Opublikowano: 02.05.2024 r., 13:04
|
Autor:
Marianna Leśniewicz
Koszenie trawy to czynność, która może być bardzo uciążliwa dla otoczenia, a często stanowi nawet przyczynę sąsiedzkich kłótni. Okazuje się, że w niektórych przypadkach osoba używająca kosiarki może zostać ukarana mandatem. W artykule piszemy o takich sytuacjach i podpowiadamy, kiedy lepiej powstrzymać się od tego typu prac w ogrodzie.
Dźwięk kosiarki spalinowej wczesnym rankiem czy późnym wieczorem, a tym bardziej w nocy, nie należy do najprzyjemniejszych. Z pewnością może przeszkadzać i zakłócać wypoczynek. Niestety w praktyce takie pory na pielęgnowanie trawnika czasami wybierają sobie amatorzy prac ogrodowych. Co można zrobić, jeśli nie pomagają rozmowy i upomnienia kierowane do takich osób? Okazuje się, że istnieją paragrafy, na które można się w takiej sytuacji powołać.
W polskim prawie na próżno szukać przepisu, który nakazywałby wprost koszenia trawnika w określonych godzinach czy dniach. Jeśli jednak sąsiad korzysta z tego typu głośnych urządzeń w bardzo nietypowych godzinach – np. przed 6 rano czy też po 22, wówczas można uznać, że zakłóca ciszę nocną. Podstawę stanowi tu Art. 51 § 1., którego treść brzmi następująco:
„Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.”
Oprócz złej sławy na osiedlu, na „sprawcę” może zostać nałożona kara grzywny.
W ekstremalnych przypadkach, gdy zachowanie sąsiada ma charakter celowy, można również zastosować przepisy dotyczące złośliwego niepokojenia innej osoby (Art. 107. KW):
„Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany”.
Przykładowa sytuacja, w której używanie kosiarek jest zabronione „odgórnie”, to wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza. Gdy przekroczone zostaną dopuszczalne normy poziomu pyłu PM10, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska może wydać tymczasowy bezwzględny zakaz m.in. używania sprzętu spalinowego na określonym terenie. Naruszenie zakazu koszenia trawy w tzw. dni smogowe grozi uzyskaniem mandatu w wysokości do 5000 zł. Na szczęście, takie ograniczenia są wprowadzane w wyjątkowych okolicznościach.
Czasami wskazania do powstrzymania się od regularnego koszenia trawy wynikają ze względów ekologicznych. Miejskie trawniki są bowiem elementami tzw. małej retencji. Podczas długotrwałej suszy zieleń wpływa na lepsze magazynowanie wody w glebie i ogranicza zjawisko pylenia. Koszenie w takie dni prowadzi do osłabienia roślin, a w konsekwencji do ich usychania. Eksperci zalecają więc, aby podczas suszy kosić trawę tak rzadko, jak to jest możliwe. Z drugiej strony trzeba dbać o to, aby trawa nadmiernie się nie rozrastała i nie kwitła. Przy czym, powyższe wskazania nie stanowią oficjalnych nakazów czy zakazów i nie wynikają z nich żadne konsekwencje prawne.
