Nie tylko gotówka – co może być wkładem własnym?
Zebranie 20-procentowego wkładu własnego do kredytu na mieszkanie w gotówce może przysporzyć niemałych trudności. Jeśli jednak zamienisz gotówkę na jeden z poniższych sposobów, może się okazać, że wymarzone lokum jest bliżej, niż myślałeś. Zobacz, co jeszcze może być wkładem własnym do kredytu!
Działka jako wkład własny? Jak najbardziej!
Za wkład własny do kredytu hipotecznego może Ci posłużyć inna nieruchomość – np. hipoteka nałożona na inne mieszkanie, które posiadasz, czy dom rodziców, o ile zgodzą się oni zostać współkredytobiorcami. W takiej sytuacji bank nałoży na wybraną nieruchomość hipotekę i zdejmie ją dopiero wtedy, gdy pozostanie Ci do spłaty 80% kredytu – czyli tak, jak gdybyś wpłacił 20-procentowy wkład własny. Co do samej nieruchomości – musi spełnić następujące warunki, a konkretnie:
- nie być obciążone inną hipoteką ani nie stanowić przedmiotu służebności,
- mieć wartość nieprzekraczającą 20% wartości Twojego kredytu.
Pamiętaj też o tym, że będzie Cię to trochę kosztować – w końcu musisz zapłacić za wpis do hipoteki oraz za pracę rzeczoznawcy, który oszacuje wartość nieruchomości dla banku.
Co więcej, jeśli zaciągasz kredyt hipoteczny (więcej znajdziesz na https://www.ing.pl/wiem/hipoteki/kredyt-hipoteczny-na-kupno-mieszkania-lub-domu) na budowę domu, wkładem własnym może być nawet działka, na której chcesz go postawić. Wystarczy, że rzeczoznawca oszacuje jej wartość, a ustalona w ten sposób kwota zostanie uznana za zabezpieczenie wystarczające do udzielenia Ci kredytu na budowę domu.
Jak bezpiecznie obniżyć minimalny wkład własny?
Choć oficjalnie najniższy dopuszczalny wkład własny powinien wynosić 20% wartości nieruchomości, nowa ustawa o kredycie hipotecznym zostawia otwartą furtkę dla osób, które dysponują mniejszą gotówką. Zgodnie z nią bank może bowiem zgodzić się nawet na 10% kwoty, ale tylko wtedy, gdy spełnisz jeden warunek – wykupisz dodatkowe ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.
Czy to się w ogóle opłaca? W ramach opłaty za ubezpieczenie bank podniesie marżę Twojego kredytu o 0,2-0,3 punktu procentowego, w efekcie czego będziesz płacić wyższe raty – aż do momentu, gdy spłacisz 20% wartości mieszkania. Finalnie będzie Cię to więc kosztować więcej, jednak będziesz mógł szybciej kupić nowe lokum i szybciej się do niego wprowadzić. Jeśli dzięki temu zrezygnujesz z wynajmu innej nieruchomości, finalnie będzie Ci się to opłacać.
Bezgotówkowy wkład własny na mieszkanie – pozostałe możliwości
To jeszcze nie koniec naszych pomysłów na sprytne sfinansowanie wkładu własnego. Zobacz, czym jeszcze możesz zastąpić wymaganą przez bank gotówkę, starając się o kredyt hipoteczny:
- środki zebrane na IKE lub IKZE – nie stracisz tych pieniędzy i nie będziesz musiał ich wypłacać, czyli unikniesz konieczności zapłaty podatku dochodowego i od zysków kapitałowych,
- zastaw na obligacjach lub papierach wartościowych – bank może uznać za wkład własny zainwestowane środki, choć wszystko zależy tu od stopnia ryzyka inwestycji. O ile w przypadku obligacji Skarbu Państwa może to być nawet 100%, o tyle np. przy akcjach bank może uznać zaledwie 50% ich bieżącej wyceny rynkowej,
- deklaracja sprzedaży nieruchomości – świetna opcja w sytuacji, gdy masz już jedno mieszkanie i zamierzasz je sprzedać, gdy tylko będziesz mógł wprowadzić się do nowego lokum,
- zadatek dla sprzedającego – jeśli przy podpisywaniu umowy przedwstępnej zapłaciłeś zbywcy zadatek, bank może uznać to za wkład własny do kredytu lub chociaż jego część. Biorąc pod uwagę to, że takie zadatki zazwyczaj nie są małe, opcja ta może stanowić dużą pomoc.
Pamiętaj o jednym – im wyższy wkład własny na mieszkanie, tym tańszy w ogólnym rozrachunku będzie kredyt. Staraj się więc jak najbardziej podwyższyć tę wartość, np. łącząc ze sobą kilka z naszych sposobów. Zawsze miej też na uwadze to, że każdy bank inaczej podchodzi do kwestii wkładu własnego. Warto więc zapoznać się dokładnie z pełną ofertą kredytową, zamiast skupiać się na jej jednym elemencie.
artykuł sponsorowany