Opublikowano: 11.02.2024 r., 20:30
|
Autor:
Adrian Kowalczyk
Wrocław to miasto, na terenie którego nie brakuje budynków, które można by śmiało określić mianem kultowych. Jeden z nich to bez wątpienia ten nazywany potocznie „Trzonolinowcem”. Jego stan jest jednak bardzo zły, co wykazała ekspertyza autorstwa grupy naukowców Politechniki Wrocławskiej. Co to oznacza dla kilkudziesięciu rodzin zamieszkujących obiekt?
Wrocławski Dom Trzonowo-Linowy to liczący 12 kondygnacji dom wielorodzinny, z którym wiąże się wiele interesujących historii. Pierwszą z nich jest fakt, że nie powstawał on tak, jak większość innych obiektów, czyli od dołu ku górze, ponieważ najpierw wykonano jego dach. Za twórców pomysłu na stworzenie kultowego dla Dolnego Śląska budynku wpadli dwaj mieszkańcy jego stolicy: konstruktor Andrzej Skorupa i architekt Jacek Burzyński.
Wybudowanie Trzonolinowca w pełni zajęło kilka lat. Pierwsze prace miały miejsce w 1961 r., a zakończono je w roku 1967. Jest on zlokalizowany przy ul. Kościuszki 72-74 we wspomnianym już Wrocławiu. Trudno dokładnie orzec, ilu ludzi miało okazję w nim żyć, ale wiadomo, że w 44 mieszkaniach nie brakowało swego czasu lokatorów, o których słyszał w Polsce niemal każdy. Byli to bowiem m.in. aktorzy Bogusław Linda i Krzysztof Globisz.
Co przyciągało kolejnych wrocławian (i nie tylko) do zamieszkania w Trzonolinowcu? Być może charakterystyczny kształt… To właśnie on sprawiał i sprawia nawet teraz, że obiekt wyróżnia się na tle innych. I choć dawniej sądzono dość powszechnie, że tego typu budynek może lada chwila runąć, co, na szczęście, nie nastąpiło, dziś okazuje się, że rzeczywiście jego kondycja jest bardzo daleko od choćby dobrej. A to oznacza kłopoty przede wszystkim dla lokatorów.
Ile kosztuje remont mieszkania? Poznaj dokładny koszt tej inwestycji.
Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej przeprowadzili ekspertyzę, z której wynika jasno, że Trzonolinowiec jest w złym stanie, a jego dalsze zamieszkiwanie nie jest bezpieczne. Co więcej, każdy jego mieszkaniec powinien postarać się o jak najszybsze opuszczenie swojego lokalu, i to najlepiej maksymalnie do końca 2024 roku. Główny problem obiektu stanowi postępująca korozja lin. Wzmocnienia wymaga praktycznie cały obiekt.
W tej chwili w mieszkaniach Trzonolinowca pozostaje zameldowanych 80 osób. Większość lokali należy do prywatnych osób, ale 11 z nich stanowi własność miasta. Warto przy tym wspomnieć, że władze Wrocławia już zaoferowały pomoc lokatorom kultowego domu wielorodzinnego. Najprawdopodobniej będzie ona polegać na udzieleniu wsparcia w znalezieniu mieszkań zastępczych na czas remontu Trzonolinowca, który należałoby przeprowadzić jak najszybciej.
Prognozy dla losów opisywanego budynku są optymistyczne. Znawcy branży budowlanej przekonują, że można wyremontować obiekt w taki sposób, by mógł służyć ludziom przez kolejne dziesiątki (lub nawet więcej) lat. Władze miasta zapewniają z kolei, że nie zamierzają wyburzać Trzonolinowca, który stanowi jedną z pereł wrocławskiej architektury. Zanim jednak obiekt zostanie poddany remontowi, należy rozwiązać problem mieszkańców budynku, którzy najbardziej skorzystaliby na jego renowacji, lecz na czas prac remontowych musieliby żyć gdzie indziej.
Branża budowalna w Polsce. Co warto o niej wiedzieć?
