Prawie 4 mln budynków w Polsce ma ten sam problem

Szary blok mieszkalny z wielkiej płyty
Bloki z wielkiej płyty w Polsce bywają problematyczne, fot. Grzegorz Polak
ikona podziel się
Opublikowano: 29.02.2024 r., 14:52 | Autor: Paulina Zambrzycka
Nie od dziś wiadomo, że do ogrzania słabo izolowanych budynków potrzebna jest większa ilość ciepła. Wiąże się to z produkowaniem dużej ilości energii oraz emisją większej ilości CO2. Ogromnym wyzwaniem może okazać się termomodernizacja w Polsce. Okazuje się bowiem, że niemal 4 mln budynków w naszym kraju zbudowanych jest z tzw. wielkiej płyty.

100 lat użytkowania budynków z wielkiej płyty

Jeśli mamy wierzyć szacunkom twórców blokowisk z wielkiej płyty, część z nich niebawem będzie musiała zniknąć z miast. Kolejne będą musiały zostać gruntownie wyremontowane. Powoli mija bowiem termin przydatności użytkowania budynków. W związku z tym Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa dokonać ma dogłębnych oględzin bloków z wielkiej płyty. W ten sposób być może uda się zdiagnozować, co z nimi zrobić. Sprawdź, ile jeszcze wytrzymają bloki z wielkiej płyty.

W Polsce mamy ponad 4 mln mieszkań, które znajdują się w budynkach z wielkiej płyty. Oczywiście nie każda płyta jest taka sama. Klasyczna produkowana była w latach od 60. do 80. – wyróżniała się tym, że budynki stawiane były w technologii modułowej. Zbudowano je w krótkim czasie – zwłaszcza w zniszczonych miastach, takich jak Warszawa – w naprawdę dużej ilości. Blokowiska z wielkiej płyty miały być ratunkiem dla powojennej Polski. Dały schronienie milionom Polaków. Wielka płyta wypełniała dziurę mieszkaniową i sprawiła, że problemy lokalowe trochę się zmniejszyły.

Projektanci widzieli sporo plusów w blokowiskach z wielkiej płyty. Bez realizacji pomysłu umieszczenia jak największej ilości ludzi w budynkach, które mają same fronty, ciężko byłoby odbudować powojenną Europę. Całe szczęście, obiekty są na tyle skoncentrowane, że mieszkańcy mają wokół przestrzeń. Jest zieleń, infrastruktura, często ładny widok z okien i świeże powietrze. Nie można niestety jednak powiedzieć, że rozwiązanie jest idealne.

Remontować czy wyburzać?

Problemem wielkich płyt jest ich słaba jakość. Od momentu wybudowania bloku płyty posiadały termin użytkowania, co już świadczyło o ich niezbyt wysokiej jakości. Niestety, powoli zbliżamy się do okresu, gdy projektowano budynki z wielkiej płyty (np. lata 70.). Wówczas niektórzy mówili, że trwałość materiału to 50-70 lub maksymalnie 100 lat. Trzeba więc zacząć działać, zanim wielkie płyty zaczną się rozpadać. W ciągu 30-40 lat w Warszawie nawet kilkaset tysięcy ludzi może zostać przesiedlonych z powodów braków technicznych w budynkach mieszkalnych.

Remontować? A może wyburzać? Kraje Europy Zachodniej od dawna borykają się z tym problemem. W Holandii, Belgii czy Francji podobne blokowiska pełnią funkcję mieszkań niskiej kategorii, gdzie mieszkają np. klasy uboższe i migranci. Niektórzy decydują się na remont budynków, ale to kosztowna inicjatywa. Popularne bywa więc wyburzanie całych osiedli (np. tylko w Saksonii wyburzono ok. 100 tys. mieszkań). Na tym na pewno się nie skończy.

W Polsce najprawdopodobniej wytypowane zostaną rodzaje budynków, które wymagać mogą naprawy. W przeciwieństwie do bloków z wielkiej płyty w innych państwach budynków w Polsce nie wznoszono na obrzeżach miast, myśląc o niskiej cenie nieruchomości. Osiedla z wielkiej płyty stanowią centrum dużej ilości polskich miast. Nierealne jest więc ich wyburzenie. To, co można jednak zrobić, to dbać o aktualny stan obiektów. Kondycję i trwałość budynków z wielkiej płyty rozpoznać ma w Polsce Instytut Techniki Budowlanej.

Najpłynniejszy rynek wtórny to bloki

Instytut Techniki Budowlanej wytypuje budynki, które mogą wymagać naprawy. Sprawa ma być cały czas monitorowana. Podczas przeglądu wykorzystywane będą najnowocześniejsze technologie, dzięki czemu będzie można prześwietlać budynki. Mimo że stropy czy ściany z płyt mogą posłużyć jeszcze wiele lat, łączenia elementów stanowić już mogą niemały kłopot. Złącza są zagrożeniem m.in. ze względu na korozję. Trzeba więc systematycznie je kontrolować. Całe szczęście dzisiejsza technologia umożliwia prześwietlanie budynków bez konieczności dojścia do nich fizycznie.

Mimo potencjalnych problemów technicznych kupcy nie czują się odstraszeni. Ze względu na cenę i dostępność bloki z wielkiej płyty wciąż cieszą się ogromną popularnością na rynku nieruchomości. Należy podkreślić, że w takich blokach nie ma pustostanów. Najpłynniejszy rynek wtórny to właśnie bloki. To tam są najmniejsze skoki wartości mieszkań – sytuacja wydaje się zatem dość stabilna. Plusem bloków z wielkiej płyty jest bliskość infrastruktury i fakt, że jest ona mocno rozbudowana. Jest też niższa cena za metr i zwykle dobra lokalizacja.

Czy w porównaniu do wcześniejszych lat dziś buduje się lepiej? Wbrew pozorom współczesne nieruchomości nie zawsze budowane są mądrze. Architekci często starają się wycisnąć z metra jak najwięcej, co wymagałoby zmiany. To, co oferują przyszłym mieszkańcom deweloperzy, często bywa znacznie poniżej standardów wypracowanych przez modernistów kilkadziesiąt lat temu.

Źródła:

  • https://www.wnp.pl/budownictwo/ten-problem-ma-4-mln-budynkow-w-polsce,806670.html?fbclid=IwAR2b_EMnxBJoRYEHqZDjTsixXxp4OXymwem-ggsx0eunT1xsrpICFpDX72k
  • https://archiwum.tvn24.pl/magazyn-tvn24/30/tvn24.pl/magazyn-tvn24/kilka-milionow-polakow-do-przesiedlenia-wielki-problem-z-wielka-plyta,30,694.html
ikona podziel się Przekaż dalej

Zobacz podobne newsy

Zobacz podobne artykuły

Skomentuj
Zdobywajnajlepsze oferty!
  • Zapisuj i zarządzaj inwestycjami
  • Twórz nowe kosztorysy
  • Znajdź najlepszego wykonawcę
Załóż konto