaluj zbiornik na deszczówkę, która posłuży do podlewania w okresie suszy. Szybko przekonasz się, że ogród less waste jest nie tylko mniej kosztowny, ale również o wiele bardziej przyjazny.
Tikkurila dba o naturę
Dla marki Tikkurila wspieranie proekologicznych inicjatyw nie jest nowością. Troska o zrównoważony rozwój jest wpisana w nasz system wartości. Po nasze bezpieczne dla zdrowia i środowiska farby chętnie sięgają pszczelarze – do malowania uli, aby nie zaszkodzić pszczołom, które są owadami szczególnie wrażliwymi na wszelkie zanieczyszczenia..
Emaliami do drewna Tikkurila Everal Aqua są pomalowane również ule w naszej pasiece, którą prowadzi Fundacja Ekologiczna Pszczoła Musi Być. Wspieramy Fundację w realizacji jej celów statutowych – czyli w prowadzeniu szeroko zakrojonej działalności edukacyjnej na rzecz środowiska naturalnego, ze szczególnym uwzględnieniem owadów zapylających.
Z interesującego trendu, less waste staje się coraz popularniejszą tendencją. Drugie życie dajemy przedmiotom nie tylko z pobudek ekonomicznych i ekologicznych, ale także dla zabawy czy też w celu wyróżnienia się, stworzenia nowej jakości. Planeta może na tym tylko zyskać – dlatego Tikkurila zachęca do eksperymentowania z nowymi zastosowaniami pozornie zużytych rzeczy, które krok po kroku zbliża nas do gospodarki o obiegu zamkniętym — obecnie nadal idyllicznej, ale z dnia na dzień nabierającej realnych kształtów.