Opublikowano: 11.04.2024 r., 9:07
|
Autor:
Marek Przybylski
Estońska firma Eleport, która jest jednym z największych operatorów punktów ładowania pojazdów elektrycznych w tej części Europy, zapowiada przełomowy rok i skokowy wzrost liczby stacji ładowania. Aż 400 nowych tego typu miejsc jeszcze w tym roku ma być otwartych także w naszym kraju.
Eleport to estońska spółka, która powstała w 2016 r. i która skupia się na branży samochodów elektrycznych, pozostając jednym z jej liderów w Europie Środkowo-Wschodniej.
Eleport wspierany jest przy tym przez jednego z największych na świecie zarządców inwestycji, a więc Gren (który należy do globalnego funduszu Partners Group), a także dobrze znaną firmę Bolt oraz spółkę Ambient Sound Investments (inwestycyjny podmiot współzałożycieli Skype’a).
Eleport działa także w Polsce, gdzie posiada obecnie ponad 270 punktów ładowania. Ten stan wkrótce ma się jednak zmienić…
Eleport na rozwój sieci punktów ładowania samochodów elektrycznych chce w najbliższych latach przeznaczyć ponad 100 milionów euro, z czego w samym 2024 r. planuje zainwestować przeszło 20 milionów euro. Większość tej kwoty ma trafić do Polski, gdzie Eleport jeszcze w tym roku planuje otworzyć 400 nowych stacji ładowania.
Na ten moment estoński gigant posiada w Polsce 270 punktów w 19 różnych miastach. Już teraz trwają jednak prace nad inwestycją w kolejnych 700 lokalizacjach, z czego, jak właśnie podano w komunikacie: 400 zostanie otwartych do końca tego roku.
Eleport w informacji na temat swoich planów ekspansji wskazał przy tym, że przewiduje, że w 2024 r. przychody spółki wzrosną o zawrotne 300% rok do roku, a liczba pracowników aż o 40%.
800 nowych punktów ładowania w Estonii, Polsce, Łotwie i na Litwie, które dodane mają zostać do obecnie istniejącej sieci estońskiego Eleportu jeszcze w 2024 r., to z kolei wzrost o całe 145% porównując z rokiem poprzednim.
Spółka śmiało mówi już także o możliwym wejściu na kolejne europejskie rynki, w tym do: Czech, Chorwacji, Rumunii, Węgier oraz na Słowację.
Wszystkie te liczby i fakty jasno wskazują: jak bardzo chłonny jest środkowoeuropejski rynek samochodów elektrycznych i jak bardzo potrzebne są tu nowe stacje ładowania.
Eleport zwraca przy tym uwagę na to, że aktualny poziom rozwoju infrastruktury w tym regionie nie spełnia oczekiwań stale rosnącego zapotrzebowania, a tempo otwierania nowych punktów mogłoby być jeszcze większe, gdyby nie było to zależne od operatorów sieci dystrybucyjnych. Estończycy wskazują, że sam proces przyłączania stacji ładowania do sieci elektroenergetycznej trwa bowiem od 18 do nawet 24 miesięcy i to ten etap inwestycji jest największym wyzwaniem (a na ten moment także hamulcem) dla rozwoju całego sektora polskiej i europejskiej elektromobilności.
