Metro w Warszawie jest jedynym w Polsce, co dla wielu jej mieszkańców stanowi powód do dumy. Niebawem może być on jeszcze większy, ponieważ istnieją plany zagospodarowania nadwyżki ciepła uzyskiwanego w wyniku funkcjonowania podziemnej kolei w bardzo praktyczny sposób. Jaki konkretnie? Chodzi o zapewnienie ogrzewania nawet ponad 250 tys. osobom zamieszkującym stolicę.
Energia odpadowa – sposób na ekologiczne ogrzewanie budynków
Główna funkcja warszawskiego metra polega oczywiście na codziennym transportowaniu tysięcy osób – szybko i bezpiecznie. Jak się jednak okazuje, energia cieplna powstająca w czasie tego procesu nie musi być marnotrawiona. Tak zwane ciepło odpadowe śmiało można wykorzystywać na różne sposoby, a jednym z nich jest ogrzewanie budynków oraz wody.
Władze Warszawy postanowiły wykorzystać powyższy fakt przede wszystkim ze względów ekonomicznych i ekologicznych. Wiceprezydent miasta Michał Olszewski podpisał umowę z firmami z Danii, które mają za zadanie przeanalizować to, ile ciepła odpadowego można uzyskać dzięki działaniu jedynego w kraju metra. Porozumienie zostało zawarte w obecności samego Fryderyka X – króla skandynawskiego państwa.
Jeżeli okaże się, że możliwości pozyskiwania ciepła odpadowego będą zadowalające, wówczas powinno dojść do użycia specjalnych urządzeń, które pozwolą na jego rozprowadzanie. Władzom miasta zależy na tym, by energia pozyskiwana w ten sposób służyła do ogrzewania zarówno prywatnych obiektów, jak użytkowanych publicznie. Pierwsze w kolejności będą zaś te, które znajdują się na Pradze-Południe.
Jak wykorzystać energię generowaną przez warszawskie metro?
Jak wiadomo, w Warszawie w dość niedalekiej przyszłości (najpewniej w 2028 r.) mają zostać rozpoczęte prace nad budową trzeciej linii metra, która będzie przebiegać, m.in. przez południową część Pragi. W związku z tym to właśnie ta dzielnica została wyznaczona jako ta, która posłuży do sprawdzenia w praktyce nowych rozwiązań w zakresie ochrony klimatu, w tym pozyskiwania i rozprowadzania ciepła odpadowego właśnie.
Energia odpadowa jest generowana w różnych sytuacjach, a działanie metra jest jednym z nich. Pochodzi ono z podziemnych tuneli, następnie trafia do pompy ciepła, gdzie uzyskuje wyższą temperaturę, a na końcu jest transportowane ponownie do sieci ciepłowniczej. Cały proces nie wydaje się zatem szczególnie skomplikowany, a może zapewnić wiele korzyści.
Po podpisaniu umowy polsko-duńskiej nie pozostaje nic innego, jak poczekać na uzyskanie od strony skandynawskiej studium wykonalności. Dzięki niemu władze Warszawy będą mogły podjąć decyzję odnośnie do tego, jak najlepiej wykorzystać możliwości wynikające z uzyskiwania ciepła odpadowego. Już teraz jednak szacuje się, że na opisywanym rozwiązaniu będzie mogło skorzystać nawet ponad 250 tys. warszawian.
Dania – kraj słynący z efektywnego wykorzystywania ciepła odpadowego
Dania to kraj, który nie został wybrany przypadkowo jako ten, którego poszczególne firmy mają za zadanie sprawdzić możliwości metra w Warszawie, jeśli chodzi o ilość generowanego ciepła odpadowego. Warto wspomnieć, że w państwie z północnej części Europy grubo ponad 50% gospodarstw domowych korzysta na co dzień z centralnej sieci ciepłowniczej. Ta zaś służy do rozdzielania energii pozyskiwanej m.in. z zakładów przemysłowych.
W Polsce poziom efektywności energetycznej jest o wiele niższy nie tylko w porównaniu do Danii, ale też innych państw zachodniej części Starego Kontynentu. To przekłada zarówno na na gorszą sytuację ekonomiczną, jak i niezadowalający poziom jakości powietrza. Niewykluczone jednak, że w przyszłości sytuacja ulegnie zmianie na lepsze, a korzystanie z ciepła odpadowego będzie częstym zjawiskiem nie tylko w Warszawie, ale też innych częściach Polski.
