50 tysięcy złotych kary za błąd na budowie! Polacy wpadają w pułapkę formalności

W Polsce przybywa samowoli budowlanych, a proces ich legalizacji zyskuje na popularności. Właściciele takich obiektów pozostają bezkarni przez długie lata – chyba że nadzór budowlany w porę wykryje samowolę. W takim przypadku inwestor musi liczyć się z bardzo wysokimi opłatami i załatwianiem kosztownych dokumentów.
Z tego artykułu dowiesz się:
Coraz więcej zalegalizowanych samowoli budowlanych. Czy doczekamy się uproszczenia przepisów?
W 2024 roku wydano 189 nakazów rozbiórki budynków mieszkalnych, które powstawały bez wymaganego zgłoszenia lub pozwolenia albo wbrew warunkom zawartym w tym dokumencie. Nakazy rozbiórki zazwyczaj są wydawane jeszcze na etapie budowy obiektu, a nadzór budowlany dowiaduje się o nielegalnych inwestycjach głównie z sąsiedzkich donosów. Jeśli przyszły właściciel domu nie zostanie przyłapany w trakcie budowy, prawdopodobnie czeka go tylko proces legalizacji obiektu.
W Polsce przybywa legalizacji samowoli budowlanych. W minionym roku aż 704 budynki mieszkalne pomyślnie przeszły ten proces. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego nie podaje jednak, czy legalizacje wydawano w trybie zwykłym, czy uproszczonym. Ma to kluczowe znaczenie w kontekście konsekwencji, jakie ponosi właściciel samowoli budowlanej. Rosnąca liczba legalizacji może martwić, ponieważ jest to dowód, że Polacy wcale nie przestali łamać prawa budowlanego, ale ich nieuczciwe działania coraz częściej pozostają niezauważone przez wiele miesięcy, a nawet lat.
Zespół do spraw deregulacji postuluje, by objąć procedurą legalizacyjną także budowy, które są realizowane niezgodnie z warunkami pozwolenia na budowę lub zgłoszenia. Kolejnym pomysłem jest uproszczenie ścieżki legalizacyjnej już po 10 latach (aktualnie do uproszczenia dochodzi dopiero po 20 latach). Zdaniem ekspertów podobne zmiany w prawie mogłyby doprowadzić do gwałtownego wzrostu liczby samowoli budowlanych.
Za wykrycie samowoli budowlanej grozi kara w wysokości 50 tysięcy złotych!
Jeżeli nadzór budowlany wykryje samowolę przed objęciem jej abolicją (czyli w ciągu 20 lat od powstania obiektu), to jego obecny właściciel może ubiegać się o legalizację w trybie zwykłym. W takim przypadku osoba starająca się o legalizację samowoli musi przedstawić m.in.:
- zaświadczenie burmistrza, wójta lub prezydenta miasta o tym, że inwestycja nie koliduje z aktami planowania przestrzennego,
- projekt architektoniczno-budowlany,
- projekt techniczny,
- oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Chociaż przygotowanie tych dokumentów nie będzie tanie, to najbardziej bolesna okaże się opłata legalizacyjna, która w przypadku domów jednorodzinnych wynosi aż 50 000 zł. Jeśli wnioskodawca chce uniknąć nakazu rozbiórki, musi uiścić tę kwotę. Więcej o legalizacji samowoli budowlanej przeczytasz w tym artykule.
Samowole budowlane nie ulegają przedawnieniu, ale po upływie 20 lat od ich powstania wprowadza się tzw. abolicję budowlaną, czyli uproszczenie procesu legalizacji. Samowole wybudowane przed 2005 rokiem również mogą przejść proces legalizacji, jednak w tym przypadku nie obowiązuje żadna opłata. Procedura jest wszczynana z urzędu przez nadzór budowlany, jeżeli zostaną spełnione odpowiednie warunki. W takim przypadku najważniejsze będzie udowodnienie, że dana inwestycja nie narusza bezpieczeństwa jej mieszkańców. W ramach postępowania uproszczonego konieczne będzie przedstawienie oświadczenia o dysponowaniu nieruchomością na cele budowlane, inwentaryzacji powykonawczej obiektu przygotowanej przez geodetę oraz ekspertyzy technicznej.

Kara finansowa za samowolę budowlaną – uparci inwestorzy zapłacą najwięcej
Nadzór budowlany jest uprawniony do nakładania grzywny za samowolę. Takie kary może wymierzać wielokrotnie – aż do momentu, gdy inwestor lub właściciel obiektu nie zdecyduje się na jego legalizację albo rozbiórkę. W przypadku drobnych wykroczeń są to niskie grzywny, ale przy poważniejszych samowolach kary mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, a w najwyższym wymiarze wynoszą aż milion złotych.
Jeśli nadzór budowlany stwierdzi, że podczas budowy samowoli zostało popełnione przestępstwo lub naruszono prawa sąsiadów, może zaangażować w sprawę organy ścigania. Nie warto ignorować nakazów wydawanych przez nadzór budowlany, ponieważ opór może jedynie pogorszyć sytuację inwestora. Najlepiej jak najszybciej postarać się o legalizację samowoli lub jej rozbiórkę.