Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaleca Polsce nowy podatek. Dotknie kilkanaście milionów osób

Właściciele domów i mieszkań obawiają się nowego podatku katastralnego. Na razie polskie instytucje uspokajają, nie ma takich planów. Czy jednak zmienią zdanie pod naciskiem MFW i OECD? Sprawdzamy jakie są perspektywy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Czym jest podatek katastralny?
W każdym cywilizowanym kraju konieczne jest płacenie podatków od posiadanej nieruchomości. Polska nie stanowi tutaj wyjątku. Do tej pory obowiązuje jednak podatek liczony na podstawie powierzchni nieruchomości. Wysokość opłaty ustala gmina.
Podatek katastralny, z jakiego korzysta wiele krajów na zachodzie, jest uzależniony od zarejestrowanej wartości budynku czy ziemi. Kataster, od którego opłata bierze swoją nazwę, to rejestr publiczny nieruchomości. Pisaliśmy o tym szerzej w osobnym artykule.
Wprowadzenie podatku tego typu w Polsce mogłoby drastycznie podnieść wysokość opłat. Zwłaszcza dla właścicieli nieruchomości o wyższej wartości.
Czy jest się czego bać?
To zależy jak reforma byłaby zrealizowana. Podatek katastralny uwzględnia teoretycznie zamożność posiadaczy nieruchomości. Niewielkie mieszkanie w dobrym punkcie, w nowoczesnym budynku może być więcej warte niż dom na obrzeżach miasta, wymagający generalnego remontu. Część ekspertów podkreśla, że obecny system podatkowy nie jest sprawiedliwy i ułatwia spekulacje na rynku nieruchomości. Z drugiej strony istnieje obawa, że wprowadzenie nowego systemu opodatkowania będzie kolejnym sposobem na podreperowanie dziury w budżecie naszym kosztem.
Podatek katastralny nie tylko wprowadza uzależnienie opłat od wartości nieruchomości, ale może oznaczać wyższe opłaty dla wszystkich zainteresowanych. Nie mówiąc o tym, że osoba posiadająca nieruchomość o wyższej wartości nie musi być osobiście zamożna.
Na razie propozycja wprowadzenia nowego podatku pojawiła się ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. To część rekomendacji zmian, jakie MFW zaleca dla podreperowania naszego budżetu. Polski rząd zapewnia, że póki co nie ma planów, żeby go realizować. Cokolwiek ktoś myśli o podatku katastralnym na razie nie czeka nas drastyczna zmiana. Jest ona zresztą niemożliwa, dopóki nie powstanie ewidencja nieruchomości uwzględniająca ich wartość. Nie będzie podatku katastralnego bez katastrów.
Według planów lewicy podatek miałby przede wszystkim ograniczyć działalność flipperów. Obecnie wiele osób bogaci się kupując tanio nieruchomości i sprzedając lub wynajmując je dużo drożej. Poza tym ma to być też sposób na zagospodarowanie pustostanów. Jeżeli jednak zostanie wprowadzony dla wszystkich, to większość właścicieli będzie obciążona dużo wyższą kwotą niż dotychczas. Planowany jest też podatek od pustostanów,
który ma wprowadzić na rynek mieszkaniowy nieużywane budynki. Ten rodzaj podatku miałby być liczony według powierzchni pustostanu – tak jak dotychczas.

Od czego zależy wartość nieruchomości?
Jak będzie liczona wartość nieruchomości gdyby wszedł w życie nowy podatek? Ostateczna decyzja zależałaby od tego jak zostałby opracowany w polskich warunkach. Jednak wartość katastralna nie jest tym samym co wartość rynkowa. Trudność w przygotowaniu katastrów wynika między innymi z tego, że do określenia wartości potrzeba sporo czasu i specjalistów. Powierzchnia nieruchomości jest jednym z czynników branych pod uwagę. Poza tym na wartość katastralną może mieć wpływ m.in.:
lokalizacja (bliskość usług, wielkość lokalnej populacji)
stan techniczny budynku
koszty budowy
sposób w jaki budynek/nieruchomość będzie używana
wartość historyczna nieruchomości
wartość ziemi, na której się znajduje
Poza tym do samego wyliczania podatku można podejść na kilka sposobów. Pierwszy opierałby się na porównaniu wartości podobnych nieruchomości. Drugi ustala się na podstawie dochodu, jaki kupiec może zyskać wynajmując nieruchomość. Można też podejść kosztowo, obliczając wartość na podstawie kosztów odtworzenia takiej samej nieruchomości i następnie odjęciu wartości jej użycia. Każdy z tych sposobów wiąże się ze sporymi kosztami. Dokładne określenie wartości nieruchomości zajęłoby poza tym bardzo dużo czasu. Głosy o tym, że rząd może wprowadzić podatek katastralny jeszcze w tym roku są więc nierealistyczne. Tym bardziej, że nikt nie spieszy się do sporządzenia rejestrów.
Na razie temat został tylko zaznaczony. W najbliższym czasie najwyżej mogą wzrosnąć opłaty od nieruchomości liczone według dotychczasowych zasad.