Czy w Polsce zabraknie gruntów pod budowę mieszkań? Niepokojące statystyki

działki budowlane, budowa nowego osiedla, deweloperzy zauważyli spadek podaży gruntów budowlanych
Zasoby w bankach ziemi powoli się kurczą, fot. Pawel Szypula/DarSzach
ikona podziel się
Opublikowano: 14.04.2024 r., 20:39 | Autor: Barbara Ochman
Niższa dostępność działek pod budowę mieszkań sprawia, że deweloperzy kupują grunty po zawyżonej cenie, przez co nieruchomości drożeją w zastraszającym tempie. Atrakcyjne grunty jeszcze nigdy nie były tak drogie, a inwestorzy zaciekle walczą o działki w centrum miasta. Czy grozi nam poważny kryzys mieszkaniowy wywołany przez niedobór ziemi?

Zasoby ziemi się kurczą – deweloperzy wstrzymują inwestycje

Deweloperzy biorący udział w badaniu Narodowego Banku Polskiego zgodnie przyznali, że w 2023 roku zmniejszyła się podaż działek w centrum miasta. Czy to pierwsze zwiastuny poważnych problemów z zakupem ziemi pod budowę mieszkań? Inwestorzy mierzą się z coraz niższą dostępnością gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach – na rynku pozostaje więcej „trudnych” parceli, które wymagają większego nakładu pracy i pieniędzy.

Mimo pierwszych kłopotów z dostępnością ziemi najwięksi deweloperzy nie zwalniają. Aż 91% dużych podmiotów w 2023 roku zakupiło grunty pod inwestycje mieszkaniowe. Dość dobrze wyglądała też sytuacja średnich przedsiębiorstw (63%). Najsłabiej wypadły małe firmy deweloperskie – tylko 44% ankietowanych nabyło w zeszłym roku działki pod budowę nieruchomości mieszkalnych. 8% respondentów pod koniec 2023 roku nie miało żadnych gruntów – to małe podmioty, które borykały się z problemami finansowymi i rozważały zakończenie prowadzonej działalności.

Deweloperzy biorący udział w ankiecie NBP zauważyli, że posiadany bank ziemi nie pozwala na realizację planów inwestycyjnych na 2024 rok. Przez niedobór działek inwestorzy mogą wybudować o 5% mniej mieszkań, niż początkowo zakładali. Oznacza to, że deweloperzy zaczynają odczuwać spadającą podaż zasobów ziemi, a kupno parceli staje się trudniejsze.

Deweloperzy żądają uwolnienia gruntów z puli Krajowego Zasobu Nieruchomości

Problem z niedoborem gruntów pod budowę mieszkań jest szczególnie widoczny w dużych miastach. Niedobór ziemi winduje wartość nieruchomości, co zawyża ceny lokali do astronomicznych kwot. Deweloperzy zaapelowali, aby bezzwłocznie odblokować grunty należące do puli Krajowego Zasobu Nieruchomości – dzięki temu na rynku pojawiłyby się nowe, tańsze działki, co może przyczynić się do obniżki cen nowych mieszkań, a przy okazji poprawi dostępność lokali z pierwszej ręki.

Aktualnie w puli Krajowego Zasobu Nieruchomości znajduje się około 835 hektarów gruntów. To ziemie należące do spółek Skarbu Państwa, które pierwotnie miały być przeznaczone pod budowę lokali na potrzeby programu „Mieszkanie Plus”. Państwowa inwestycja zakładała oddanie do użytku 100 tysięcy lokali, jednak ambitnych planów nie zrealizowano nawet w połowie. Grunty z puli KZN od kilku lat pozostają zamrożone – deweloperzy apelują o jak najszybsze wystawienie ich na sprzedaż.

W minionych latach dochodziło już do sytuacji, gdzie deweloperzy walczyli o atrakcyjne działki tak mocno, że w trakcie przetargów dwukrotnie przebijali cenę wywoławczą nieruchomości. Grunty w centrum miasta są dla inwestorów szczególnie cenne ze względu na odpowiednią infrastrukturę. Deweloperzy są w stanie zapłacić za nie o wiele więcej niż za grunty poza miastem, jednak wysoki koszt zakupu znacznie podwyższa cenę ukończonych inwestycji.

widok z lotu ptaka na działki budowlane i rolne, coraz trudniej znaleźć atrakcyjne działki w centrum miasta
Deweloperzy żądają uwolnienia gruntów z puli Krajowego Zasobu Nieruchomości, fot. BlackMediaHouse

Kto odczuje konsekwencje malejącej podaży działek budowlanych?

Kurczące się zasoby w bankach ziemi to nie tylko problem deweloperów. Konsekwencje niższej dostępności działek budowlanych dotkliwie odczuwają konsumenci, czyli wszyscy Polacy, którzy planują zakup nowego mieszkania. Spadająca podaż ziemi wpływa na wyższe ceny nieruchomości, a te od dawna nie należą do najtańszych.

Coraz mniejsza dostępność gruntów budowlanych to poważny problem, jednak eksperci potrafią wskazać jeden pozytyw wynikający z tej sytuacji. Ich zdaniem kończy się okres łatwego i szybkiego zarobku, na jaki liczą patodeweloperzy. W obliczu niedoboru atrakcyjnych nieruchomości na rynku utrzymają się wyłącznie prawdziwi profesjonaliści, którzy dysponują większymi nakładami oraz są przygotowani do budowy pod względem formalno-prawnym.

Źródła:

  • https://nbp.pl/publikacje/cykliczne-materialy-analityczne-nbp/rynek-nieruchomosci/informacja-kwartalna/
  • https://www.money.pl/gospodarka/deweloperzy-chca-uwolnienia-gruntow-to-grozi-nakrecaniem-banki-6983617091811872a.html
ikona podziel się Przekaż dalej

Zobacz podobne newsy

Zobacz podobne artykuły

Skomentuj
Zdobywajnajlepsze oferty!
  • Zapisuj i zarządzaj inwestycjami
  • Twórz nowe kosztorysy
  • Znajdź najlepszego wykonawcę
Załóż konto